To ostateczny koniec plazmy. Technologia umiera, choć to godna śmierć
LG to ostatni z wielkich, który jeszcze produkuje telewizory plazmowe. W zeszłym roku wycofał się z nich Panasonic, w tym roku Samsung. Koreańczycy nie ukrywają , że koniec tego biznesu i u nich jest bliski.
Początkiem końca plazm było zakończenie przez Pioneera produkcji telewizorów Kuro w pierwszej dekadzie XXI wieku, chociaż do 2013 roku tradycję dzielnie kontynuował Panasonic. Sprzedaż plazm z roku na rok szła jednak coraz gorzej, a Japończycy - w obliczu słabej kondycji finansowej i konieczności restrukturyzacji - zdecydowali się porzucić ten nierentowny biznes, który miał jednak rzeszę fanów na całym świecie.
O ile w 2013 roku do sklepów trafiły wybitne telewizory plazmowe, to w tym roku oferta LG i Samsunga skupiała się już wyłącznie na modelach budżetowych, adresowanych na rynki rozwijające się. I taką produkcję Samsung zakończy w listopadzie na rzecz tańszych i bardziej uniwersalnych telewizorów LCD z podświetlaniem LED.
Podobną decyzję w niedalekiej przyszłości podejmie także LG. Nie wiemy jeszcze kiedy to nastąpi, ale przedstawiciele LG nie owijają w bawełnę - wyjście z rynku telewizorów plazmowych to kwestia najbliższych kilku miesięcy.
Warto zaznaczyć, że LG od dawna nie oferowało już żadnych wyższych modeli wykonywanych w technologii plazmowej. Plazmy LG do użytku domowego były stosunkowo duże, tanie i często tylko HD ready. Ponadto LG oferowało ekrany plazmowe do zastosowań biznesowych, które na przykład obsługiwały dedykowane, wirtualne mazaki.
W LG czas na OLED
LG w najbliższych miesiącach porzuci produkcję plazm i skupi się na LCD LED oraz OLED. Bardzo perspektywicznie wyglądają działania Koreańczyków przy tej drugiej technologii. W ciągu roku telewizory OLED od LG znacząco staniały, a na IFA mamy zobaczyć szerokie portfolio. Firma jest praktycznie monopolistą jeśli chodzi o duże przekątne OLED.
Jeszcze plazma nie zginęła
Decyzja LG spowoduje, że na rynku telewizorów plazmowych pozostanie tylko jedna firma. Będzie nią chiński Changhong, który produkuje panele wyłącznie na rynek lokalny. Zapewne jednak i ta mało znana w Europie firma w ciągu roku, dwóch porzuci plazmy.
Śmierć z godnością
Plazmy kończą swój żywot, co rynek przewidział już dawno. Telewizory LCD LED nie dorównały im czernią, ani kontrastem, ale są tańsze, lżejsze, bardziej uniwersalne, zużywają mniej energii. Jednocześnie trzeba pamiętać, że poza modelami budżetowymi plazm Panasonic i Samsung z klasą pożegnały rynek. Ostatnie kilka miesięcy spędziłem z Samsungiem F8500 i uważam, że jest to jeden z najlepszych telewizorów jaki kiedykolwiek powstał. Pod kątem jakości obrazu na uwagę zasługiwały też zeszłoroczne Panasoniki ST60, GT60, VT60 i ZT60.
To wszystko już jednak nie wróci, teraz rządzi LCD LED, a OLED gdzieś tam powoli puka do drzwi.