REKLAMA

Świetna wiadomość dla użytkowników Deezera - sposób na muzykę w jakości FLAC w Polsce

Deezer wchodzi w partnerstwo z producentem sprzętu muzycznego Sonos. Serwis wzorem konkurencji wprowadza też opcję subskrypcji materiałów w znacznie lepsze jakości, niż te strumieniowane do tej pory. To bardzo dobra wiadomość, bo serwisy streamingowe wreszcie otwierają się na bardziej wymagającego klienta.

10.02.2015 21.06
Świetna wiadomość dla użytkowników Deezera – sposób na muzykę w jakości FLAC w Polsce
REKLAMA
REKLAMA

Jedną z największych niedogodności związanych z korzystaniem z serwisów streamingowych pokroju Spotify, Deezera i WiMP nie jest dostępność materiałów bez połączenia internetowego, bo można zapisać swoją muzykę offline. Jest jest to też sposób prezentacji danych, bo aplikacje i webaplikacje są przygotowane całkiem nieźle. Problemem może być za to bazowa jakość muzyki, która od początku celowała w ten sam bitrate, co popularne “empetrójki”.

Koneserzy dobrego dźwięku nie przesiądą się z płyt CD na format MP3 ani muzykę o zbliżonej jakości.

wimp hifi 3

Osoby o mniejszych wymaganiach zbywały potrzebę grupy słuchaczy wymagających lepszej jakości argumentami, że nikt im nie broni dalej kupować płyt, a serwisy streamingowe przeznaczone są dla masowego odbiorcy, który bezstratnych formatów nie potrzebuje.

Okazuje się jednak, że twórcy serwisów streamingowych nie chcą się zamykać na potrzeby wymagającego klienta. Kolejne usługi wprowadzają abonamenty pozwalające na strumieniowanie materiałów w lepszej jakości oraz integrację ze sprzętem muzycznym z górnej półki.

Oferta serwisów z muzyką o wysokiej jakości się całkiem nieźle rozrasta.

Już w 2013 roku popularny w Polsce serwis WiMP wprowadził pakiet HiFi, który oferowała wtedy znacznie lepszą jakość materiałów niż konkurencja (FLAC, 1411 kbps). Twórcy usługi zresztą ruszyli w świat z nową marką Tidal przeznaczoną na anglojęzyczne rynki, który ma zachęcić materiałami bez bez żadnej kompresji. Tidalem i WiMP-em zainteresował się nawet muzyk Jay-Z.

Deezer też wprowadził muzykę w lepszej jakości w ramach Deezer Elite we wrześniu zeszłego roku. Teraz, w pół roku od debiutu, twórcy serwisu wzorem WiMP-a i Spotify ogłosili obejmujące Amerykę Łacińską, Azję i Pacyfik, Kanadę oraz Europę - w tym Polskę - partnerstwo z firmą Sonos. Dzięki temu Deezer Elite będzie dostępny na nowej kategorii urządzeń.

Deezer Elite na sprzętach Sonos zagra u nas już niedługo.

nowy deezer streaming

Twórcy Deezera informują, że usługa w wariancie Elite do odtwarzaczy Sonos zostanie udostępniona już 19 marca, z czego będą mogli skorzystać użytkownicy podstawowego Deezera ze 150 krajów bez ponoszenia dodatkowych kosztów. To oferta ekskluzywna tylko dla posiadaczy sprzętów Sonosa.

Bitrate muzyki w formacie FLAC dostarczanej przez Deezera w wariancie Elite to przynajmniej 1411 kbps. Twórcy usługi powołują się też na badania, że użytkownicy Deezera Elite w USA nie chcą już wracać do jakości kojarzonej z plikami MP3 (do 320 kbps) i do tego słuchają dwukrotnie więcej muzyki niż użytkownicy podstawowej usługi.

Konkurencja wreszcie nie tylko na zawartość katalogu.

Warto dodać, że Spotify też oferuje integrację z Sonosem, ale w ofercie bodaj najpopularniejszego, a przynajmniej najbardziej medialnego z sewrisów streamingowych nie ma muzyki w jakości zbliżonej do CD. Wygląda na to, że pionierzy rynku cyfrowej muzyki - Apple ze swoim iTunes oraz właśnie Spotify - oddają nieco pola mniej popularnym graczom i dopiero będą ich gonić, przynajmniej w kwestii jakości materiałów.

WiMP i Deezer chcą trafić do klientów wymagających porządnej jakości, a Spotify, które owszem - rozwija się dynamicznie - jednocześnie głośno walczy z uciekającymi z usługi artystami i oskarżeniami o to, że przynosi groszowe wypłaty. Apple dopiero ma w planach wypuścić serwis streamingowy z prawdziwego zdarzenia na bazie Beats Music, a dostępne dziś iTunes Radio to znacznie mniej wygodny model dostępu do treści.

spotify-playstation
REKLAMA

Patrząc na kolejne doniesienia związane z serwisami streamingowymi jestem bardzo zadowolony. Ich twórcy mają nie tylko pomysł na biznes i zdobywają kolejne miliony użytkowników, ale też nie spoczęli na laurach i wypowiedzieli wojnę kompresji. Widać to chyba najbardziej po Spotify, które chociaż nie ma muzyki w wysokiej jakości, to integruje się z kolejnymi usługami takimi jak np. RunKeeper, Uber i konsolami Sony.

Pozostaje mieć też nadzieję, że nie wrócimy do niebezpiecznego trendu konkurowania na zawartość biblioteki muzycznej poszczególnych usług, w której największymi przegranymi są sami użytkownicy.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA