Jak szybki jest internet mobilny LTE na Mazurach? To będzie test autostopowicza
Mazury i szybki internet - da się? Nie będę strzelał, a sprawdzę na własnej skórze, a raczej tablecie i smartfonie. Najbliższy weekend spędzę w Mikołajkach, gdzie przetestuję LTE od Plusa.
Poprzednie dwa teksty z Krynicy-Zdrój i Półwyspu Helskiego nie pozostawiły złudzeń - LTE od Plusa hulał aż miło (Piotrek Barycki nawet pobierał Ubuntu w górach). Ale jak będzie w kolejnym wakacyjnym hicie Polaków - na Mazurach?
Plus deklaruje, że powinno być bardzo dobrze. Jednak zamiast wierzyć mu słowo sam sprawdzę jak działa streaming live z okolic Jeziora Śniardwy, jak ogląda się filmy FullHD w Puszczy Piskiej i czy można ściągnąć aktualizację Androida łapiąc stopa do Mikołajek.
Co zabieram na wyjazd?
Telefon LG X Mach z włożoną kartą SIM od Plusa (będę testował prędkości w różnych miejscach na trasie).
Lenovo Yoga TAB 3 Pro, który Plus dodaje w ofercie internetu.
Router ZTE MF971V do udostępniania LTE innym uczestnikom wycieczki.
Plecak i awaryjnie śpiwór i matę do spania jeśli autostop okazałby się mniej łaskawy.
Mój plan
Na Mazurach zawsze byłem tylko przejazdem na drodze z mojej wioseczki - Zwierzyńca Małego nad morze, więc w temacie: "ciekawe rzeczy do zobaczenia" jestem zielony. Ale od czego mamy internet...
Najpierw sięgam po portale regionalne - Moje Mazury i Ciekawe Podlasie, następnie po Trip Advisora i włączam tryb mapy, aby zobaczyć co podobało się innym ludziom. Potem czytam blogi i pytam swoich znajomych na Facebooku. Z tych trzech czynności urodziła się poniższa lista:
Piątek - dojazd do Mikołajek (pociąg + autostop):
- Mazury są bardzo słabo skomunikowane koleją, więc pociągiem dojeżdżam do Małkini Górnej.
- Kilka kilometrów na południe od Małkini znajduje się Treblinka wraz z muzeum upamiętniający niemiecki obóz zagłady z czasów II Wojny Światowej.
- Po zwiedzaniu odbijam na północ do Ostrołęki. Chcę zobaczyć jak wygląda Pomnik Mauzoleum żołnierzy poległych w bitwie pod Ostrołęką w czasie powstania listopadowego w 1831 roku.
- Kolejny przystanek to Nowogród, gdzie znajduje się kurpiowski skansen, a także wiele całkiem dobrze zachowanych bunkrów.
- Z racji na to, że godzina może robić się już dość późna autostopuję prosto do Mikołajek przez przepiękną Puszczę Piską. Domyślam się, że właśnie takie zalesione tereny będą największym wyzwaniem dla internetu mobilnego Plusa.
Sobota - Mikołajki i okolice (rower):
- Kolejny dzień powitam zapewne widokiem na przepiękne Jezioro Mikołajskie, które które przechodzi dalej w największe polskie jezioro - Śniardwy. Samo Mikołajki mają kilka ciekawych rzeczy do zobaczenia, np. Kościół ewangelicko-augsburski z 1842 i Muzeum Reformacji.
- Rezerwat Biosfery Jeziora Łuknajno ze ścieżką turystyczną.
- Rezerwat przyrody Krutynia z kilkoma ścieżkami przyrodniczymi dla turystów.
- Kosewo z fermą jeleniowatych.
- Popielno ze Stacją Badawczą PAN (koniki polskie).
- Zełwągi: wieś Mormonów.
- Gród plemienia Galindów w Iznocie.
- Wieś Zgon (bo ma fajną nazwę).
Niedziela - Mrągowo (samochód):
- Mrągowo z Amfiteatrem, Wieżą Bismarcka i Strażnicą Bośniacką. Nieopodal znajduje się również Góra czterech wiatrów.
- Później powrót do Warszawy autostopem o ile pogoda pozwoli.
Jeśli któryś z czytelników będzie się poruszał po wymienionych miejscach w najbliższy weekend to będę wdzięczny za podwózkę.
Czym będę się poruszał po Mazurach?
Hotel, gdzie się zatrzymam ma całkiem fajną akcje promocyjną z Lexusem - Hybrydowe Mazury. W jej ramach będę mógł wypożyczyć sobie hybrydowego Lexusa IS 300h i jeździć 9 godzin płacąc tylko za paliwo.
To plan na niedzielę, bo w sobotę jeżdżę po okolicy wypożyczonym rowerem. Jeśli któraś z opcji nie wypali zawsze pozostaje autostop.
Zapraszam do śledzenia mojej strony na Facebooku - to tam będę transmitował podróż live (w końcu od tego mam internet LTE), która później trafi na live bloga.