REKLAMA

Zdjęcie dnia: Teleskop Hubble'a przyjrzał się bardzo jasnej i wściekłej gwieździe

Kosmiczny Teleskop Hubble'a właśnie ukończył 31 rok służby na orbicie okołoziemskiej. Z okazji rocznicy, jak co roku, teleskop zwrócił swoje oko w stronę jednego z bardziej spektakularnych obiektów nocnego nieba. Tym razem trafiło na jedną z najjaśniejszych gwiazd w naszej galaktyce.

27.04.2021 18.18
Zdjęcie dnia: Teleskop Hubble'a przyjrzał się bardzo jasnej i wściekłej gwieździe
REKLAMA

AG Carinae to gwiazda otoczona rozległą otoczką gazu i pyłu rozciągającą się na odległość pięciu lat świetlnych. Jeżeli sama liczba nic nie mówi, wystarczy sobie przypomnieć, że odległość do Proximy Centauri, najbliższej nam gwiazdy to jedynie 4,26 lata świetlne.

REKLAMA

Skąd ta świetlista otoczka?

Jeszcze kilkadziesiąt tysięcy lat temu materia ta tworzyła zewnętrzną część gwiazdy. Około dziesięciu tysięcy lat temu została ona wyrzucona z powierzchni gwiazdy w trakcie potężnej erupcji. Od tego czasu uwolniona z okowów jej grawitacji, stopniowo się od niej oddala. Jak zauważają naukowcy analizujący dane z Hubble'a - w tym jednym zdarzeniu gwiazda wyrzuciła materię o masie dziesięciokrotnie większej od masy całego Słońca.

 class="wp-image-1684083"

Nie jest to jednak gwiazda u schyłku swojego życia. AG Carinae należy do stosunkowo rzadkich jasnych, błękitnych gwiazd zmiennych (LBV, ang. luminous blue variable). Obiekty tego typu świecą bardzo jasno - miliony razy jaśniej niż Słońce, ale żyją zaledwie kilka milionów lat. Dla porównania Słońce ma już 4,6 mld lat i wciąż nie przeżyło nawet połowy swojego życia.

Gwiazdy takie jak AG Carinae od czasu do czasu doświadczają potężnych erupcji

W czasie ich trwania są w stanie stracić ogromną część swojej masy. Aktualnie astronomowie szacują, że gwiazda ma masę 70 mas Słońca. Wychodzi zatem na to, że w erupcji, do której doszło 10 000 lat temu, straciła ona niemal 15 proc. swojej masy. W ciągu całego swojego życia gwiazda LBV doświadcza przeciętnie jednego lub dwóch takich wybuchów.

REKLAMA

Choć obecnie gwiazda wydaje się spokojna, to wciąż emituje ona silne wiatry gwiazdowe, które uciekają od niej z prędkością blisko miliona kilometrów na godzinę. Materia wyrzucona 10 000 lat temu oddala się od gwiazdy dziesięciokrotnie wolniej. To z kolei oznacza, że wiatr wciąż dogania ową otoczkę i bezustannie modyfikuje jej wygląd i odpycha ją jeszcze dalej od gwiazdy centralnej.

Jak dotąd we wszystkich galaktykach należących do Lokalnej Grupy Galaktyk odkryto mniej niż 50 gwiazd tego typu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA