Temat tygodnia: nowy Nexus 5 i Android 4.4 KitKat - hit czy kit?
Czy Nexus 5 to w tym momencie najgorętszy smartfon z Androidem? Co oprócz ceny może zadecydować o jego popularności?
Paweł Okopień: Nexus 5 ma szansę być hitowym produktem o ile znajdzie się w szerszej dystrybucji na całym świecie. Ten telefon robi wrażenie biorąc pod uwagę stosunek ceny do jakości i możliwości. Mamy najnowszy system Google w wersji bez nakładek, jest też dobre wykonanie, mocne podzespoły. Jednocześnie w telefonie tym nie ma nic unikalnego. Jest kolejną słuchawką z Androidem. Nie widać tu super aparatu jak w Nokii 1020, nie ma Touch ID i 64-bitów, które wyróżniają iPhone 5s, nie ma możliwości personalizacji znanej z Moto X. To będzie kolejny dobry telefon, sprzedawany bezpośrednio przez Google, który za 18 miesięcy zostanie porzucony i zapomniany.
Jednak jeśli miałbym kupować smartfon z systemem Android, to byłby to mój faworyt.W końcu to esencja rozwiązań Google’a. A o to w tym telefonie chodzi. Hit, który chcę zobaczyć w Polsce z dobrą promocją. Chcę go polecać, wszystkim którzy będą mnie pytać o dobrą słuchawkę z Androidem. Bo czysty Android, to dobry Android.
Piotr Grabiec: Google Nexus to już poważna marka na wewnętrznym rynku Androida - a pomyśleć, że startowała jako linia urządzeń przygotowanych specjalnie dla deweloperów aplikacji. Firma z Mountain View uznała, że warto stworzyć telefony i tablety prosto od nich, ale nie dla twórców oprogramowania, a dla zwykłego konsumenta. I to był strzał w dziesiątkę!
Samsung Galaxy Nexus nie przebił się do świadomości klientów tak, jak jego następca: LG Nexus 4. Oferował on przyzwoite parametry i niską cenę, a do tego temat podchwycili operatorzy. Może nie jest tak rozpoznawalny jak cała rodzina Galaxy S z przyległościami, ale z pewnością znalazł wielu zadowolonych klientów, także w Polsce.
Tak jak pisał Damian, Nexusy od LG nie wyróżniają się wśród konkurencji niczym oprócz stosunku ceny do jakości. Podzespoły jak konkurencja, a system nie ma żadnych przełomowych funkcji, bo jest… czystym Androidem od Google. I to w teorii ma być największa zaleta Nexusów, ale w sumie to nie przeceniałbym akurat tej cechy.
Użytkownicy idąc po telefon do operatora nie są raczej zainteresowani tym, jakie telefon ma oprogramowanie. Android to Android - a czy będzie to czysty i najnowszy, czy z nakładką i starszy ma drugorzędne znaczenie. A mnie samego, mimo że jestem użytkownikiem Androida, ten argument też już nie przekonuje.
Używam obecnie smartfona Sony Xperia Z1 z Androidem Jelly Bean 4.2, który ma autorską nakładkę producenta. Wgrałem mu minimalistyczny launcher i po prostu z telefonu korzystam. Czy mam parcie na nowy system? Zupełnie nie, bo jeśli chodzi o KitKata, to tak jak się spodziewałem, kolokwialnie mówiąc - szału pod względem nowości nie ma. Zmieniło się trochę pod maską, usprawniono kilka funkcji. Ale co z tego?
Najciekawiej zapowiada się połączenie dialera z internetem w celu szukania nazwy firmy, która do nas dzwoni w czasie rzeczywistym i przeszukiwaniu bazy różnych miejsc w Google Maps, gdy sami numeru nie posiadamy. Zmiany wizualne? I tak producenci je oleją i zrobią wszystko po swojemu. Z tego powodu nie czekam na KitKata w wariancie od Sony i spokojnie w moim telefonie mogę zostać na nieco przestarzałej wersji Jelly Beana, która spełnia wszystkie moje potrzeby.
Damian Jaroszewski: Jako posiadacz Nexusa 4 i jednocześnie osoba, która testowała w swoim życiu już wiele smartfonów całkowicie zgadzam się z tym, co napisał Paweł - czysty Android to dobry Android. Korzystanie z Nexusa jest zupełnie inne niż w przypadku Samsungów, HTC, Sony itd. Wiadomo, że nie ma on wielu funkcji dodatków, które dostarczają producenci, ale jednocześnie jest o wiele bardziej stabilny i nie zaczyna nagle zamulać po 3 miesiącach. To jego największa zaleta.
Ciężko mi coś wiecej napisać o Nexusie 5, bo powstał już mój tekst na jego temat i zarazem Piotr Grabiec przywołał moje słowa. Mogę jedynie powtórzyć - Nexus 5 nie jest unikalny, nie jest wyjątkowy, nie wyróżnia się niczym poza czystym Androidem i ceną. Ale jednocześnie - jeśli spojrzymy na niego całościowo, a nie na każdym jego element z osobna - jest to najlepszy smartfon z Androidem na świecie.
System KitKat nie wprowadza zbyt wielu nowości. Jest jeszcze bardziej nastawiony na konsumpcję treści, obsługę bez dotyku (przez polecenia głosowe) i dzięki niemu smartfon ma się stać jeszcze łatwiejszym i lepszym asystentem osobistym. Nie ma żadnej rewolucji, a jedynie dopracowywanie tego, co już zostało zrobione wcześniej. I to chyba dobra decyzja. Gdyby miała tutaj być wielka rewolucja, to byłby to Android 5.0, a nie 4.4.
Ewa Lalik: CCC - Cena Czyni Cuda. No i czysty Android.
Ciekawe są za to analizy tego, jak działa ekran główny w Androidzie 4.4. - to wyszukiwarka z graficzną powłoką. Google więc łącząc niską cenę z Androidem, który jest coraz bardziej wyszukiwarką wszystkiego a nie zwykłym systemem robi produkt, który będzie rozchodził się jak świeże bułeczki i zapewni wyszukiwarce dominację
Mateusz Nowak: Nie mogę się zgodzić z tym co napisał Paweł Okopień. Nexus 5 za 18 miesięcy nie zostanie zapomniany. Zwróćmy uwagę, że od Nexusa 4 linia ta się zmieniła. Wcześniej były to tzw. dev phone'y - czyli smartfony dla programistów. Google nie uprawiało agresywnej polityki pomocyjnej. Nie dogadywało się z operatorami. Jednak po sukcesie N4, który stał się na swój sposób produktem kultowym, nic nie stroi na przeszkodzie, aby N5 podążył w jego ślady.
Wierzę, że Nexus 5 stanie się smartfonem do którego wszyscy będziemy przez najbliższy czas porównywać obecne oraz nowe modele z Androidem.