TikTok prześcignął Google'a i to nie jest jego ostatnie słowo
Tak, wiem. Nie masz konta na TikToku i nie za bardzo wiesz, o co w nim chodzi. Ja też. Nie zmienia to faktu, że pod względem popularności domena TikTok.com wyprzedziła już nie tylko Facebook.com, ale też Google.com. A to rodzi dużo pytań.
2021 r. nie był kolejnym zwyczajnym rokiem. Świat stanął na głowie, ale dużo pozmieniało się też w internecie. Do niedawna można było zakładać, że choćby internet zupełnie zwariował, jest w nim jedna stała, czyli Google. W 2021 r. nawet tego nie możemy być pewni, bo domena Google.com została zdetronizowana przez TikTok.com.
Tak wynika z danych przygotowanych przez Cloudfare. Jak co roku ten dostawca usług internetowych pokazał swój ranking najpopularniejszych domen na świecie. Jak czytamy w metodologii pomiaru:
Jeszcze w ubiegłym roku sprawy wyglądały zwyczajnie. Google, Facebook, Microsoft, Apple, Netflix, Amazon, TikTok, YouTube, Instagram i Twitter. To była najpopularniejsza dziesiątka w kolejności od najczęściej odwiedzanej witryny. W 2021 r. ta lista wygląda następująco:
- TikTok.com
- Google.com
- Facebook.com
- Microsoft.com
- Apple.com
- Amazon.com
- Netflix.com
- YouTube.com
- Twitter.com
- WhatsApp.com
No i zrobiło się dziwnie. Nie ma tu jednak przypadku, bo TikTok przez cały rok obejmował pierwszą bądź drugą lokatę, z małymi spadkami w maju i lipcu.
TikTok numerem jeden, ale co to właściwie oznacza?
TikTok jest jednym z najmłodszych serwisów społecznościowych, który skończył dopiero 5 lat. Zaczęło się od aplikacji Douyin, którą chińska firma ByteDance stworzyła we wrześniu 2016 r. Dokładnie rok później ByteDance przejął swojego konkurenta popularnego na zachodzie, czyli musical.ly, za okrągły miliard dolarów. Całość została zintegrowana pod nazwą TikTok i od tego czasu rośnie w siłę. Przyrost użytkowników jest imponujący:
- 2017 r. - 65 mln użytkowników,
- 2018 r. - 133 mln użytkowników,
- 2019 r. - 381 mln użytkowników,
- 2012 r. - 700 mln użytkowników,
- 2021 r. - ponad miliard użytkowników.
To nadal niewiele w porównaniu do 2,9 mld użytkowników Facebooka (na marginesie, Facebook ma dziś więcej aktywnych użytkowników niż ludzi żyjących na całym świecie w 1950 r.). Trendy są jednak jednoznaczne. Facebook jako medium społecznościowe jest w odwrocie. Nowych użytkowników przybywa niewiele, a obecni stają się mniej aktywni. Taki kolos jeszcze przez długie lata będzie żył i miał się dobrze, ale przykład TikToka pokazuje, że nowe, świeże aplikacje są w stanie mocno zachwiać rynkowym ładem.
Pierwszy miliard TikToka padł rekordowo szybko.
Na świecie jest naprawdę niewiele aplikacji i usług, które osiągnęły miliard użytkowników. Oto wybrane przykłady wraz z czasem, jaki był potrzebny do zebrania przeszło 1 mld aktywnych użytkowników:
- Windows: 26 lat
- Office: 22 lata
- Google: 12 lat
- Gmail: 12 lat
- Facebook: 9 lat
- YouTube: 8 lat
- Instagram: 8 lat
- WhatsApp: 7 lat
- Android: 6 lat
- TikTok: 5 lat
Tym samym TikTok jest medium społecznościowym, które najszybciej zebrało miliard aktywnych użytkowników miesięcznie.
TikTok wymusza zmiany na wszystkich graczach. Krótkie formy wideo to przyszłość.
Sukces TikToka bierze się z formy. Aplikacja jest dość nietypowa, bo od razu atakuje nas treścią, bez potrzeby wybierania materiału na stronie głównej. Jest bardzo szybko i dynamicznie. Treści są bardzo krótkie i pojawiają się jedna za drugą.
Zaawansowani użytkownicy TikToka wskazują, że odbiorca traktuje filmiki zupełnie inaczej niż na innych platformach. Kiedy na Instagramie dominują komentarze pisane bezpośrednio do autora (np. ładnie wyglądasz, zgadzam się z tobą), tak na TikToku komentuje się pod materiałami, jakby były to filmiki udostępnione przez kogoś innego (ale ona ładnie śpiewa, zgadzam się z nią).
Sukces TikToka sprawił, że najwięksi gracze spośród serwisów społecznościowych zaczęli na szybko wdrażać podobne rozwiązania we własnych aplikacjach. Facebook (przepraszam, Meta) postawił na Rolki na Instagramie, a Google wdrożył Shorty na YouTubie. Jest to pewna namiastka TikToka, ale nie do końca się sprawdza.
TikTok doszedł do momentu, w którym sam kreuje trendy i wirale. Cały serwis bazuje na kulturze remiksu, a twórcy bardzo chętnie powielają pomysły innych. Nowe trendy na dany typ filmu pojawiają się i znikają, a w serwisie trwa rywalizacja o to, kto najciekawiej wykorzysta dany trend, czyli np. lipsync. Takich społecznościowych wyzwań nie ma ani w Rolkach, ani w Shortach.
Pokonanie domeny Google.com to naprawdę ogromne wydarzenie, nawet jeśli bazuje tylko na danych od jednego dostawcy usług internetowych. Na miejscu Google’a i Facebooka zacząłbym się mocno obawiać. Za 10 lat może nie będzie czego zbierać po dotychczasowych hegemonach internetu.