Świetne zmiany w wyszukiwarce Google. Klikasz w zdjęcie, piszesz jak do człowieka i masz odpowiedź

O tym, w którą stronę Google chce iść ze swoją wyszukiwarką, firma mówiła w trakcie wiosennej edycji Google I/O. To właśnie wtedy przedstawiono możliwości sztucznej inteligencji kryjące się w projekcie o nazwie „Multitask Unified Model”.

Jak pisał Piotr Grabiec:

W trakcie wydarzenia Search On Google pokazał kolejne zdolności opracowywanego systemu, który łączy wyszukiwanie hasłowe ze zdjęciami i filmami. I to robi olbrzymie wrażenie. Otóż wyobraźcie sobie, że mamy koszulkę z ciekawym wzorem. Za sprawą funkcji w Obiektywie będzie można poprosić o wyszukanie tego samego wzoru –  ale na innej części garderoby (np. na skarpetkach).

Google tłumaczy, że o niektóre rzeczy trudno zapytać hasłowo, więc udoskonalenie rozmowy ze sztuczną inteligencją ma ułatwić sprawę. Inny przykład to… uszkodzony rower. Po prostu wystarczy wskazać aparatem wadliwą część i zapytać, jak ją naprawić, a sztuczna inteligencja znajdzie odpowiedni poradnik. Nie szkodzi, że nie odróżniacie dynksu od tegesu – to już nie będzie wasz problem.

Wyszukiwarka Google’a za sprawą MUM ma stać się też bardziej precyzyjna. Przykładem jest hasło „malarstwo akrylowe”, które mogą wpisać osoby chcące udekorować swoje mieszkanie. Google analizuje, pod jakim kątem użytkownicy zazwyczaj badają temat, a następnie wyświetla te wyniki, na które najczęściej zwracają uwagę. Co za tym idzie, skoro wyszukiwarka „zrozumie”, że zwykle chodzi o remonty w mieszkaniach, nie będzie podsuwać wiadomości o tym, że malarstwo akrylowe cieszyło się dużym zainteresowaniem w XVI wieku w Gambii.

Tej zmiany mamy spodziewać się już w najbliższych miesiącach. Ale celem Google jest jeszcze bardziej precyzyjne dostarczanie informacji. Na przykład po wpisaniu „malarstwo akrylowe” mają się pojawić propozycje, które nie przyszłyby użytkownikowi do głowy od razu, typu „jak namalować obraz akrylowy przy użyciu przedmiotów codziennego użytku”.

Strona z wynikami pokaże zapytanie np. dla hasła „pingwin złotoczuby”, ale także wybierze odpowiednie wideo, by następnie wyświetlić powiązane tematy, bazując na informacjach zawartych w wideo.

Słowem: Google chce wyprzedzać nasz ruch i podsuwać rzeczy, na które być może byśmy sami wpadli, ale najczęściej pewnie nie.

Odpowiedzi na pytania są coraz lepsze, doprecyzowujemy je, uszczegóławiamy – mówił w rozmowie ze Spider’s Web Sundar Pichai, szef Google i Alphabet. I o ile zmiany faktycznie stale się pojawiają, to tak rozwój sztucznej inteligencji pozwoli przejść na zupełnie inny poziom. Pewnie będzie miało też to swoje negatywne konsekwencje, ale… jakoś na razie nie zamierzam się tym martwić. Po prostu zachwyciłem się technologią, która zapowiada się naprawdę imponująco.