Polska uznana za autokratyczny reżim przez Izrael. Doskonałe wieści: pa, pa, Pegasusie
Władze Izraela wprowadziły nowe ograniczenia związane z eksportem cyberbroni. Tamtejsze firmy nie mogą już sprzedawać narzędzi do cyberwłamań i inwigilacji do państw z dość długiej listy. W tym do Węgier i Polski.
Izraelski serwis informacyjny Calcalist (cytowany przez anglojęzyczny The Record) dotarł do znowelizowanej przez tamtejszy rząd listy państw, którym izraelskie firmy mogą sprzedawać broń przeznaczoną do użycia w cyberprzestrzeni. Na liście znalazły się:
Australia, Austria, Belgia, Bułgaria, Kanada, Chorwacja, Cypr, Czechy, Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Niemcy, Grecja, Islandia, Indie, Irlandia, Włochy, Japonia, Litwa, Liechtenstein, Łotwa, Luksemburg, Malta, Nowa Zelandia, Norwegia, Portugalia, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Kora Południowa, Hiszpania, Szwecja, Szwajcaria, Holandia, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone. A gdzie Polska?
No właśnie – nie ma jej. Z listy krajów zniknęło aż 65 państw, wśród nich nasze. Te państwa, zdaniem władz Izraela, mają jeden wspólny mianownik: to w ocenie tego kraju autokratyczne reżimy. Handel bronią jest z nimi zabroniony. Tyle że na swój sposób polscy obywatele mogą na tym skorzystać. Oznacza to bowiem, że izraelska firma NSO Group nie może już oferować polskim władzom Pegasusa i związanych z nim usług. Czyli jednego z najgroźniejszych znanych narzędzi szpiegowskich, powiązanego z wieloma przypadkami łamania podstawowych praw obywatela w zdrowej demokracji.
Polska bez szpiegowania systemem Pegasus? NSO Group i Izrael z zakazem współpracy z autokratycznymi reżimami.
Calcalist zdobył wyłącznie samą listę nowych krajów – bez uzasadnienia czemu została tak drastycznie skrócona i czemu właśnie teraz 65 państw uznano za niegodne, by z nimi pertraktować w sprawie cyberbroni. Nieoficjalnie mówi się jednak o presji ze strony kluczowych sojuszników Izraela. Szczególnie ze strony Francji, gdzie niedawno się okazało, że Pegasus był wykorzystany do szpiegowania Emmanuela Macrona – tamtejszego prezydenta. Na NSO Group sankcję nałożyły też władze Stanów Zjednoczonych, firmę pozwał też amerykański Apple.
Czytaj też:
- Uważaj na nowe powiadomienie na iPhonie. Jeśli je dostaniesz, to twój telefon jest na podsłuchu
- Polska kupiła Pegasusa do szpiegowania terrorystów, a podsłuchuje stowarzyszenie prokuratorów. Apple ostrzega Polaków
- Prokuratorka zaatakowana Pegasusem: - Nie puszczę tego płazem. Złożyłam zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa
Pegasus jest też wykorzystywany przez polskie służby. Niedawno przydał się do zatrzymania Sławomira Nowaka, byłego ministra transportu podejrzewanego o korupcję i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą. Polskie władze zapłaciły za to ponoć 34 mln zł.
Narzędzie Pegasus jest niezwykle trudne do wykrycia i pozwala bez wiedzy użytkownika czytać jego korespondencję, nagrywać obraz kamery w jego telefonie, rejestrować rozmowy i szpiegować na dowolny sposób, na który urządzenie elektroniczne pozwala. Zdaniem wielu ekspertów z dziedziny prawa jest jednak zbyt skuteczne i narusza fundamentalne zasady wolności obywatelskiej, które nie tłumaczą korzyści związanych z ułatwieniem ścigania przestępców za pośrednictwem tego narzędzia. Polscy obywatele, wygląda na to, na razie nie będą musieli się tym przejmować.