REKLAMA

Zuckerberg chce zintegrować Instagrama, Messengera i WhatsAppa. Politycy mogą mu to uniemożliwić

Facebook zanotował na giełdzie spadek o 4 proc. Wszystko przez doniesienia, że Federalna Komisja Handlu (FTC) może pokrzyżować wielkie plany Zuckerberga. 

Facebook komunikatory połączone
REKLAMA
REKLAMA

Zuckerberg podsumowując świetny III kwartał, zapowiadał, że w kolejnym roku nie będzie już tak różowo. Okazało się jednak, że problemy przyszły wcześniej. Z informacji opublikowanych w The Wall Street Journal wynika, że Federalna Komisja Handlu może wystąpić do sądu o zablokowanie połączenia za sobą komunikatorów Facebooka.

Facebook zwiera szyki i ma nadzieję, że będzie zbyt splątany, by upaść.

Mark Zuckerbeg oznajmił na wiosnę tego roku, że ma zamiar mocniej zacieśniać więzy swojego społecznościowego imperium. Pierwsze prace ma już zresztą za sobą. Zmienił logo, żeby lepiej odpowiadało wszystkim serwisom i dodał napisy Instagram from Facebook i WhatsApp from Facebook w odpowiednich aplikacjach, żeby podkreślić związek z głównym serwisem. To wszystko jednak zmiany kosmetyczne, a prawdziwa rewolucja, ma dopiero nadejść. Oczywiście, jeśli tylko urzędnicy jej nie zablokują.

Zmienić wszystko ma planowane już niemal od roku połączenie wszystkich należących do firmy komunikatorów. Dzięki niemu użytkownicy mogliby porozumiewać się między sobą, korzystając z różnych aplikacji, zamiast mnożyć byty na własnym telefonie. Oficjalnie mówi się, że tak głęboka aplikacja ma być robiona z myślą o wolności wyboru, wygodzie i wiecznej szczęśliwości wszystkich użytkowników wszystkich należących do Facebooka serwisów.

Mniej oficjalnie powątpiewa się jednak w te deklaracje. Podejrzliwi jak zwykle analitycy i dziennikarze zwracają uwagę na to, że może to działania uprzedzające, które mają tak splątać wszystkie aplikacje Faceboka, że ich rozdzielenie będzie w praktyce niemal niemożliwe. A o podziale Facebooka mówi się za wielką wodą coraz częściej i coraz głośniej, także wśród polityków, którzy będą ubiegać się o prezydenturę w najbliższych wyborach w Stanach.

FTC chce zablokować silniejsze połączenie Instagrama i WhatsAppa z Facebookiem.

Już w lipcu Mark Zuckerberg przyznał, że FTC przygląda się firmie, próbując ocenić, czy stosuje ona praktyki monopolistyczne. Komisja nie jest osamotniona w tych podejrzeniach. Departament Sprawiedliwości i Kongres też badają, czy firma nie stosowała przypadkiem nieczystych zagrań wobec konkurencji.

Głównymi argumentami krytyków biznesowej strategii Zuckerberga ma być sposób walki z WhatsAppem i Instagramem – wykupienie ich, by zapewnić sobie niezachwianą pozycję lidera. Trzeba jednak podkreślić, że w tamtym czasie obie te transakcje zostały zatwierdzone przez FTC. Wątpliwości pojawiają się więc trochę późno.

REKLAMA

Z informacji, do których dotarli dziennikarze The Wall Street Journal, wynika, że FTC rozważa zablokowanie zawczasu możliwości połączenia ze sobą komunikatorów Instagrama, WhatsAppa i Messengera. Uzyskanie na to zgody sądu nie będzie proste, ale może okazać się jedynym wyjściem dla urzędników. Ich dochodzenie będzie bowiem trwało dłużej niż wprowadzenie takich zmian, a trudno oczekiwać, by Zuckerberg się z nich kurtuazyjnie wycofał na samą prośbę FTC. W końcu chodzi tu o dobro i bezpieczeństwo jego ukochanych użytkowników, więc nie ma co zwlekać z implementacją ich szczęścia.

Facebook może się próbować pocieszać tym, że nie jest jedyną firmą, która znalazła się ostatnio na celowniku polityków i urzędników. Coraz więcej krytyki kierowane jest też w stronę całego GAFA (Google'a, Amazona, Facebooka i Apple'a). Niepokój budzi to, jak potężni stali się technologiczni giganci i jak niezaspokojony apetyt przejawiają. Technologia sięga bowiem wszędzie, więc oni chcą wszędzie być. Tylko czy wszędzie powinni zostać wpuszczeni?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA