Google przeprojektowuje swoją wyszukiwarkę. Nie wszyscy będą z tego zadowoleni
O tych zmianach mówiło się jakiś czas temu, a teraz powoli zaczynają pojawiać się w polskich domach. Google przebudowało nieco wygląd swojej wyszukiwarki i nie mogę oprzeć się wrażeniu, że jest to ukłon głównie w kierunku mniej zaawansowanych użytkowników komputerów.
Wszystkie dodatkowe opcje wyszukiwarki przesunięto z lewej strony (spod logo) nad wyniki wyszukiwania. W dawnym miejscu figuruje natomiast niepokojący, biały margines, zapewne w myśl jednej z idei przezroczystości. Mniej zaawansowanym użytkownikom wyszukiwarki Google zapewne to rozwiązanie wyda się neutralne, a może nawet uwidoczni dodatkowe funkcje sieciowej usługi. Trudno się jednak oprzeć, że w tym rozwiązaniu nawigacja w dużej mierze dubluje funkcje znajdujące się na górnej belce pojawiającej się w wielu usługach sprzężonych z Google.
To nad czym ubolewam, to wygoda bardziej zaawansowanych i wymagających zarazem użytkowników wyszukiwarki. Głównie ze względu na opcję "Narzędzia wyszukiwania", która teraz została odseparowana jako osobna kategoria, a jej uaktywnienie wymaga kilku dodatkowych kliknięć.
To właśnie tam możemy korzystać z takich funkcji jak choćby określenie języka czy zakresu wyszukiwania. Myślę, że szczególnie w drugim przypadku jest to funkcja nad wyraz użyteczna, a przez wielu jeszcze niedoceniana. Internet powoli staje się kompendium wiedzy nie zawsze aktualnej, a rozwiązanie problemu z routerem przeważnie jest inne od tego z 2006 roku i tego dziś. W Google często na pierwszych pozycjach figurują natomiast bardzo odległe czasowo wpisy.
Wreszcie, funkcje te istotne są w szczególności dla osób takich jak chociażby ja, gdy weryfikacja określonych źródeł często wymaga przeszperania najważniejszych wydarzeń w sieci na przykład w perspektywie ostatnich kilkunastu godzin.
Google nie rezygnuje z tych funkcji, jedynie dodatkowo je ukrywa i to chyba w nie do końca wygodny sposób, dlatego bardzo się dziwię decyzji koncernu, który najwyraźniej nie wierzy w pełni w samoświadomość, stopień zaawansowania i rozwój swoich własnych użytkowników.
Zmiany w najlepszej wyszukiwarce świata to jedynie część wielkiej jesieni internetowych projektantów. Zdecydowanie bardziej rewolucyjna była premiera nowego wizerunku minimalistycznej strony głównej YouTube. Cały czas nad swoim wyglądem pracuje również Facebook, który albo wprowadził już kilka nowych patentów, albo też wprowadzać będzie je lada chwila.