REKLAMA

Naukowcy odkryli coś potężnego w naszej galaktyce. I nie wiedzą, co to jest

Wyobraźcie sobie, że dwadzieścia metrów za domem odkrywacie potężny statek kosmiczny. Nie widzieliście go wcześniej, bo tuje w ogrodzie go zasłaniały. A teraz wyobraźcie sobie, że to nie 20 metrów a tysiące lat świetlnych, nie za domem, a za Galaktyką i nie statek kosmiczny, a potężny obłok gazowy.

06.08.2021 11.30
droga mleczna
REKLAMA

Astronomowie z Chin odkryli nową, fascynującą i przede wszystkim potężną strukturę w naszej galaktyce. Choć nie wiadomo co to jest, to ma już ona swoją nazwę - Pałka. Ładne, prawda?

REKLAMA
 class="wp-image-1814224"
Oczywiście chodzi o taką pałkę. Policja używa tonf

W tym miejscu zapewne pojawia się w głowie wielu osób pytanie: jakim cudem wiemy cokolwiek o galaktykach oddalonych od nas o miliony i miliardy lat świetlnych, skoro nie znamy nawet własnej. Odpowiem od razu, żeby mieć ten problem z głowy: nasza galaktyka składa się z 200-400 miliardów gwiazd ułożonych w ramiona spiralne wychodzące z centralnego zgrubienia, składającego się z ogromnej ilości gwiazd, pyłu i gazu. Ta obfitość jest jednocześnie tym, co przeszkadza nam dojrzeć co właściwie znajduje się w tej naszej galaktyce. Obiekty znajdujące się po drugiej stronie galaktyki są skutecznie przesłonięte gęstym centrum galaktyki, które dla teleskopów na Ziemi wygląda jak ściana światła, z której można jedynie wyłuskiwać poszczególne źródła światła.

Pałka także umykała dotychczas astronomom. Tworzące je pasmo gazu sprawia, że astronomowie zastanawiają się, czy być może nie jest to przypadkiem fragment ramienia spiralnego, o którego istnieniu dotychczas po prostu nie wiedzieliśmy. Z kolei jeżeli tak nie jest, to z pewnością jest to największe i najodleglejsze włókno gazu odkryte dotąd w naszej galaktyce.

Do odkrycia posłużył największy radioteleskop na świecie

Odkrycia dokonano podczas tworzenia mapy obłoków wodoru w naszej galaktyce. Do tych badań astronomowie wykorzystywali FAST - największy jednoczaszowy radioteleskop na świecie o średnicy czaszy równej 500 metrów.

W 2019 r., gdy astronomowie odkryli kolejny taki obłok, pomiary jego prędkości wskazały, że znajduje się on 71 750 lat świetlnych do centrum galaktyki, czyli na absolutnie najodleglejszych obrzeżach galaktyki. Gdy już jednak poznali odległość do niego, czekało na nich drugie zaskoczenie. Rozmiary kątowe obiektu na niebie wykazały, że włókno gazu rozciąga się na 3590 lat świetlnych i ma szerokość 675 lat świetlnych. Wymiary te, choć potężne, zbladły gdy na dane obserwacyjne nałożono jeszcze dane z innego przeglądu nieba. Okazało się, że cała struktura może rozciągać się nawet na 16300 lat świetlnych. To z kolei oznaczałoby pobicie rekordu długości, który dotychczas dzierżył obłok gazowy znany jako Pas Goulda, który rozciąga się na 9000 lat świetlnych.

REKLAMA

Niezależnie od rozmiarów, pochodzenie Pałki pozostaje na razie zagadką. Większość dużych obłoków gazowych obserwuje się bliżej centrum galaktyki. Skąd zatem tak duża struktura wzięła się na zewnątrz galaktyki? Na to odpowiedzą zapewne inne badania w przyszłości.

P.S. Swoją drogą, obłok gazowy Pałka daje fajny punkt odniesienia do odległości we wszechświecie. 16300 lat świetlnych długości, 675 lat świetlnych szerokości - jeden obiekt. A my narzekamy, że do Proximy Centauri - najbliższej nam gwiazdy innej niż Słońce i jej planet mamy „aż” 4 lata świetlne.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA