Ciche fajerwerki bezhukowe - silenty. W sylwestra strzelam, ale ciszej
Fajerwerki w sylwestra to temat, który dzieli społeczeństwo w równym stopniu jak polityka. Obchody sylwestra powinny być huczne, ale jednocześnie przyjazne dla wszystkich, również dla zwierząt. Czy ciche fajerwerki to sposób na prawdziwie bezhukowego sylwestra?
Ciche fajerwerki, w polskiej branży pirotechnicznej zwane również "silentami", to relatywnie nowy rodzaj produktów na rynku. Sam koncept fajerwerków bezhukowych nie jest nowy, ale na popularności zaczął zyskiwać dopiero w ostatnich latach, dzięki wprowadzeniu nowych norm, a także samoświadomości społeczeństwa i większej wrażliwości na krzywdę zwierząt.
Czym są ciche fajerwerki? Jak działają? Czy sylwester bez huku nadal może być efektowny?
Czym są ciche fajerwerki?
Na początek warto obalić jeden mit - nie istnieją bezdźwięczne, całkowicie ciche fajerwerki. Częścią pokazów pirotechnicznych jest dźwięk w postaci wszelkiego odgłosów. Praw fizyki nie da się obejść, a fajerwerków nie można kompletnie wyciszyć. Jednak da się zredukować głośność dźwięków przez nie generowanych.
Właśnie tym są silenty - relatywnie cichszymi fajerwerkami, które dzięki zastosowaniu mniejszej ilości materiałów wybuchowych osłabiają eksplozję, a tym samym huk powstały w jej wyniku.
Jak działają ciche fajerwerki?
Na pierwszy rzut oka ciche fajerwerki nie różnią się wyglądem, budową ani działaniem od zwykłych fajerwerków. Ich sekret leży głębiej - w materiałach znajdujących się wewnątrz. W produkcji cichych fajerwerków używa się mniej czarnego prochu (odpowiadającego za wyniesienie pocisku w niebo i eksplozję) oraz mniej prochu błyskowego (odpowiadającego za efekty świetlne i akustykę pokazu). W przypadku prochu błyskowego dostosowuje się również jego skład tak, aby eksplozja spowodowała mniej hałasu.
Przed erą celowo tworzonych cichych fajerwerków, za cichą pirotechnikę uważano pokazy wykorzystujące dostępne na rynku sztuczne ognie, które w porównaniu do innych typów są dość ciche. Są to:
- flary
- race
- wulkany
- fontanny
- rzymskie ognie
- zimne ognie
Czy mniejszy hałas to jedyna zaleta?
Biorąc pod uwagę różnice w budowie zwykłych sztucznych ogni i cichych fajerwerków, wyłaniają się trzy istotne aspekty audio-wizualne różniące oba typy materiałów pirotechnicznych.
Na korzyść klasycznych fajerwerków przemawia ich zasięg. Większa ilość prochu tak czarnego jak i fotobłyskowego sprawia, że zwykłe fajerwerki lecą wyżej a ich eksplozja jest widoczna z większej odległości. Jednocześnie mniejsza ilość prochu przemawia na korzyść silentów. Poza mniejszym hukiem spowodowanym mniejszą eksplozją, zredukowana ilość prochu daje cichym fajerwerkom jeszcze jedną przewagę. Niższe i mniej spektakularne w rozmiarze eksplozje nie niszczą natychmiastowo gwiazd - prochu błyskowego, dzięki czemu różne związki chemiczne są w stanie zapalić się na niebie i w efekcie rozbłysnąć różnymi kolorami.
Czy ciche fajerwerki rzeczywiście są ciche?
Jak już wspomniałam na wstępie - ciche fajerwerki nie są bezdźwięczne, lecz mają znacznie zredukowany poziom generowanego hałasu. Dowodzą tego pomiary hałasu wykonane przez Marcina Zastawnika z kanału ProperSound. Zastawnik sprawdzał porównał dwa pokazy pirotechniczne: klasyczny, z wykorzystaniem zwykłych materiałów pirotechnicznych oraz cichy, podczas koncertu z okazji otwarcia centrum handlowego tkalnia w Pabianicach.
Zgodnie z wynikami pomiarów wykonanych przez Marcina Zastawnika, średni poziom hałasu spowodowanego przez silenty był o około 20-25 decybeli niższy w porównaniu do hałasu generowanego przez zwykłe fajerwerki. Co ciekawsze, “cichy pokaz” był cichszy również od równocześnie odbywającego się koncertu.
Czy ciche fajerwerki mają sens?
Wielu z przeciwników zastosowania cichych fajerwerków jako główne argumenty wymienia ich mniejszy zasięg oraz hałas generowany przez nie jako nieodłączną część pokazu. Rzeczywiście, jednym z największych atutów pokazów pirotechnicznych jest fakt że jeden pokaz cieszy oczy wielu ludzi. Jednakże huk towarzyszący eksplozji cieszy znacznie mniej osób. Przy huku wywoływanym przez zwykłe fajerwerki, średni poziom hałasu wynosi około 100 do 120 decybeli, gdzie wielu ekspertów uważa poziom hałasu powyżej 85 decybeli za szkodliwy dla ludzkiego słuchu. Każda - nawet najmniejsza - redukcja nieprzyjemnych doznań to krok w stronę polepszenia sylwestrowej nocy dla nas wszystkich.
Sformułowanie wszystkich jest nieprzypadkowe, gdyż świadkami pokazów są nie tylko małe dzieci, osoby starsze czy osoby z zaburzeniami na tle nerwowym i psychicznym, lecz również zwierzęta. W noc sylwestrową to właśnie zwierzęta są najbardziej poszkodowane, nie tylko ze względu na brak możliwości wyjaśnienia im samego konceptu sztucznych ogni, ale przede wszystkim na zupełnie inną percepcję dźwięku i hałasu. Mówiąc o wpływie fajerwerków na dobrostan zwierząt nie można się ograniczyć jedynie do zwierząt domowych, czego przykładem są tysiące martwych szpaków na ulicach Rzymu w nocy 1 stycznia. Hipotetycznie, upowszechnienie się cichszych i mniejszych fajerwerków mogłoby przeciwdziałać tego typu tragediom
Noc sylwestrowa jest jedyną okazją do wystrzeliwania fajerwerków. Mniejsze pokazy odbywają się z okazji różnych imprez - tak prywatnych jak i miejskich. To właśnie podczas takich mniejszych imprez pokroju festiwali czy ślubów, ciche fajerwerki zdecydowanie biorą górę nad zwykłymi. Silenty sprawią mniej kłopotu sąsiadom nieprzyzwyczajonym do pokazów pirotechnicznych poza sylwestrem.
Mówię głośno, ale w sylwestra będę cicho
Fajerwerki jako część celebracji nadejścia nowego roku są nieodzownym elementem każdego sylwestra. Nie jest możliwym całkowite wyeliminowanie ich z naszej kultury i tradycji. Jednakże jest to ta sfera tradycji którą powinniśmy stale ulepszać, dążąc do pokazów lepszych i bezpieczniejszych dla nas wszystkich. Ciche fajerwerki to kompromis, który - w przypadku zdecydowania się na pokaz - powinien stać się standardem pirotechnicznym.