REKLAMA

Slack rośnie w niesamowitym tempie, ale jego absurdalnie wysoka wycena może mu tylko zaszkodzić

1,1 mln aktywnych użytkowników każdego dnia, 300 tys. opłacających funkcje premium - bez wątpienia Slack to zasłużenie nowy faworyt wśród amerykańskich startupów. Jednak jak to zwykle bywa w przypadku ocen potencjału faworytów, jego wycena jest wzięta z kosmosu.

slack
REKLAMA
REKLAMA

Slack rośnie w niesamowitym tempie.

W lutym 2014 r. z serwisu Stewarta Butterfielda korzystało 15 tys. ludzi dziennie. Rok później, w lutym 2015 r., już 500 tys., a teraz w zaledwie kwartał później ponad 1,1 mln osób. Pamiętajmy, że Slack ma dopiero 16 miesięcy (plus 5 miesięcy zamkniętego programu beta).

To jeden z najszybszych wzrostów w historii serwisów internetowych. Pod tym względem śmiało może konkurować nawet z Facebookiem, którego charakter był i jest przecież zupełnie inny niż niszowego w zasadzie Slacka.

Jeszcze lepiej wygląda kwestia komercjalizacji usługi.

W ciągu niecałych dwóch lat od powstania, Slack generuje już 25 mln przychodów (ARR, czyli annual recurring revenue, czyli licząc 12 miesięcy wstecz, a nie okres rozliczeniowy). 300 tys. płacących na 1,1 mln wszystkich korzystających ze Slacka klientów to wręcz wymarzony współczynnik. Jeśli by się to udało utrzymać, Slack może być fenomenalną maszynką do robienia pieniędzy. To o tyle prawdopodobne, że w ciągu zaledwie 2 miesięcy baza płacących użytkowników wzrosła o 47 proc.!

Mimo wszystko wycena wartości na poziomie 2,8 mld dol. wydaje się - jak zwykle w przypadku hitowych amerykańskich internetowych produkcji - zwyczajnie przesadzona, co w gruncie rzeczy może mieć deprecjonujący wpływ na rozwój Slacka.

Jeśli bowiem wgryźć się w wycenę Slacka, to wychodzi na to, że 1 użytkownik tego serwisu jest warty… ponad 2,5 tys. dol.! To nie tylko najwyższa wycena na rynku, lecz także wzięta totalnie z czapy. Dość powiedzieć, że user dla LinkedIna jest warty 282 dol., dla Facebooka 165 dol., a dla Dropboksa zaledwie 33 dol. Jak na dłoni widać, że przy całej sympatii i wielce entuzjastycznej ocenie potencjału biznesowego Slacka, jego wycena jest po prostu nienormalna.

slack worth

Presja jest i będzie ogromna, by utrzymywać niesamowite wzrosty zasięgu i biznesu, co oczywiście w długoterminowej perspektywie nie będzie możliwe. Slack to wciąż mikrus na rynku i nawet perspektywa zdobycia szturmem rynku komunikacji firmowej wartego dziś 13 mld dol., a który w 2019 r. ma być warty 23 mld, nie uzasadnia absurdalnie wysokiej wyceny.

REKLAMA

Czytaj również:

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA