Oto Canon EOS Ra - pełna klatka do zdjęć gwiazd. Mały szczegół robi dużą różnicę
Canon EOS Ra to nowy pełnoklatkowy bezlustrkowiec stworzony z myślą o astrofotografii. Dzięki niemu zdjęcia odległych mgławic i galaktyk mogą być bliżej, niż może się to wydawać.
Canon EOS Ra nie jest pierwszym aparatem do astrofotografii, jaki pojawił się na rynku, ale pierwszym pełnoklatkowym bezlusterkowcem tego typu. Wcześniej dostępne były już lustrzanki: Nikon D810A oraz leciwy Canon 60Da. Canon EOS Ra na starcie zyskuje zatem na poręczności, wielkości i wadze. Może to być najbardziej poręczny i przystępny aparat do zdjęć gwiazd, jaki stworzono.
Nowy bezlusterkowiec bazuje na modelu Canon EOS R, ale wyposażono go w dodatki do astrofotografii
Canon EOS Ra pod względem specyfikacji jest niemal identyczny, co zaprezentowany we wrześniu 2018 r. model Canon EOS R. Ma te same funkcje i większość parametrów, chociaż oczywiście otrzymał szereg dodatkowych funkcji do astrofotografii.
Przede wszystkim Canon EOS Ra otrzymał filtr podczerwieni odcinający promieniowanie podczerwone. Nowo zaprojektowany filtr podczerwieni umożliwił uzyskanie czterokrotnie wyższej czułości w zakresie linii emisyjnej wodoru „H-alfa” (promieniowanie o długości fali około 656 nm), w porównaniu do modelu EOS R. To wszystko sprawia, że nowy aparat umożliwi uchwycenie wyraźnego, czerwonego koloru mgławic emisyjnych – międzygwiezdnych chmur gazu złożonych głównie z wodoru i helu – co jest niewykonalne przy pomocy tradycyjnego aparatu, w którym filtry UV/IR blokują znaczną część promieniowania, nadającego mgławicom ich charakterystyczny kolor.
Wiele wskazuje na to, że Canon EOS Ra nie będzie jednak dobrym wyborem do zwykłej fotografii, ponieważ trudno będzie uzyskać odpowiednią kolorystykę przy klasycznych zdjęciach. To po prostu specjalistyczne narzędzie dla osób, które potrzebują solidnego sprzętu do astrofotografii. Z drugiej strony fotografując na plikach RAW, zapewne będzie można zmienić kolorystykę.
Kolejnym ważnym dodatkiem jest możliwość 30-krotnego powiększenia podglądu kadru. Co ważne, tak duży podgląd jest możliwy zarówno w wyraźnym, jasnym wizjerze elektronicznym, jak i na 3,15-calowym, odchylanym ekranie LCD. To duże ułatwienie, umożliwiające precyzyjne, ręczne ustawienie ostrości korzystając z manualnych, specjalistycznych obiektywów. Warto dodać, że standardowy EOS R oferuje zaledwie 10-krotne powiększenie.
W niedużym korpusie wykonanym ze stopów magnezu znajduje się pełnoklatkowa matryca CMOS o rozdzielczości 30,3 Mpix z Dual Pixel AF, która współpracuje z procesorem obrazu DIGIC 8. Ten duet daje prędkość zdjęć seryjnych do 8 kl./s oraz zakres czułości ISO do 40 000. Nie zabrakło także 10-bitowego wideo 4K 30 kl./s czy 60 kl./s podczas filmowania w Full HD i 120 kl./s w HD. Wyróżnia się obracany ekran LCD 3.15” i cyfrowy wizjer OLED o rozdzielczości 3,69 mln pikseli oraz autofocus działający od –6 EV dla obiektywów f/1.2. Więcej na temat EOSa R przeczytacie w teście Marcina: Canon EOS R po miesiącu testów. Jest znacznie lepszy, niż mówią sceptycy.
Canon EOS Ra — cena i dostępność
Rekomendowana cena Canona EOS Ra to aż 12 309,99 zł, a jego dostępność jest przewidywana na koniec 2019 r. Dla porównania standardowy Canon EOS R kosztuje ok. 8-9 tys. zł. Cena wydaje się wysoka, ale pamiętajmy, że mówimy o sprzęcie specjalistycznym, kierowanym do jednak niszowego odbiorcy. Poza tym zaprezentowany prawie 5 lat temu Nikon D810A kosztował w dniu premiery 3800 dol. Można zatem powiedzieć, że EOS Ra jest wręcz tani jak na pełnoklatkowy aparat do astrofotografii.