Wciskają ściemę, czy chcą nam pomóc - jak działa ubezpieczenie telefonu u operatora?
Każdy posiadacz urządzenia mobilnego zdaje sobie sprawę z tego, jak kruchym elementem jest jego wyświetlacz. Potwierdzają to również statystki, według których aż 8 na 10 uszkodzeń smartfonów dotyczy właśnie tego elementu. Dlatego warto odpowiednio przygotować się na jego zniszczenie i wykupić stosowne ubezpieczenie ekranu.
Istnieje wiele sposobów na zabezpieczenie się przed rozbiciem telefonu. Jednym z nich jest kupno wzmacnianej obudowy oraz szkła naklejanego na ekran urządzenia. Jednak nawet takie akcesoria mogą często nie wystarczyć, zwłaszcza przy upadku z dużej wysokości. Z tego powodu coraz więcej firm oferuje specjalne ubezpieczenia, które za niewielką opłatą umożliwiają naprawienie uszkodzonego smartfonu. Usługi takie są dostępne w praktycznie każdym sklepie.
Ich ogromną wadą jest jednak wysoki koszt i konieczność doliczania go do ceny urządzenia. Wydatek ten można rozbić na raty. Nie zmienia to jednak faktu, że znacznie podwyższa on cenę całego sprzętu, o czym można się przekonać analizując warunki programu Gwarancji Plus w Media Markt. Przykładowo, za dwuletnią ochronę urządzenia wartego od 1001 do 2000 zł należy zapłacić aż 579 zł. Kwota zmienia się w zależności od ceny sprzętu, ale zawsze wynosi kilkadziesiąt procent jego wartości.
Operatorzy oferują ubezpieczenie ekranu, które jest o wiele korzystniejsze cenowo .
Przykładem na to jest usługa “Ochrona Wyświetlacza w Play” wprowadzona dziś przez fioletowego operatora. Od kilku lat identyczna gwarancja dostępna jest też w Orange. Tam jednak nosi miano “Nowa Ochrona Wyświetlacza". Warunki korzystania z tych usług są takie same, ponieważ obaj operatorzy korzystają z tego samego ubezpieczyciela. W obydwu przypadkach wystarczy zapłacić 5 zł miesięcznie, by otrzymać dwuletnią gwarancję na wypadek zbicia wyświetlacza. Jeśli uda się nam zbić ekran urządzenia, raz na rok będzie można skorzystać z możliwości jego wymiany.
Jeśli wartość naprawy będzie niższa niż 600 zł, konieczne będzie zapłacenie wyłącznie 59 lub 99 zł, zależnie od ceny urządzenia bez promocji. Jeśli naprawa okaże się droższa, trzeba będzie dodatkowo dopłacić nadwyżkę. Z jednej strony może to oznaczać, że do naprawy najdroższych modeli konieczne będzie dopłacenie sporej kwoty. Z drugiej jednak, za 120 zł podzielone na dogodne raty otrzymujemy albo całościowy zwrot kosztów dwukrotnej naprawy, albo chociaż solidne obniżenie jej ceny. To dobra oferta.
Gwarancja taka jest bardzo wygodna, ponieważ telefon jest odbierany bezpośrednio od klienta i zwracany do niego w ciągu 7 dni. Ubezpieczenie można w każdej chwili wypowiedzieć, ale ani Play, ani Orange nie oferuje możliwości jego ponownej aktywacji. Nie ma w tym jednak nic dziwnego, ponieważ gdyby operatorzy na to pozwolili, wiele osób decydowałoby się na aktywację usługi dopiero po uszkodzeniu sprzętu.
Nie tylko Orange i Play mają w swojej ofercie ubezpieczenie ekranu.
Plus za “Ubezpieczenie Plus” w wariancie chroniącym przed zbiciem wyświetlacza życzy sobie od 8,99 zł do 18,99 zł miesięcznie, zależnie od ceny urządzenia. Oferta ta może wydawać się mniej korzystna, ale Plus nie wymaga uiszczania żadnych dodatkowych opłat i ponosi cały koszt naprawy lub wymiany urządzenia na nowe.
W przypadku T-Mobile cena ubezpieczenia zależy od wysokości abonamentu i wynosi od 5 zł do 24,99 zł miesięcznie. Kwota ta jednak sprawia wyłącznie, że koszty naprawy są obniżone o 90%. Jeżeli jednak zbijemy smartfon warty kilka tysięcy złotych, także ta opcja może okazać się bardziej opłacalna od rozwiązań oferowanych Orange i Play. Większa opłacalność ubezpieczeń T-Mobile lub Plusa zależy od wybranego abonamentu i urządzenia.
Oczywiście należy samemu sprawdzić, czy warto wykupować tego typu ubezpieczenie. Większości osób może się ono przydać, jednak posiadacze niektórych sprzętów mogą go nie potrzebować. Przykładem takiego urządzenia jest Samsung Galaxy S7, który do 11.06.2016 r. jest wyposażony w gwarancję Samsung GUARD Wyświetlacz przygotowane w ramach współpracy PZU z Samsung Electronics Polska.