REKLAMA

Kładziesz drogę, a czujesz się jak na łące. Polacy stworzyli… pachnący asfalt

Wiem, znajdą się tacy, dla których asfalt nie musi mieć żadnych zapachów, bo zrobią je sobie sami – paląc na nim gumę. Ale dla osób zajmujących się budową dróg obecna woń asfaltu jest nieprzyjemna. Rodzimi naukowcy wiedzą, jak to zmienić.

25.08.2021 12.31
specyficzny zapach
REKLAMA

Gorący asfalt nie jest wprawdzie szkodliwy dla człowieka, ale ponoć specyficznie pachnie. Nie miałem okazji wdychać, jednak najwidoczniej musi to być charakterystyczny zapach, skoro firmy Budimex i Lotos Asfalt zdecydowały się zmodyfikować woń świeżego asfaltu.

REKLAMA

– Dodatek zastosowany w asfalcie o obniżonej intensywności zapachowej stanowi mieszaninę naturalnych i syntetycznych olejków eterycznych i ma przyjemny kwiatowy aromat – wyjaśnia Cezary Godziuk, prezes Lotos Asfalt.

Związki neutralizują tradycyjny zapach asfaltu, wchodząc w reakcje w substancjami odorotwórczymi. Sprawia to, że ich przemieszczanie się jest mniejsze.

Istotne jest przede wszystkim to, że związki dodają nowy zapach – kwiatowy. Całość sprawiała, że praca przy nim jest bardziej przyjemna. Póki co przeprowadzono pierwsze testy. Okazały się jednak na tyle obiecujące, że obie firmy chcą zastosować mieszankę na szerszą skalę.

Budimex podkreśla, że „nie zaobserwowano istotnych różnic w charakterystyce wyrobu”. Dla użytkowników dróg nie będzie więc żadnej zmiany, ale już dla tych, którzy je układają - tak. Może i nie jest to rozwiązanie zbawiające świat, jednak miło słyszeć o takich drobiazgach, dzięki którym innym ludziom jest lepiej.

Polacy kombinują z asfaltem

Zmiana zapachu to nie jedyna rzecz, nad którą pracuje się w Polsce w kontekście dróg. Pod koniec maja pisałem o projekcie polegającym na zmieleniu starych opon, dzięki którym powstaje gumowa mieszanka. Taki asfalt jest nie tylko bardziej ekologiczny i wytrzymały, ale również bezpieczniejszy.

REKLAMA

Droga hamowania jest skrócona ze względu na lepszą przyczepność. Za antypoślizgowość odpowiadają te cząsteczki gumy na powierzchni ziaren kruszywa, które zwiększają tarcie przy kontakcie opony z nawierzchnią.

Na pierwszy rzut oka taki sam, a tymczasem asfalt, po którym możemy się poruszać w Polsce, już niebawem będzie znacznie bardziej „naukowy”.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA