Curiosity znajduje miejsce „idealne do powstania życia”
Łazik Curiosity powoli, acz konsekwentnie i niestrudzenie przemierza powierzchnię planety Mars, w poszukiwaniu miejsc, które świadczyłyby o tym, że Czerwona Planeta mogła być kiedyś domem dla organizmów żywych. I właśnie odkrył jedno z takich miejsc.
Najnowsze odkrycie łazika Curiosity z całą pewnością jest niezwykle istotne, niemalże przełomowe. Pojazd ten bowiem, podczas swojej wędrówki, znalazł się na dnie wyschniętego jeziora. I, jak wynika z jego pomiarów, miejsce to zwierało wodę o bardzo niskim zasoleniu i bardzo neutralnej kwasowości. Innymi słowy, było to źródło wody pitnej.
Naukowcy od lat już są przekonani, że Mars, wieki temu, był znacznie cieplejszą i wilgotniejszą planetą, niż jest obecnie. A to oznacza, że mógł kiedyś być domem dla organizmów żywych… lub mieć idealne warunki, by te organizmy powstały. Świeża pitna woda (acz nieco chłodna) to kolejny z niezbędnych warunków, by życie mogło kwitnąć. A przynajmniej życie w takiej formie, jaką nauka opisuje.
Skład chemiczny owego jeziora, na tyle na ile go poznaliśmy (a wciąż dysponujemy bardzo pobieżnymi informacjami), mógłby być idealnym domem dla chemolitoautotrofów. Niewykluczone, że po jego dokładniejszym zbadaniu, okaże się, że również i inne formy życia mogły się w nim rozwijać.
Owe chemolitoautotrofy żywią się minerałami i możemy je spotkać również na naszej planecie, w takich miejscach jak podwodne kominy hydrotermalne czy jaskinie. Czy istniały one również na Marsie? Na to pytanie nie znamy odpowiedzi, a Curiosity nie dysponuje odpowiednią aparaturą, by móc przeprowadzić stosowne badania. Wiemy, że jezioro, w którego pozostałościach znalazł się Curiosity, istniało 3,6 miliarda lat temu i nie zmieniało swojej formy przez co najmniej tysiąc lat.
Naukowcy, mając tę wiedzę, są teraz zajęci poszukiwaniem miejsc, w których z największym prawdopodobieństwem będzie można znaleźć węgiel organiczny. Szczególnym zainteresowaniem cieszy się Mount Sharp, a więc szczyt, nieopodal którego znajduje się Curiosity. Znalezienie owego związku jednak nie będzie takie proste.
Mars obecnie ma bardzo rzadką i „cienką” atmosferę i nie ma ochronnego pola magnetycznego, które strzeże planetę przed promieniowaniem. Oznacza to, że by znaleźć związki organiczne, bardzo możliwe, że trzeba będzie prowadzić wykopaliska i / lub koncentrować badania na młodych kraterach, a także prowadzić odwierty w skałach.
Nie ma jednak żadnych planów, które zostałyby formalnie zatwierdzone przez Amerykańską Agencję Kosmiczną. Miejmy nadzieję, że to tylko kwestia czasu.
Źródło: Associated Press
Maciek Gajewski jest dziennikarzem, współprowadzi dział aktualności na Chip.pl, gdzie również prowadzi swojego autorskiego bloga.