REKLAMA

Możesz już kupić pierwszą kartę SD o pojemności 1 TB, ale nie rób tego

Lexar wprowadził do sprzedaży pierwszą na świecie kartę SD o zawrotnej pojemności 1 TB. Dzieje się to 15 lat po tym, jak ta sama firma pokazała kartę SD 1 GB.

lexar karta sd 1 tb
REKLAMA
REKLAMA

O kartach SD z pojemnością 1 TB słyszeliśmy już w 2016 roku, kiedy taki nośnik pokazał SanDisk. No właśnie: pokazał, ale nie wprowadził do sprzedaży.

I choć w chińskich marketach nie brakuje kart o pojemności 1024 GB wycenionych na kilka dolarów, to jest to oczywisty przekręt. Prawdziwą kartę 1 TB wprowadza jako pierwszy Lexar. Robi to 15 lat po tym, jak wprowadził na rynek kartę SD o pojemności 1 GB.

Lexar ma kartę 1 TB, która… już na wstępie jest dość przestarzała.

lexar karta sd 1 tb class="wp-image-867679"

Nowy nośnik Lexara to karta formatu SDXC U3 UHS-I o klasie wideo V30. Deklarowana szybkość zapisu to 95 MB/s. To dobre parametry, ale znajdziemy dziś znacznie szybsze karty. Nie trzeba ich szukać w katalogach, bo goszczą od dawna w torbach fotografów i filmowców. Przykładowo, moje najszybsze nośniki SDXC są wykonane w nowszym i doskonalszym standardzie UHS-II i osiągają szybkości do 300 MB/s. Nie mają jednak tak spektakularnej pojemności.

Można sobie jedynie wyobrazić poziom frustracji fotografa lub filmowca, któremu karta 1 TB padnie po tym, jak zapełnił ją w całości danymi. To jednak będzie się działo coraz rzadziej. Obecnie duża liczba profesjonalnych aparatów ma dwa gniazda kart SD, więc nawet w przypadku awarii jednej karty, można mieć kopię zapasową danych na drugiej. Lexar wycenił swój produkt na (uwaga) 500 dol., natomiast już teraz w sklepach fotograficznych można go dostać za 400 dol.

Karta Lexara to pokaz mocy, ale przyszłością rynku wcale nie jest format SD. Czas zacząć myśleć o CFexpress.

xqd, cfexpress class="wp-image-866512"

Najnowszy standard kart SD to SD UC zapewniający teoretyczną pojemność do 128 TB na jednej karcie. Klasa szybkości takich kart nosi nazwę SD Express i zapewnia świetne transfery do 985 MB/s. Dla porównania, najszybszy standard dostępny na rynku (wspomniany UHS-II) oferuje transfery do 312 MB/s, a zapowiedziane karty UHS-III poszczycą się dwukrotnie większą prędkością.

Dużo? Tylko pozornie. Profesjonalny świat cały czas szuka miniaturowego nośnika, który będzie znacznie szybszy. Takim formatem miały być karty XQD, które pojawiły się w kilku profesjonalnych aparatach, m.in. w nowych bezlusterkowcach Nikona. Ten standard ma jednak problemy. Producenci nie chcą tworzyć kart XQD. Porzucił je już m.in. bohater tego tekstu, firma Lexar. Wygląda na to, że rynek postawi na karty CFexpress.

REKLAMA

Format CFexpress współdzieli z XQD obudowę, ale ma zupełnie inne podzespoły. Karty działają niczym miniaturowe dyski SSD. Znajduje się w nich magistrala PCIe 3.0 i interfejs NVMe, co zapewnia ogromne transfery. Jak duże? Pierwsza generacja kart osiąga 1970 MB/s, ale jest już zapowiedziana kolejna, o szybkości 7880 MB/s. To wartości, które były absolutnie nierealne przy kartach SD, nawet przy zapowiedzianym „przyszłościowym” formacie SD Express.

Podsumowując, na ten moment najbardziej przyszłościową kartą jest SDXC UHS-II, ale trzeba pamiętać, że tylko najnowsze aparaty potrafią wykorzystać jej maksymalną prędkość. Karty są jednak wstecznie kompatybilne ze starszymi urządzeniami. Warto jednak obserwować standard CFexpress, bo to on wyprze karty SD w profesjonalnych aparatach. Na to poczekamy jednak jeszcze kilka lat.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA