Samsung już z połową rynku smartfonów. Ale nie do końca mu do śmiechu
A jednak Samsung obronił kwartał, mimo tego, iż całkiem niedawno przygotowywał inwestorów i media na słabsze wyniki. 50% wzrost zysku Samsung zawdzięcza głównie sprzedaży smartfonów, ale podobnie jak Apple, koreański gigant musi akceptować niższe marże i wyższe koszty sprzedaży.
Tradycyjnie Samsung nie podał konkretnej liczby sprzedanych smartfonów w ostatnim okresie rozliczeniowym. Według IDC Koreańczycy sprzedali 72,4 mln urządzeń. Nie wiadomo, ile ma w tym udziału najnowszy flagowiec, czyli Galaxy S 4 (spekulacje dotyczą 20 mln), który od swojej premiery wzbudza szereg kontrowersji. Owe kontrowersje dotyczą między innymi kwestii finansowych, bo Samsung nieoficjalnie przyznaje, że sprzedaż SGS4 nie jest tak dobra, jak oczekiwano, a nakłady reklamowo-marketingowe na wsparcie debiutu nowego flagowca są najwyższe w historii. Od czasu premiery Galaxy S 4 giełdowa wartość Samsunga spadła aż o 12%, czyli 24 mld dol.
Mimo to dynamika Samsunga wygląda dziś lepiej niż Apple'a. Zysk netto koreańskiej firmy wzrósł bowiem o 50%, podczas gdy producent iPhone'a zarobił o 22% mniej niż rok wcześniej. Sytuacja obu firm jest dziś jednak całkiem podobna - obaj liderzy współczesnego rynku technologicznego w 50% zależą od wyników swoich działań na rynku smartfonów; w przypadku Samsunga to już 66% (razem z osprzętem mobilnym). Obaj celują w rynek premium, przy czym oczywiście Apple wciąż pozycjonuje się nieco wyżej niż najbliższa konkurencja.
A dziś rynek nie premiuje producentów premium. iPhone 5 wciąż sprzedaje się świetnie, ale zarówno jemu, jak i SGS4 dynamiki zabierają nieco producenci tańszych smartfonów. Zarówno LG, Lenovo, Huawei, ZTE, jak i Nokia celują dziś głównie w średnią półkę cenową i to oni powinni odbierać rynek przede wszystkim Samsungowi. Na przykład trójka pościgowa za dwoma liderami - LG, Lenovo i ZTE - łącznie sprzedaje 43,5 mln smartfonów, co daje podstawy do śmielszych działań w przyszłości, a przede wszystkim do mocnych argumentów w rozmowach z operatorami oraz sieciami detalicznymi w walce o szerszą ekspozycję na półce.
Samsung i Apple zmuszone są do akceptowania niższych marż. Mimo spadków Apple wciąż cieszy się gigantyczną marżą 36,9%, podczas gdy Samsung zarabia na czysto już tylko 17,7% (kwartał wcześniej 19,8%). Może więc być tak, że czasy żniw Samsunga z rynku mobilnego powoli dobiega końca.
I to wtedy, gdy Samsung kontroluje połowę rynku.