Facebook zmienił przyciski, w które klikają miliony osób każdego dnia. Ty zapewne też
Przycisk „Lubię to!” - ikona współczesnego Internetu, klikana codziennie przez ok. 1 mld ludzi na całym świecie. Niewielka rzecz dla nas, szalenie ważna dla Facebooka. Od teraz wygląda całkiem inaczej.
Dziś zadebiutowała nowa wersja najbardziej ikonicznego przycisku Internetu. Co ciekawe, nowość nie dotyczy strony Facebooka, lecz przycisku „Lubię to!” w każdym innym miejscu Internetu. Na przykład pod tekstem, który właśnie czytasz.
Patrząc na nowy przycisk widziałem, że coś się zmieniło, ale nie wiedziałem, co. Zmiana jest delikatna. Zniknęło logo Facebooka, natomiast pojawił się charakterystyczny kciuk uniesiony w górę. Zmieniła się też delikatnie kolorystyka i kształt, bowiem przycisk jest bardziej płaski. Najważniejsze, czyli sposób działania, nie uległ zmianie.
Tego typu zmiany są kompletnie nieistotne z punktu widzenia użytkownika, natomiast w globalnych korporacjach głowią się nad nimi tęgie umysły. Świadczy o tym powód zmiany przycisku. Okazuje się, że wersję z kciukiem klika 6% więcej internautów, niż ten sam przycisk z logo Facebooka. Interesujące. Być może bierze się to z faktu, że wewnątrz Facebooka widzimy właśnie przycisk z kciukiem.
Co ciekawe, w 2013 roku Facebook wykonał dokładnie odwrotny ruch. Z przycisku na stronach zniknął kciuk na rzecz logo.
Co więcej, twórcy stron wykorzystujących facebookowy Social Plugin mogą teraz wybierać spośród kilku różnych rozmiarów przycisków. Ma to spowodować lepsze dopasowanie przycisków do widoku strony w wersji mobilnej. W przypadku wtyczki Social Plugin zmienił się cały komplet przycisków.
Nowe rozszerzenia do Chrome’a
Przy okazji dzisiejszych zmian Facebook pokazał też nowe rozszerzenia do przeglądarki Chrome. Pierwsze z nich nosi nazwę Share to Facebook, a drugie Save to Facebook.
Oba rozszerzenia są widoczne jako przyciski Facebooka bezpośrednio w oknie przeglądarki. Pierwszy przedstawia logo serwisu i umożliwia udostępnianie każdej strony na Facebooku. Jeśli nałogowo korzystasz z FB, jest to coś dla ciebie.
W moich oczach ciekawiej wygląda drugie z rozszerzeń, służące do zapisywania treści na później. Przycisk wygląda jak zakładka w książce i zapisuje wybraną stronę do specjalnej sekcji na Facebooku. Jest to funkcja, którą Facebook wprowadził niedawno. Wcześniej przycisk „Save” pozwalał zapisywać tylko materiały udostępnione na Facebooku. Od kilku tygodni możemy zapisywać dowolną stronę w sieci. Teraz jeszcze łatwiej, dzięki rozszerzeniu.
Czy Pocket ma się czego obawiać? Na razie nie zapowiada się na to, że Facebook wygryzie tę popularną usługę, ale zarząd Pocketa z pewnością nie może spać spokojnie.