Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba rozkłada osłonę termiczną. Napięcie rośnie
Od 25 grudnia minęło już dziesięć dni, a Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba spisuje się jak na razie doskonale. Niemal każdego dnia inżynierowie z zespołu misji informują o kolejnym udanym etapie rozkładania teleskopu. Właśnie teraz trwa jedna z kluczowych faz tego procesu.
W poniedziałek po jednym dniu przerwy kontrolerzy misji rozpoczęli proces naprężania potężnej osłony termicznej, która będzie chroniła instrumenty teleskopu przed promieniowaniem słonecznym.
Osłona termiczna teleskopu powierzchnią porównywalna z kortem tenisowym składa się z pięciu osobnych warstw. Aktualnie trwa proces napinania poszczególnych warstw. To niezwykle delikatny proces, bowiem w każdej chwili może dojść do rozdarcia osłony, co automatycznie znacząco obniżyłoby możliwości teleskopu, który do dnia dzisiejszego kosztował już ponad 10 mld dol.
Cały proces naprężania osłony został rozłożony na kilka dni. Jak dotąd jednak udało się już rozłożyć i prawidłowo naprężyć pierwsze trzy. Pozostałe dwie warstwy powinny zostać napięte w ciągu najbliższych 24 godzin. Można zatem powiedzieć, że wraz ze wzrostem napięcia kolejnych warstw osłony termicznej, spada napięcie w centrum kontroli misji. Z każdym dniem prawidłowe rozłożenie teleskopu jest coraz bliżej. Przed nami jednak jeszcze krytyczne rozłożenie bocznych paneli 6,5-metrowego zwierciadła głównego teleskopu.
Po co komu osłona termiczna kosmicznego teleskopu?
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba będzie obserwował wszechświat w zakresie promieniowania podczerwonego, czyli także w zakresie promieniowania termicznego. Aby jednak obserwować odległe obiekty kosmiczne w tym zakresie, sam teleskop musi emitować jak najmniej własnego promieniowania termicznego. Z tego też powodu w trakcie pracy, zwierciadło oraz instrumenty teleskopu będą osłaniane przed promieniowaniem słonecznym, dzięki czemu będą schłodzone do 40 stopni powyżej absolutnego zera. Dla odmiany, po nasłonecznionej stronie osłony temperatura będzie wynosiła +80 stopni Celsjusza.
Proces rozkładania teleskopu według planu powinien zakończyć się w ciągu 14 dni od startu (25.12.2021). Teleskop natomiast dotrze na swoją docelową orbitę wokół punktu libracyjnego L2 dopiero po 30 dniach od startu. Kiedy już do tego dojdzie, zacznie się długotrwały proces chłodzenia i kalibracji poszczególnych komponentów teleskopu. Pierwsze obserwacje naukowe rozpoczną się za około pół roku.