REKLAMA

Możliwość wypożyczenia mebli i używane meble na sprzedaż. Tak wygląda nowa oferta Ikei

Ikea chyba chce dostać medal ze ekologię. W Szwajcarii sprawdzą, czy współdzielenie mebli to dobry pomysł. Z kolei w Wielkiej Brytanii testują, czy ma sens sprzedaż używanego wyposażenie domu - odnowionego przez Ikeę.

Ikea będzie testować współdzielenie mebli
REKLAMA
REKLAMA

Ubiegłoroczne 75-lecie szwedzkiego potentata meblowego musiało być dobrą okazją do przeanalizowania strategii Ikei na następne lata. I chyba wyszło im na to, że trzeba wzmocnić działania proekologiczne. Jednocześnie wpisując się w najnowsze trendy. Tak wynika z podjętych przez Szwedów inicjatyw już w tym roku.

Nową strategię widać w zapowiadanych modelach sprzedaży, jak też w samym marketingu Ikei. Ta od teraz ma się wszystkim kojarzyć przede wszystkim z pozytywnym podejściem do środowiska i klimatu.

Współdzielenie mebli, czyli rewolucja na rynku.

Od conajmniej kilku lat trwają mniej lub bardziej akademickie rozprawy na temat tego, jak długo z nami jeszcze wytrzyma kapitalizm i liberalna gospodarka. I co chyba nawet ważniejsze: jaki twór ów kapitalizm zastąpi? Część ekonomistów uważa, że własność będzie musiała ustąpić miejsca dla dzielenia się. Priorytetem nie będzie posiadanie, a raczej korzystanie z danego produktu, czy usługi.

I o ile współdzielenie nie jest już dla nas takie dziwne w przypadku np. samochodów, to w innych dziedzinach życia takiego modelu sobie nie potrafimy do końca wyobrazić. Namieszać w naszych głowach w tym względzie postanowiła Ikea. Dla szwedzkiego potentata współdzielenie mebli to bardzo dobry pomysł. Przekonują, że to zysk tak dla środowiska, jak i samych klientów.

Najpierw testy w Szwajcarii, potem może w Polsce.

Współdzielenie mebli ma być testowane już w lutym. Na początku w Szwajcarii. W pierwszej kolejności będzie można wynająć biurka, krzesła, niebawem w ofercie pojawią się też meble kuchenne.

Jak podaje Puls Biznesu współdzielenie mebli trafi też do Polski. Chociaż dzisiaj trudno przewidzieć, kiedy to nastąpi.

Ikea skręca w zielone pełną parą.

Nie ma już wątpliwości, że na celowniku szwedzkiej potęgi meblowej znalazła się gospodarka obiegu zamkniętego. A w szerszym kontekście - działania proekologiczne. Współdzielenie mebli to tylko jeden, ale nie jedyny przykład. Inny można znaleźć w Wielkiej Brytanii. Tam, najpierw w Edynburgu, a za chwilę - w czerwcu też w Glasgow ruszą testowe sprzedaże mebli używanych. Recykling ma dotyczyć tak mebli, jak i tekstyliów.

Klienci w Edynburgu od ponad roku mogą wymienić używane meble Ikea na vouchery z nagrodą. Tak pozyskane przedmioty Ikea odnawia i sprzedaje na terenie targowisk. Z kolei pierwsze testy takiej formy recyklingu tekstyliów szwedzki gigant prowadził już blisko dwa lata temu w Cardiff.

Ikea też nauczy, jak samemu odnowić meble.

Skoro testowane są już nowe, proekologiczne modele sprzedaży, to warto do tej filozofii dostosować też same sklepy. Ikea pokazała, jak to widzi w jednym ze swoich sklepów w Greenwich. Jest w 100 proc. zasilany energią odnawialną. A na jego dachu znalazły się panele słoneczne.

Sklep o powierzchni 32 tys. m kw. jest pierwszym pełnowymiarowym sklepem Ikea otwartym w Londynie od 14 lat. Oferuje Learning Lab, w którym można nauczyć się m.in. jak naprawiać meble i dawać im drugie życie. Ikea pokaże też tam inną receptę na marnotrawstwo: uprawę własnych produktów spożywczych.

„Lampa” już nie na śmietniku, czyli reklama też bardziej eko.

Ikea robi wszystko, co może, by jej wszystkie działania od teraz kojarzone były wyłącznie z ekologią i ochroną klimatu. Nie inaczej jest w reklamie. Modyfikacji doczekał się chociażby spot pt. "Lampa" z 2002 r., który do dzisiaj może być przykładem reklamowej kreatywności.

Pierwotnie tytułowy przedmiot trafia na śmietnik. Później w kadrze pojawia się mężczyzna, który przekonuje, że lampa nie ma uczuć i zawsze można ją zastąpić czymś nowszym. A to coś znajdziemy w Ikea, wiadomo.

REKLAMA

Teraz, po 16 latach, Ikea zdecydowała się na sequel „Lampy”. Przedmiot, przed wywózką na wysypisko śmieci, ratuje dziewczynka. Zanosi lampę do domu, wkręca nową żarówkę (z Ikei). Później lampa towarzyszy dziecku w wielu niezapomnianych chwilach. Przekaz jest oczywisty: nie wyrzucaj, zastanów się, jak skorzystać jeszcze raz i jeszcze raz.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA