Helikopter Ingenuity poleciał! Pierwszy kontrolowany lot nad powierzchnią Marsa
Ogromny sukces NASA! Dzisiaj o godzinie 9:30 polskiego czasu w kraterze Jezero na Marsie doszło do historycznego wydarzenia. Niespełna dwukilogramowy helikopter Ingenuity wzbił się w powietrze. Tym samym był to pierwszy udany lot nad powierzchnią jakiegokolwiek innego globu niż Ziemia.
Po swoim pierwszym locie helikopter przesłał dane do swojej stacji bazowej, stacja bazowa przesłała je do łazika Perseverance, a ten z kolei przekazał je do znajdującego się na orbicie orbitera Mars Reconnaissance Orbiter (MRO). Dopiero stamtąd dane dotarły o godzinie 12:34 polskiego czasu do radioteleskopu sieci DSN w Madrycie. To były bardzo dobre dane.
Można wręcz powiedzieć, że helikopter Ingenuity stał się odpowiednikiem skonstruowanego przez braci Wright pierwszego samolotu, który 17 grudnia 1903 r. wykonał pierwszy udany lot nad powierzchnią Ziemi. Czy ktoś w tamtych czasach mógł spodziewać się, że zaledwie 113 lat później stworzony na Ziemi helikopter będzie unosił się nad powierzchnią Marsa? Z pewnością nie. (W tamtych czasach wciąż przypuszczano, że na Marsie istnieje życie).
Cały dzisiejszy lot był rejestrowany zarówno kamerami umieszczonymi na pokładzie helikoptera jak i dwiema kamerami zainstalowanymi na pokładzie stojącego nieopodal łazika Perseverance. Wkrótce na Ziemię powinny dotrzeć zdjęcia wykonane podczas tego historycznego lotu. Agencja planuje przedstawienie ich na konferencji, która rozpocznie się o godzinie 20:00 polskiego czasu.
Jak widać ryzyko się czasami opłaca
Warto przypomnieć, że misja helikoptera Ingenuity była tak naprawdę misją wysokiego ryzyka i istniało spore prawdopodobieństwo niepowodzenia. Od samego początku inżynierowie zaznaczali, że liczą się z możliwością porażki już przy pierwszym locie. Potencjalnie udany lot mógłby jednak znacząco się przyczynić do rozwoju innych aparatów latających, które w przyszłych misjach mogłyby wspomagać łaziki w wybieraniu odpowiedniej trasy, poszukiwaniu ciekawych obiektów czy zaglądaniu w miejsca, do których łazik nie byłby w stanie wjechać. Stąd i decyzja o tym, aby wysłać Ingenuity na Marsa i spróbować się nim wznieść w powietrze i nie rozbić przy lądowaniu. I to się dzisiaj właśnie udało.