Polsko-polska wojna nie bierze jeńców. Ktoś zniszczył drzewo, bo upamiętniało Kaczyńskich
Wiemy, że przy rodzinnym stole w trakcie imienin cioci lepiej nie zdradzać, kogo się popiera, ale polityczne spory w Polsce zachodzą już za daleko. Policja szuka sprawców, którzy w Słupsku zniszczyli dęby upamiętniające Lecha i Marię Kaczyńskich.

Raczej nie była to robota jednej osoby, choć tego policja na wszelki wypadek nie wyklucza. Wiadomo, że drzewa zostały ścięte siekierami, a narzędzie zbrodni pozostawiono na miejscu.
Wszystkie osoby, które mają informacje mogące pomóc w ustaleniu tożsamości sprawcy/sprawców, prosimy o kontakt z Komisariatem Policji I w Słupsku – czytamy na stronie tamtejszej policji.
To nie pierwszy taki atak na drzewa, które posadzono w 2012 roku
Kilka lat temu zostały oblane żrącą substancją, przez co uschły. Posadzono więc nowe, ale sytuacja się powtórzyła, choć tym razem nieznani sprawcy postawili na inne metody.
Zdaniem radnego PiS ze Słupska, Jacka Szarana, sprawa ma podłoże polityczne. - W okolicy nic nie zostało uszkodzone. Widać ewidentne, że wandal chciał zniszczyć konkretnie te dwa drzewa – stwierdził w rozmowie z Radiem Gdańsk.
Mimo że faktycznie niechęć do partii rządzącej mogła być tutaj motywem, to Polska zmaga się niestety z chuliganami niszczącymi drzewa dla… no cóż, własnej przyjemności. W 2014 roku doszło do podpalenia 750-letniego Chrobrego. Leśnicy próbowali utrzymać historyczne drzewo przy życiu, ale na skutek pożaru dąb obumarł w tym roku.
Podobnych zdarzeń było w Polsce całkiem sporo, co podsumował Radek. Słusznie wówczas zauważył:
Brak słów. Tak prymitywnych rozrywek nie da się skomentować inaczej niż wezwaniem do wprowadzenia niezwykle surowych kar, które przynajmniej część degeneratów mogłyby odstraszyć.
Bez względu na to, jakie motywy stoją za uszkodzeniem drzew – zresztą, nie oszukujmy się: nic nie tłumaczy takiego zachowania – ktoś wyrządza krzywdę całemu społeczeństwu. Potrzebujemy drzew. Tymczasem wycina się je w miastach pod różne inwestycje, a oprócz tego ktoś je niszczy, popisując się swoją głupotą.
Pozostaje mieć nadzieję, że policja schwyta sprawców.