REKLAMA

NASA zatrudnia księży! Zastanawiają się, co zrobić z religią, gdy odkryjemy obcych

Jeżeli we wszechświecie istnieją inne cywilizacje, to wkrótce się o nich dowiemy. Agencje kosmiczne na całym świecie budują coraz nowsze teleskopy, które będą w stanie zobaczyć coraz mniejsze i odleglejsze obiekty w przestrzeni kosmicznej. Być może tak natkniemy się na obcych. Co wtedy się stanie z religiami na całym świecie?

27.12.2021 19.53
zycie kosmos
REKLAMA

Odkrycie istnienia życia gdzie indziej we wszechświecie, a szczególnie życia inteligentnego będzie miało daleko idące implikacje nie tylko dla postrzegania naszego miejsca we wszechświecie, ale także dla systemów religijnych, które będą musiały w jakiś sposób dostosować się do nowej rzeczywistości, dokładnie tak, jak wtedy gdy Kopernik ustalił, że Ziemia nie znajduje się w centrum wszechświata, a krąży wokół Słońca.

REKLAMA

Kilka dni temu w przestrzeń kosmiczną poleciał Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba

Jako pierwszy w historii będzie w stanie dokładnie badać skład chemiczny atmosfer wielu odkrytych już planet pozasłonecznych. To w tychże atmosferach będzie w stanie dojrzeć obecność takich gazów jak woda, ale także metan czy amoniak. Obecność wielu z nich może stanowić tzw. biosygnaturę, czyli informację o tym, że na powierzchni planety zachodzą procesy biologiczne.

Od kilku miesięcy po Marsie jeździ łazik Perseverance, który poszukuje dowodów na istnienie w przeszłości jakiegokolwiek życia na powierzchni Czerwonej Planety. W nadchodzącym roku takiego samego zadania podejmie się spóźniony o 2 lata europejski łazik Rosalind Franklin. Za około dziesięć lat natomiast instrumenty wysłane z Ziemi zaczną badać szczegółowo Europę oraz Ganimedesa, dwa księżyce Jowisza, które pod lodową skorupą posiadają rozległe oceany ciekłej wody. Jak przekonują geolodzy, we wnętrzach tych oceanów mogą istnieć wprost idealne warunki do powstania życia takiego jak na Ziemi.

Chiny natomiast, które posiadają największy obecnie radioteleskop na Ziemi, planują wybudować jeszcze kilka takich samych instrumentów, aby lepiej nasłuchiwać przestrzeni kosmicznej w poszukiwaniu sygnałów sztucznego pochodzenia.

Ludzie poszukują życia w kosmosie na każdy możliwy sposób. Przy takiej determinacji, jeżeli jakieś życie w kosmosie faktycznie poza naszym istnieje, wkrótce będziemy musieli je odkryć.

NASA zatrudnia księży.

Mając świadomość zbliżającego się przełomu, NASA zaprosiła 24 teologów różnych religii do projektu The Societal Implications of Astrobiology, w ramach którego goście mieli ocenić, w jaki sposób na wiadomość o obcej cywilizacji mogą zareagować najważniejsze nurty religijne na Ziemi. Trwający ponad rok program badawczy rozpoczął się w 2016 roku.

Badacze mieli przed sobą trudne zadanie. Religie są bowiem bardzo przystosowane do obecnego status quo. Gdyby jednak nagle pojawiła się informacja o odkryciu obcej cywilizacji, pojawiłyby się także pytania o to: czy bóg odpowiada także za stworzenie życia na innych planetach, czy także na tamte planety został wysłany syn boży, aby umrzeć za grzechy jej mieszkańców, czy był to ten sam syn, czy też inny. Pytania momentalnie zaczęłyby się mnożyć.

Jednym z zaproszonych teologów był o dr. Andrew Davison, ksiądz z doktoratem z zakresu biochemii uzyskanym na Uniwersytecie w Oxfordzie. Co ciekawe, Davison przekonuje, że religie poradziłyby sobie z nową sytuacją. Według niego jedynie ludzie niezwiązani z żadną religią przekonani są, że odkrycie życia pozaziemskiego stanowiłoby wyzwanie dla obecnych religii. Osoby wierzące aż takiego problemu w tym nie widzą.

Davison nie jest odosobniony w swoim poglądzie. W podobnym tonie wypowiadają się także inni uczestnicy programu, reprezentujący islam czy judaizm.

Religie są uniwersalne i poradzą sobie z obcymi?

REKLAMA

Według teologów kwestie takie jak zbawienie czy geneza życia we wszechświecie są uniwersalne nie tylko na Ziemi, ale także w całym wszechświecie. Stąd też odkrycie życia we wszechświecie będzie dowodziło, że także i tamto życie stworzył bóg. O. Davison planuje opublikować więcej swoich przemyśleń w książce pt. Astrobiology and Christian Doctrine, która się ukaże w 2022 roku.

Zastanawiam się jednak nad czymś innym. W czysto idealnej sytuacji - gdybyśmy odkryli życie na innej planecie, poza Układem Słonecznym, teologowie na Ziemi uznaliby, że także i tamto życie stworzył jeden z bogów czczonych na Ziemi i gdybyśmy byli w stanie się skontaktować z przedstawicielami tamtej cywilizacji, a oni powiedzieliby nam zupełnie inną historię swojego powstania, to kto miałby rację? My czy oni?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA