Bez lornetki zobaczysz dziś planetoidę. Gdzie patrzeć, by zlokalizować Westę?
O ile gwiazd i planet „ci u nas pod dostatkiem” to już dostrzeżenie planetoidy gołym okiem rzadko kiedy jest możliwe (aczkolwiek lornetka znacznie ułatwi sprawę). Dzisiaj i jutro jeszcze jest na to okazja. Na tle gwiazdozbioru Lwa przechodzi właśnie planetoidą Westa.
Panie, a gdzie mam patrzeć, aby to zobaczyć?
Najlepiej w stronę gwiazdozbioru Lwa. Nie wiesz, jak on wygląda? To zaraz się dowiesz. Na zdjęciu poniżej widać schematyczny kształt całego gwiazdozbioru Lwa (przypominającego sfinksa patrzącego w prawo). Na tle gwiazdozbioru zaznaczono także położenie planetoidy Westa (w dolnej, lewej części kadru) we wtorek 9 marca o godzinie 22:00 polskiego czasu.
Niestety na niebie kresek łączących gwiazdy nie widać, więc na pierwszy rzut oka zlokalizowanie gwiazdozbioru Lwa może dla niewprawnego obserwatora być trudne. Z tego też powodu poniżej możecie sprawdzić, gdzie Lew znajduje się w stosunku do gwiazdozbioru Wielkiej Niedźwiedzicy, tudzież asteryzmu Wielkiego Wozu (Wielki Wóz nie jest gwiazdozbiorem, a jedynie jego częścią, tzw. asteryzmem).
O godzinie 22:00 we wtorek Lew znajdzie się nad południowym horyzontem, „pod” Wielkim Wozem. Gdy już raz znajdziecie Lwa, jego odnalezienie kiedy indziej będzie już dla was banalnie proste. Westa będzie bardzo słabym punktem, na granicy widzialności (jasność +6 magnitudo). W idealnych warunkach obserwacyjnych będzie można ją dostrzec, aczkolwiek lornetka może mocno ułatwić dostrzeżenie jej.
No dobrze, ale czym właściwie jest Westa
O, panie! Tak naprawdę od 2006 r. Jest to najmasywniejszy obiekt całego Pasa Głównego znajdującego się między orbitami Marsa i Jowisza. Wcześniej to miano należało do planetoidy Ceres, ale ta w 2006 r. otrzymała status planetoidy karłowatej. Rozmiarami (560 x 578 x 458 km) natomiast Westa ustępuje jedynie planetoidzie Pallas.
Westa to stosunkowo szybko wirująca planetoida (pełen obrót wokół własnej osi zajmuje jej zaledwie 5 godzin, 20 minut i 31 sekund). Na jej powierzchni najbardziej charakterystycznym obiektem jest potężny krater Rheasilvia o średnicy 460 km. W jego centrum znajduje się natomiast wypiętrzenie centralne o wysokości 23 km (względem podstawy), czyli trzykrotnie wyższe od Mt Everestu.
Westa jest jedną z tych nielicznych planetoid, które zostały dokładnie zbadane przez sondy kosmiczne. W 2007 r. w kierunku planetoidy wystartował sonda Dawn. W latach 2011-2012 sonda krążyła wokół planetoidy, tworząc mapy jej powierzchni. We wrześniu 2012 r. sonda Dawn opuściła orbitę wokół Westy i poleciała do planetoidy karłowatej Ceres, na orbicie której krąży do dzisiaj. Jak dotąd Dawn jest jedyną sondą kosmiczną, która weszła na orbitę wokół dwóch kolejnych obiektów.