Rok temu jeszcze można było je usłyszeć. Te języki są teraz jedynie wspomnieniem
Kiedy rok temu świętowaliśmy nadejście 2021 roku, na Ziemi żyli jeszcze ludzie mówiący językiem juma oraz dialektem języka aleuckiego przypisanym mieszkańcom Wysp Beringa. W 2022 roku te języki są już tylko wspomnieniem. Nie ma na świecie ani jednego człowieka, który by je znał. Lista wymarłych języków z każdym rokiem będzie się wydłużać.
Los języka juma był przesądzony już od dawna. Kwestia jego zniknięcia nie była rozpatrywana w kontekście tego czy wymrze, a kiedy. Językiem tym posługiwali się członkowie jednego z amazońskich plemion. W 1964 roku doszło jednak do masakry, po której przy życiu pozostało jedynie sześciu członków tego plemienia. Pięciu z nich zmarło do końca lat dziewięćdziesiątych. Od tego czasu jedynym członkiem plemienia i jednocześnie jedyną osobą na świecie znającą język juma był Aruka Juma.
Pod koniec lat dziewięćdziesiątych Aruka Juma został wysiedlony z terytorium zamieszkiwanego przez plemię i przeniesiony do Porto Velho, jednego z miast. Przez ponad dekadę w sądach różnych instancji walczył o przywrócenie Ziemi, co zresztą udało mu się wywalczyć w 2012 roku. Nie zmieniło to jednak faktu, że jego wnuki nie znały już języka Juma i posługiwały się wyłącznie językiem portugalskim. W efekcie Aruka nie mógł już przekazywać swoich tradycji nowemu pokoleniu.
Ostatni użytkownik języka Juma zmarł w lutym 2021 r., gdy w wieku około 90 lat zaraził się koronawirusem. Jego dzieci i wnuki także zmarły na COVID-19. Wraz z nimi z powierzchni Ziemi zniknął nie tylko język juma, ale także tradycje i historia całego plemienia.
Na Kamczatce też zniknął jeden dialekt
Niemal dokładnie po drugiej stronie globu zaledwie miesiąc po śmierci Aruki Jumy miała miejsce podobna sytuacja. Na północno-wschodnich obrzeżach Rosji zmarła ostatnia osoba posługująca się dialektem Wysp Beringa języka aleuckiego. O ile samym językiem aleuckim wciąż posługuje się aktywnie nieco ponad 100 osób rozsianych po Alasce, Wyspach Komandorskich czy Wyspach Pribyłowa, to zmarła Wera Tymoszenko była ostatnią osobą, która mówiła dialektem z Wysp Beringa. Jak przyznają językoznawcy, dialekt ten znacząco różnił się od dialektów wykorzystywanych po amerykańskiej stronie.
Wera Tymoszenko niemal do końca życia starała się jak największą część języka zachować dla potomności. Przez ponad trzy dekady pracując w archiwum języka aleuckiego, Wera spisywała historię i tradycje posługującego się nim ludu oraz próbowała przekazać język młodym ludziom. Ostatnia użytkowniczka dialektu zmarła w wieku 93 lat.
Jak przyznają językoznawcy, wymieranie języków będzie trwało, a z dużym prawdopodobieństwem będzie przyspieszało. Szacuje się, że do końca XXI wieku z powierzchni Ziemi zniknie ponad 350 wykorzystywanych jeszcze dzisiaj języków. To blisko pięć procent wszystkich języków obecnych dzisiaj na Ziemi.