REKLAMA

Ziemia też będzie miała pierścienie tak jak Saturn. Nasze nie będą jednak z pyłu i skał, ale z kosmicznych śmieci

Pierścienie Saturna są jednym z najpiękniejszych obiektów nocnego nieba dostrzegalnych już za pomocą większej lornetki. Naukowcy ostrzegają jednak, że wkrótce Ziemia także może mieć własne pierścienie i piękne to one nie będą.

24.11.2021 10.38
pierscienie ziemi
REKLAMA

Jednym z najbardziej fascynujących obiektów Układu Słonecznego jest Saturn. Potężna planeta gazowa posiada unikalny zestaw pierścieni rozciągających się na dziesiątki tysięcy kilometrów nad jej równikiem. Okazuje się, że wkrótce będziemy mieli namiastkę takiego układu wokół Ziemi.

REKLAMA

Warto tutaj pamiętać, że wbrew powszechnej opinii nie tylko Saturn posiada pierścienie. Takie same struktury dostrzeżono bowiem zarówno wokół Jowisza, jak i Urana. Co więcej, naukowcy podejrzewają, że za około 50 milionów lat własnymi pierścieniami będzie mógł się pochwalić także Mars. W tym przypadku powstaną one z rozerwania Fobosa, jednego z księżyców planety, który aktualnie coraz bardziej zbliża się do powierzchni planety i z czasem ulegnie po prostu rozerwaniu. Część księżyca opadnie na powierzchnię planety, a część utworzy pierścień wokół planety.

W przypadku Ziemi będzie jednak nieco inaczej

Ziemia będzie pierwszą planetą Układu Słonecznego, która będzie posiadała techno-pierścienie. Co to oznacza? Niestety nic dobrego. Nasze pierścienie będą zbudowane ze szczątków rakiet, nieudanych sond kosmicznych, które nigdy nie opuściły orbity oraz niedziałających satelitów i ich fragmentów.

Takie pierścienie, jak śmieci przed wejściem do mieszkania, nie będą o nas zbyt dobrze świadczyły. W niczym nam bowiem nie pomogą, a mogą poważnie zaszkodzić. Dopóki na orbicie będą znajdowały się śmieci kosmiczne, musimy liczyć się z możliwością zderzenia takiego śmiecia z aktywnym satelitą, który na przykład umożliwia nam właśnie dostęp do internetu. Co więcej, niezauważony odpowiednio wcześnie drobny śmieć kosmiczny może uderzyć w startującą z Ziemi sondę kosmiczną albo w ekstremalnym przypadku w statek kosmiczny wiozący np. pierwszych ludzi na Marsa.

Już teraz problem śmieci kosmicznych jest jednym z najpilniejszych problemów całego przemysłu kosmicznego. Tysiące fragmentów rakiet, sond kosmicznych, nad którymi nikt nie ma kontroli, porusza się z potężnymi prędkościami po orbicie okołoziemskiej. Jeżeli orbita jest stosunkowo niska, to jest nadzieja, że takie obiekty stosunkowo szybko zahaczą o ziemską atmosferę i w niej spłoną. Obiekty znajdujące się jednak nieco dalej, dopóki do nich nie dolecimy, będą krążyły wokół Ziemi przez dziesiątki jeżeli nie setki lat.

Warto tutaj pamiętać, że mówimy o sytuacji, z którą mamy do czynienia gdy na orbicie znajduje się „jedynie” 5500 satelitów. Obecny pęd do tworzenia potężnych konstelacji satelitów nadających internet nad całą powierzchnią Ziemi zmieni orbitę okołoziemską nie do poznania w ciągu najbliższych dziesięciu lat. Jeżeli wszystkie główne projekty dojdą do skutku, możemy się spodziewać, że w 2030 roku wokół Ziemi będzie krążyło nie pięć, nie dziesięć, a być może pięćdziesiąt tysięcy satelitów. Nawet przy najlepszym systemie zapobiegania kolizjom na orbicie, przy tak dużej liczbie obiektów, będzie dochodziło do zderzeń, które będą generowały lokalnie chmury odłamków, nad którymi już nikt nie będzie miał kontroli.

Tak właśnie powstaną pierścienie Ziemi

Prof. Jake Abbott z Uniwersytetu w Utah przekonuje, że wkrótce Ziemia zacznie przypominać Saturna. Wokół naszej planety śmieci kosmiczne zaczną tworzyć całe pierścienie. Materiału do tego jest aż nadto. Aktualnie szacuje się, że obok 5500 satelitów na orbicie okołoziemskiej mamy około 170 mln śmieci kosmicznych, z czego 700 000 ma ponad centymetr średnicy. Wraz ze wzrostem liczby satelitów na orbicie, obie te liczby także będą szybko rosły.

REKLAMA
Ziemia będzie miała pierścienie jak Saturn. Ale nie z pyłu i skał tylko z kosmicznych śmieci

Jeżeli nie chcemy zatem mieć pierwszego techno-pierścienia wokół Ziemi, powinniśmy na poważnie zająć się sprzątaniem orbity ze śmieci kosmicznych.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA