Znaleźli sposób na kradzieże. Kamery wykryją każdy gest

Zaprezentowany przez francuski startup Veesion system działa niczym cyfrowy ochroniarz – analizuje obraz z kamer sklepowych i wychwytuje nietypowe ruchy, takie jak chowanie przedmiotów do torby czy do kieszeni. Kiedy uzna, że zachowanie klienta jest podejrzane, wysyła nagranie do właściciela lokalu lub pracownika ochrony – wszystko odbywa się za pośrednictwem dedykowanej aplikacji mobilnej.

Oprogramowanie nie identyfikuje twarzy ani ubioru klientów – skupia się wyłącznie na dokładnej analizie gestów. Algorytmy bazujące na AI rejestrują wyłącznie ruchy ciała, a nie indywidualne cechy klientów. Oznacza to, że system nie zbiera danych biometrycznych ani nie pozwala na odtworzenie tożsamości osoby widocznej na nagraniu. Dzięki takiemu podejściu unika się wielu kontrowersji związanych z inwigilacją i nieuprawnionym nadzorem.

System Veesion może być więc wdrażany bez konieczności pozyskiwania zgód od klientów, a jego stosowanie nie łamie przepisów, takich jak obowiązujące w Polsce RODO. Sklepy mogą więc korzystać z zaawansowanej analizy zachowań, nie narażając się jednocześnie na zarzuty o naruszanie prywatności.

Dotychczas systemy monitoringu wymagały stałej obecności pracownika, który coś zobaczy, cofnie nagranie i podejmie decyzję o ewentualnej interwencji. Veesion to technologia, która wprowadza AI na pierwszy plan – skupia się nie na twarzach, ale na zachowaniach. Veesion z całą pewnością nie zastąpi ochrony w sklepach, ale może uczynić ją znacznie skuteczniejszą tam, gdzie dotąd była jedynie symboliczna. Jeśli kamera naprawdę ma odstraszać, to tylko wtedy, gdy patrzy, obserwuje, analizuje i rozumie.

Przeczytaj także:

*Źródło zdjęcia głównego: Veesion