Powietrze w Polsce jest tak złe, że rząd wysyła Alert RCB z ostrzeżeniem, żeby nie wychodzić
O ile ekstremalne zjawiska pogodowe zdarzają się od czasu do czasu, tak smog towarzyszy nam na co dzień. Obecnie zanieczyszczenie jest tak duże, że nawet Alert RCB radzi: unikaj aktywności na zewnątrz. Tego jeszcze nie było.
Alert RCB otrzymali już mieszkańcy Wrocławia, ale nie tylko oni. Jak poinformowała rządowa strona, SMS-y od wczoraj trafiają do użytkowników w części woj. pomorskiego, wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego, łódzkiego i podkarpackiego:
Przypadek Wrocławia jest szczególny, bowiem w tym tygodniu znowu znalazł się na liście najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie. W chwili pisania tego newsa zajmuje 4 miejsce. Stolicę Dolnego Śląska wyprzedza Shenyang, Pekin i Kuwejt, który obecnie jest najbardziej smrodliwym miastem na świecie.
Powietrze we Wrocławiu jest za to gorsze niż Kalkucie i Mumbaju, a więc dwóch indyjskich miastach. Indie zresztą słyną z trucia planety, ale możemy być dumni: nasz Wrocław potrafi być lepszy!
Pewnym "pocieszeniem" może być fakt, że w TOP 10 znalazło się dziś miejsce dla dwóch holenderskich miast, kojarzonych z rowerami i ekologią: Rotterdam jest siódmy, a Amsterdam 9. Wśród europejskich lokalizacji znajdziemy jeszcze Sarajewo, które 8. najgorsze powietrze na świecie.
W pierwszej 20 zmieścił się Kraków (15. miejsce) i Poznań (16. miejsce). Warszawa jest "dopiero" 40.
Cieszyć się nie ma z czego, bo wczoraj nasza stolica była najbardziej zanieczyszczonym miastem na świecie. Co więcej, urzędnicy zdecydowali, że nie wprowadzą zakazu palenia węglem w stolicy.
Walka o czyste powietrze i zdrowie mieszkańców dobrze wyglądają jedynie na papierze i w ustnych zapowiedziach prezydenta Rafała Trzaskowskiego – uważa Barbara Jędrzejczyk, przewodnicząca Miasto Jest Nasze, autorka projektu uchwały.
Trzeba jednak pamiętać, że węgiel nie jest jedynym sprawcą smogu. Gdyby tak było, Kraków nie znalazłby się w tym rankingu – dziś jest wprawdzie w drugiej dziesiątce, ale wczoraj zajmował drugie miejsce po Warszawie.
Tymczasem w Krakowie już od 1 września 2019 r. obowiązują przepisy zakazujące spalania węgla, drewna i innych paliw stałych.