REKLAMA

Microsoft chce, żebyś rozmawiał ze zmarłymi. Skorzystasz?

Zmarli zamienieni w czatoboty to nie jest opis pobocznego zadania z Cyberpunka 2077. Microsoft naprawdę zgłosił taki wniosek do urzędu patentowego. Czatboty z osobowością naszych bliskich to dość osobliwy pomysł.

09.12.2020 16.51
Microsoft umożliwi wskrzeszenie naszych bliskich w formie personalizowanych czatbotów
REKLAMA

Sam wniosek wygląda dość neutralnie. Ot, opisuje pomysł na ulepszenie czatbotów Microsoftu poprzez nadanie im cech wybranej osoby na podstawie danych głosowych, informacji opublikowanych w sieciach społecznościowych itd.

REKLAMA

Dane pochodzące z sieci społecznościowych mogłyby być wykorzystywane do tworzenia lub modyfikowania specjalnego indeksu dotyczącego osobowości danej osoby - możemy przeczytać w streszczeniu patentu.

Czatboty z ludzką osobowością - genialne i trochę przerażające

Pomimo kontrowersji, które bardzo szybko mogą pojawić się wokół pomysłu Microsoftu, uważam zhumanizowanie programów, których głównym zadaniem jest wchodzenie w interakcje z żywym użytkownikiem, za doskonały pomysł. Moment, w którym nie będziemy w stanie odróżnić komputerowego asystenta od człowieka, będzie przełomowy dla całej branży elektroniki użytkowej.

Producenci sprzętu od lat bowiem pracują nad udoskonaleniem i uproszczeniem swoich interfejsów projektowanych z myślą o tzw. zwykłych użytkownikach. Rozwój Cortany, Alexy, Siri i Asystenta Google to najlepsze przykłady tego trendu. Nic więc dziwnego, że Microsoft chce pójść o krok dalej i umożliwić personalizację czatbotów na bazie osobowości, które dobrze znamy.

REKLAMA

Pozostaje oczywiście pytanie, jak dobrze uda się taki program upodobnić do dobrze znanej nam osoby (albo do nas samych) na podstawie danych dostępnych w sieci. Microsoft nie sprecyzował również do kogo właściwie należeć będą prawa do spersonalizowanego indeksu osobowości i kto oprócz nas będzie mógł korzystać ze spersonalizowanego przez nas czatbota. Kwestia ta będzie niezwykle ważna chociażby w przypadku, kiedy osoba, na bazie której ulepszyliśmy sobie asystenta, umrze.

Z drugiej strony, zakładając, że ten sposób personalizacji stworzony przez Microsoft działałby doskonale, zapewne znalazłoby się bardzo wiele osób, które w ten sposób chciałyby stworzyć namiastkę bliskiej im osoby, która odeszła. W 2020 r. może brzmieć to jeszcze trochę absurdalnie, ale w dłuższej perspektywie wraz z dalszym rozwojem technologii? Być może czatboty personalizowane na podstawie osobowość zmarłych zastąpią tradycyjne seanse spirytystyczne.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA