Piekło powiadomień. Jak wyhodowaliśmy sobie nerwicę
Jestem zirytowana – sięgam po telefon. Czegoś się boję – sięgam po telefon. Muszę poczekać aż 40 sekund w kolejce do lekarza – sięgam po telefon. Smartfona i media społecznościowe traktujemy jak panaceum, ale ten lek ma wiele skutków ubocznych. Daliśmy się wciągnąć w zaklęty krąg, z którego nie tak łatwo się uwolnić. Scrollujemy tak szybko, że nie ma kiedy pomyśleć.