Odcięli 8,5 mln ludzi od neta, żeby studenci nie ściągali na ważnym egzaminie
W niedzielę, 26 września w Radżastanie w Indiach niemal dziewięć milionów ludzi zostało odciętych od internetu. Powód? Egzaminy na nauczycieli.

Przede wszystkim warto sobie uświadomić skalę rozmiarów i ludnosci tego kraju, bo w Europie rzadko mamy do czynienia z takimi liczbami. W całych Indiach mieszka aktualnie 1 366 000 000 ludzi, choć prawdopodobnie nieco więcej, bowiem to dane sprzed dwóch lat. W samym Radżastanie, który jest jednym z 28 stanów kraju mieszka z kolei około 70 mln ludzi (tak, dwa razy więcej niż w Polsce).
Otóż właśnie w Radżastanie w niedzielę zorganizowano państwowy egzamin na nauczyciela (REET, Rajasthan Eligibility Exam for Teachers). Ale z uwagi, że to są Indie, to do egzaminu przystąpiło oszałamiające 1,6 miliona ludzi.
Jak można się spodziewać, raczej ciężko upilnować taką grupę zdających. W związku z powyższym władze Radżastanu postanowiły odciąć w rejonie egzaminu dostęp do internetu. I już. Problem rozwiązany.
Jeden mały problem
Wyłączenie internetu w miejscach, w których organizowane były egzaminy, można jeszcze zrozumieć. Problem w tym, że władze Radżastanu poszły po linii najmniejszego oporu i wyłączyły dostęp do internetu w całym regionie. Dzięki temu, w niedzielę z sieci nie mogło skorzystać aż 8,5 miliona ludzi.
Jak zauważają lokalne media, odcięcie od internetu to nie tylko dostęp do rozrywki, ale wymierne straty gospodarcze, utrudnienie pracy służby zdrowia czy sektora gospodarki, szczególnie w czasach pandemii koronawirusa, gdy wiele ludzi nie wychodzi z domu i wiele z codziennych czynności wykonuje za pomocą internetu.
Czy to ma jakikolwiek sens?
Wielu uczestników egzaminu przyznaje, że takie obostrzenia podczas egzaminu są już przestarzałe. Jakby nie patrzeć nauczyciel w swojej pracy na co dzień ma dostęp do internetu i na bieżąco sprawdza wszystkie informacje, więc właściwie, dlaczego podczas egzaminu nie mógłby się wykazać umiejętnością znalezienia odpowiedniej informacji? To pytanie jednak pozostanie bez odpowiedzi.
Jak jednak przyznają mieszkańcy regionu, takie sytuacje nie są niczym nowym. Władze regionu wielokrotnie już wyłączały dostęp do internetu tłumacząc się wątpliwymi przesłankami.
Zdjęcie główne: Abhishek Sah Photography