REKLAMA

Skończyło się czekanie. Oto pierwsze zdjęcie z Jamesa Webba. Co to jest?!

Długie lata przygotowań, niekończące się opóźnienia i problemy, w końcu start rakiety, a następnie żmudny proces rozkładania teleskopu w przestrzeni kosmicznej. Wszystko to jednak prowadziło do jednego: w końcu mamy pierwsze zdjęcie wykonane za pomocą Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba.

jwst
REKLAMA

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, w skrócie JWST, jest najnowszym flagowym teleskopem kosmicznym. Teleskop, który będzie przez najbliższe dziesięć lat obserwował wszechświat w zakresie podczerwieni, może już wkrótce zmienić naszą wiedzę o wielu obiektach we wszechświecie.

REKLAMA

Nic zatem dziwnego, że wielu naukowców, którzy już od lat stoją w kolejce po czas obserwacyjny na tym instrumencie z niecierpliwością czekało na zdjęcie z JWST. Oczekiwanie dobiegło końca. Pierwsze zdjęcie mamy już dzisiaj.

Tak wygląda pierwsze zdjęcie wykonane za pomocą teleskopu Jamesa Webba.

 class="wp-image-2044775"

Zdjęcie przedstawia oddaloną od nas o 260 lat świetlnych, podobną do Słońca gwiazdę HD 84406 w gwiazdozbiorze Wielkiej Niedźwiedzicy. Która to gwiazda na zdjęciu? Wszystkie gwiazdy na zdjęciu to HD 84406. Zwierciadło główne Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba składa się z 18 sześciokątnych złotych segmentów, które muszą zostać teraz ustawione w jedną precyzyjnie dopasowaną do siebie powierzchnię.

Jak widać na powyższym zdjęciu każdy segment zwierciadła głównego aktualnie odbija światło gwiazdy HD 84406 w nieco inne miejsce na detektorze. Po wykonaniu zdjęcia inżynierowie należało zatem sprawdzić, za który obraz gwiazdy odpowiada który segment.

 class="wp-image-2044781"
Zdjęcie gwiazdy HD 84406 oraz oznaczenia poszczególnych segmentów zwierciadła głównego teleskopu odpowiedzialnych za poszczególne obrazy gwiazdy. Źródło: NASA

Na tej podstawie inżynierowie mogą wprowadzać niewielkie poprawki w ustawieniu poszczególnych segmentów zwierciadła tak, aby ostatecznie całe zwierciadło ukazywało jeden, wyraźny obraz jednej gwiazdy.

REKLAMA

Ciekawostką natomiast może być fakt, że kiedy już zwierciadło zostanie prawidłowo ustawione, Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba już nigdy na nią nie spojrzy. Inżynierowie wskazują bowiem, że gwiazda jest zbyt jasna, aby dało się prowadzić wartościowe obserwacje.

Cały proces kalibracji zwierciadła powinien się zakończyć do końca kwietnia. Naukowcom jednak szczególnie się nie spieszy, bowiem w międzyczasie trwa chłodzenie wszystkich instrumentów teleskopu. Zwierciadło musi zostać schłodzone do temperatury 50 K. Odbiorniki muszą być jeszcze zimniejsze i to musi trochę potrwać. Pierwsze zdjęcia wykonane przygotowanym do pracy teleskopem zobaczymy najprawdopodobniej dopiero na początku czerwca.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA