REKLAMA

Bada jako open-source, Samsung nieźle miesza

20.09.2011 16.37
Bada jako open-source, Samsung nieźle miesza
REKLAMA
REKLAMA

Samsung to bardzo zręczny i przewidujący producent. Podczas gdy o Androida toczą się boje patentowe, Windows Phone 7 jest wciąż kompletnie niepopularnym systemem, Symbian umiera (już umarł) a iOS jest kompletnie zamkniętym systemem Samsung radzi sobie świetnie. Chwilę po oficjalnej informacji o sprzedaniu ponad 10 milionów Galaxy S II Wall Street Journal podaje wiadomość o tym, że Samsung planuje zrobić z bady otwarty dla trzecich producentów system. I ma to całkowity sens.

Bada jako system operacyjny od 2009 roku była raczej kołem zapasowym. Samsung przeprowadził udaną ofensywę za pomocą Androida, co poskutkowało wyprzedzeniem Nokii w sprzedaży smartfonów. Galaxy S był hitem, Galaxy S II jest nim wciąż, a dziesiątki innych modeli z Androidem z pratycznie każdej półki cenowej podbiły rynek. Bada po pierwszym high-endowym Samsungu Wave została przeznaczona do tanich modeli z ofert operatorów “za złotówkę”. Nie stała się hitem, nie podbiła serc, ale zajęła swoją pozycję – około 1-2% sprzedawanych wszystkich smartfonów.

Po kupnie Motoroli przez Google stało się jasne, że producenci muszą szukać alternatyw dla Androida, bo Google ma mocne plany produkowania słuchawek i nie zamierza dawać im forów. Windows Phone 7 nie jest też do końca wyjściem, bo Microsoft za cel postawił sobie ścisłą współpracę z Nokią – przynajmniej do czasu premiery Windowsa 8 dla obu stron jest to “być albo nie być”. Producenci uzależnieni od trzecich systemu szukają wyjścia z patowej sytuacji, dlatego mocno spekulowało się o tym, że Samsung planuje kupić WebOS albo MeeGo.

Koreańczycy zdementowali te doniesienia i dopiero teraz nabiera to sensu – po co kupować OS skoro ma się własny, znany i obecny już na rynku od dłuższego czasu? To jednak za mało – Android stał się liderem, bo sprzedawany jest u każdego producenta. To zaważyło na popularności zielonego robota.

Idąc tym tokiem myślenia łatwo dojść do tego, co spróbuje zrobić Samsung. Ma sprawdzony w działaniu system, chce uniezależnić się od dostawców systemów i jednocześnie nie stawiać na system ograniczony tylko do jednego producenta, bo to bardzo niepewne rozwiązanie. Uwolnijmy więc badę.

Taki ruch może nieźle namieszać na rynku systemów operacyjnych. HTC, LG i inni producenci pewnie zastanowią się poważnie nad użyciem bady w swoich smartfonach jeśli system będzie open-source. Na badę dostępne jest już kilka tysięcy aplikacji a druga edycja badacup, czyli konkursu dla deweloperów, zapewnić nowe i dobre jakościowo tytuły. Atrakcyjny dla trzecich producentów jest też fakt, że bada działa, jest wciąż ulepszana, a jeśli będzie open-source to prawdopodobnie nie będzie problemu z implementacją własnych, autorskich nakładek.

Sytuacja stała się naprawdę ciekawa – Android z lubianego przez producentów, otwartego systemu stał się koniecznością z braku innych rozwiązań. Samsung planuje więc powtórzyć historię Androida tylko, że z badą. Sytuacja jest inna niż w momencie premiery Androida, bo smartfony stały się codziennością, Symbian stał się nieważny a w perspektywie roku – dwóch lat Metro UI ma duże szanse na podbicie portfeli w dwusystemowym tandemie.

Tylko, że producenci będą mieli jedynie dwa wyjścia – zgadzać się na obecny układ sił albo spróbować powalczyć badą. Trzecie wyjście w stylu tworzenia własnego systemu jest mało prawdopodobne – HP już próbował z WebOS.

Samsung gra mocno i nawet jeśli plan się nie powiedzie, to warto spróbować poprawić obecną sytuację. Bada nie powala możliwościami, ale to jest akurat do dopracowania. Z zamkniętą badą i dystrybucją tylko wśród własnych urządzeń nie uda się jeszcze podbić rynku i całkowicie uniezależnić.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA