To były intensywne 4 lata - koniec prezesury Magdaleny Gaj w UKE
Magdalena Gaj piastowała stanowisko prezes UKE przez ostatnie 4,5 roku, czyli w czasie kiedy trwała kontrowersyjna aukcja LTE. Wygląda na to, że opuści Urząd Komunikacji Elektronicznej jeszcze przed końcem kadencji. Do Sejmu trafił wniosek o jej odwołanie.
Ponad cztery lata temu stanowisko prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej objęła Magdalena Gaj, która zastąpiła Annę Streżyńską. Ta zmiana została ciepło przyjęta przez rynek, a przedstawiciele firm związanych z branżą telekomunikacyjną wypowiadali się na ten temat optymistyczne.
Magdalena Gaj - sylwetka.
Magdalena Gaj urodziła się 25 marca 1974 roku w Chełmie, a w 1998 roku ukończyła studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. W ciągu kolejnych trzech lat odbyła aplikację radcowską i pracowała w kancelarii radcowskiej.
W 2001 roku, czyli na 11 lat przed objęciem prezesury w UKE, Magdalena Gaj pracowała w Urzędzie Regulacji Telekomunikacji. Po przekształceniu się URT w Urząd Komunikacji Elektronicznej Magdalena Gaj objęła stanowisko dyrektora. Prezesem UKE do 2012 roku była Anna Streżyńska.
Nowa prezes UKE spędziła w UKE ponad 4 lata.
Na stanowisko prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej powołano Magdalenę Gaj w lutym 2012 roku. Jej kandydatura została zgłoszono na początku roku. 27 stycznia 2012 roku zaakceptował ją Sejm, a 1 lutego 2012 roku - Senat.
Urzędująca przez ostatnie cztery lata prezes UKE w latach 2009–2011 pracowała jako podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury. Gaj w latach 2011–2012 pracowała z kolei jako podsekretarz stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji.
Urząd Komunikacji Elektronicznej i aukcja LTE.
W zeszłym roku o Urzędzie Komunikacji Elektronicznej było wyjątkowo głośno ze względu na kontrowersyjną aukcję LTE. Operatorzy przez długie miesiące walczyli o rezerwacje nowych częstotliwości i niewiele brakowało, żeby została ona nierozstrzygnięta ze względu na błędy natury formalnej.
Akcja LTE już się po wielu perypetiach zakończyła, a telekomy czekają teraz na możliwość rozcięcia korzystania z dodatkowego pasma. Ze względu jednak na uchybienia formalne Urząd Komunikacji Elektronicznej, który nadzorował felerną aukcję, spotkał się z ogromną krytyką.
Koniec prezesury Magdaleny Gaj w UKE.
Jak podaje Telepolis, w Sejmie pojawił się wniosek, podpisany przez premier Beatę Szydło, o odwołanie Magdaleny Gaj ze stanowiska. Pojawił się w związku z jej rezygnacją, a zatwierdzić go będzie musiał także Senat. Głosowanie odbędzie się najpewniej w dniach 5–7 lipca.
Rezygnacja Magdaleny Gaj ze stanowiska nie jest zaskoczeniem, bo już wcześniej dawała do zrozumienia, że opuści je przed końcem kadencji w lutym 2017 roku. Telepolis przewiduje też, że zastąpi ją wiceprezes Krzysztof Dyl, który powrócił na to stanowisko po tym, jak był szefem Urzędu Transportu Kolejowego.
Sprawie odejścia Magdaleny Gaj z Urzędu Komunikacji Elektronicznej dodaje smaczku fakt, że Anna Streżyńska - piastująca do 2012 roku stanowisku prezesa UKE - po ostatnich wyborach została Ministrem Cyfryzacji w rządzie Beaty Szydło.