Microsoft zamyka usta niedowiarkom. Wyniki finansowe firmy są zdumiewające

Microsoft jest firmą, która zmaga się z wieloma problemami. Na dodatek nadal trwa w niej restrukturyzacja – zarówno w znaczeniu dosłownym, jak i strategicznym. A mimo tego inwestorom, którzy jej zaufali, daje po raz kolejny powód do świętowania. Wyniki są zdumiewająco dobre, znacząco przewyższające oczekiwania. W tym w działach, w których się tego nie spodziewaliśmy.

Dochód netto za kwartał, który zakończył się 30 czerwca, wyniósł 8,9 mld dol. przy przychodzie wynoszącym 30,1 mld dol. To oznacza, że firma zamyka swój rok podatkowy z wynikiem 110,4 mld dol. w przychodach.

Wyniki pionu More Personal Computing to 10,8 mld dol. w przychodach, co oznacza 17-procentowy wzrost względem analogicznego kwartału rok temu. Przychody za sprzedaż Windowsa producentom sprzętu odnotowały 7-procentowy wzrost, a z działu Surface 25-procentowy. Dział gier odnotował też znaczącą poprawę, aż 39-procentowy wzrost.

Pion zajmujący się rozwiązaniami dla firm odnotował 9,6 mld dol. przychodu (23-procentowy wzrost). Z czego sam segment Office 365 dla firm to 38-procentowy wzrost. Z kolei pion inteligentnej chmury odnotował 9,6 mld przychodu, a więc 23-procentowy wzrost. Sam Azure należący do tego działu to aż 89-procentowy wzrost.

Przyjrzyjmy się temu bliżej.

Najnudniejsze, bo zgodne z przewidywaniami. Choć wzrosty ponownie zaskoczyły analityków. Przychody pionu Intelligent Cloud wyniosły 9,6 mld dol., co oznacza 23-procentowy wzrost przychodów rok do roku.

Oczkiem w głowie jest oczywiście Azure z tegoż pionu. Dział produktów serwerowych i usług chmurowych odnotował 26-procentowy wzrost przychodów, głównie za sprawą 89-procentowego wzrostu przychodów z Azure’a. Ładnie rośnie też dział usług korporacyjnych, który odnotował 8-procentowy wzrost.

Bardzo dobrze ma się microsoftowe Enterprise Mobility, które odnotowało 55-procentowy wzrost w liczbie obsługiwanych urządzeń (z 65 mln do 82 mln). Produkty serwerowe, takie jak Windows Server czy SQL Server, odnotowały zdrowy 8-procentowy wzrost przychodów.

W minionym kwartale przychody z rynku gier odnotowały 39-procentowy wzrost. Po raz kolejny nie dowiedzieliśmy się ile Microsoft sprzedał w minionym kwartale konsol Xbox One, ale firma podzieliła się wynikami usługi Xbox Live. Jak się okazuje, liczba użytkowników tej usługi zmalała względem ubiegłego kwartału, ale odnotowała 8-procentowy wzrost rok do roku (57 mln użytkowników Xbox Live).

Motorem napędowym są wyraźnie płatne usługi w Xbox Live oraz prowizje ze sprzedaży w Microsoft Store. Zaksięgowane przychody z pionu gier to 2,29 mld dol., gdzie usługi Xbox Live odnotowały 36-procentowy wzrost w przychodach głównie dzięki wysokiej sprzedaży gier firm trzecich. Choć Microsoft zauważa też, że State of Decay 2 od należącego do niego studia Undead Labs znalazł 3 mln nabywców w miesiąc, będąc najlepiej sprzedająca się grą wideo w maju na rynku amerykańskim.

Trudno się dziwić, skoro słyszymy informacje o coraz częstszych przesiadkach firm z Windows 7 na Windows 10. Pion More Personal Computing, który ma pod swoją opieką Windows, gry, Surface i wyszukiwarkę, odnotował 17-procentowy wzrost przychodów do 10,8 mld dol. Sprzedaż Windows partnerom sprzętowym odnotowała 7-procentowy wzrost, z czego sprzedaż Windows Pro 14-procentowy wzrost, a Windows 3-procentowy spadek. Przychody ze sprzedaży Windows i towarzyszących mu usług bezpośrednio firmom odnotowały 23-procentowy wzrost w przychodach.

Ten dział również konsekwentnie rośnie, stając się zauważalną w ujęciu finansowym gałęzią działalności Microsoftu. Surface może się pochwalić 25-procentowym wzrostem sprzedaży w ubiegłym kwartale, co przełożyło się na 1,185 mld dol. przychodu. To już czwarty kwartał pod rząd, kiedy Surface zapewniają kwotę powyżej miliarda.

Dział produktów i usług biurowych odnotował 10-procentowy wzrost w przychodach, głównie za sprawą sprzedaży Office 365 klientom firmowym (w tym konkretnym przypadku mówimy o 38-procentowym wzroście w przychodach. Office dla konsumentów również odnotowuje wzrosty, ale coraz mniejsze: w tym kwartale był to 8-procentowy wzrost, co przekłada się na łączą licznę 31,4 mln konsumenckich abonentów Office 365.

Przychody z LinkedIna odnotowały 37-procentowy wzrost przy 41-procentowym wzroście liczby sesji w tym serwisie społecznościowym. Gigantyczne powody do świętowania ma ekipa odpowiedzialna za CRM Microsoftu: Dynamics 365 odnotował gigantyczny, 61-procentowy wzrost w przychodach, gdzie Dynamics i związane z nim usługi chmurowe jako całość odnotował 11-procentowy wzrost w przychodach.

Bing jako marka jest raczej ignorowany w naszym kraju, głównie z uwagi na fakt, że działa on w naszym regionie poniżej oczekiwań. Inaczej jest w krajach, gdzie stanowi on całkiem realną konkurencję dla Google’a. Bing po raz kolejny odnotowuje znaczący wzrost w przychodach, tym razem 17-procentowy. Przychody z reklam bez kosztów akwizycji ruchu odnotował 16-procentowy wzrost za sprawą wyższego przychodu za zapytanie do wyszukiwarki i większej liczby zapytań.

OPEX (wydatki związane z utrzymaniem działu) More Personal Computing, do którego należy Bing, odnotowały jednak również 8-procentowy wzrost. Spowodowane jest to wspomnianymi kosztami akwizycji, a także w związku z dużymi inwestycjami w technologię wyszukiwania i rozwój SI.

Microsoft twierdzi też, że Bing jest częściej używany w gospodarstwach domowych o wyższym dochodzie: jak twierdzi, 24 proc. użytkowników Binga to użytkownicy z najwyższej konsumenckiej grupy dochodowej. Firma twierdzi też, że użytkownicy Binga chętniej klikają w nim w reklamy, niż u konkurencji.