Polityka pokazuje jak powinno się robić dobry produkt prasowy w sieci - debiutuje Polityka Cyfrowa
Próbował Przekrój, próbuje Rzeczpospolita, próbują inni, ale fakt faktem, że dotychczas nikomu w Polsce nie udało się zrobić dobrego produktu prasowego w sieci. Większość powiela bowiem ten sam błąd - albo udostępniane są grube pliki pdf, które są kopią wydań papierowych, przez co są w sieci praktycznie nieużywalne, albo tworzone są zamknięte aplikacje, które mają mało wspólnego z charakterem danego medium. Nie wiem, czy uda się Polityce, ale wiem jedno - to najlepszy produkt cyfrowej e-prasy w historii polskiego internetu.
Polityka Cyfrowa - tak nazywa się nowy produkt Polityki, który od kilku dni mamy okazję testować, a który jeszcze dziś zadebiutuje oficjalnie w sieci (o godzinie 20:00). Czym jest Polityka Cyfrowa? Aplikacją webową, która dostępna jest za pośrednictwem większości nowoczesnych urządzeń komputerowych, które wyposażone są w przeglądarkę internetową. Niech jednak nikogo nie zmyli niewinnie brzmiąca kategoria nazwy produktu - to nie 'strona internetowa', lecz bardzo zaawansowana aplikacja, która świetnie obchodzi ograniczenia związane z różnorodnością systemów operacyjnych, zarówno tych stacjonarnych, jak i mobilnych. [/caption]
Największą radość przynosi jednak obcowanie z samą aplikacją. Jej wygląd przypomina nieco dokonania najlepszych aktualnie społecznościowych czytników typu "curation", tj. Zite, Flipboard, czy ostatnio Pocket, jak również aplikacji webowej New York Timesa. Co ciekawe, twórcom Polityki Cyfrowej udało się zachować klimat tygodnika Polityka - rzut oka wystarczy, aby rozpoznać charakterystyczną kreskę graficzną oraz czcionki Polityki. To bardzo ważne - czytelnik, a zarazem klient, dostaje bowiem nowoczesny produkt, który w sferze wizualnej jest nie rewolucją, a ewolucją tego, co zna z wydania papierowego.
W sposobie prezentacji tekstu oraz zdjęć da się z kolei wyczuć ducha Readability, czy Instapaper, czyli nowoczesnych, pięknych sposobów prezentacji treści w internecie bez zbędnych upiększaczy i przeszkadzajek. W Polityce Cyfrowej chodzi o przyjemną konsumpcję wysokiej jakości tekstów prasowych i na to czytelnik zdecydowanie może tu liczyć.
Nawigacja po cyfrowym wydaniu Polityki jest bardzo łatwa - poszczególne strony przewija się w bok - na urządzeniach stacjonarnych kursorem, a na urządzeniach dotykowych palcem. Jednym klikiem dotrzemy do strony głównej aplikacji, czy spisu treści przeglądanego numeru. W łatwy sposób powiększymy lub zmniejszymy czcionkę wyświetlanego tekstu.
Mam wielką nadzieję, że nowy produkt Polityki odniesie sukces. W końcu doczekaliśmy się bowiem produktu prasowego w internecie, który nie dość, że pokonuje trudne bariery dla polskiego konsumenta, to na dodatek wyglądem i funkcjonalności nie odstaje ani na milimetr od najlepszych światowych produkcji.