Samsung i Google rzucają wyzwanie Dolby. Stawką jest cena twojego przyszłego telewizora
Eclipsa Audio to format, za sprawą którego mają skończyć się czasy dominacji firmy Dolby na rynku rozwiązań do dźwięku przestrzennego. To deklaracja wojny ze strony jednych z najpotężniejszych firm na rynku domowej rozrywki. Te dwie potęgi to jednak za mało.
Eclipsa Audio to format dźwięku sferycznego, który został opracowany wspólnie przez firmy Samsung i Google. Będzie on obsługiwany przez wszystkie telewizory, soundbary i kina domowe Samsunga, jakie zostaną wprowadzone w bieżącym roku - od najtańszych modeli do tych najdroższych.
Eclipsa Audio opiera się na standardzie IAMF (Immersive Audio Model and Formats) i pozwala na tworzenie i odtwarzanie materiałów dźwiękowych, które charakteryzują się realistycznym efektem przestrzennym. Dzięki zaawansowanym algorytmom i wykorzystaniu sztucznej inteligencji możliwe jest uzyskanie wrażenia, że dźwięki pochodzą z różnych kierunków i odległości.
Czytaj też:
Certyfikacją urządzeń pod Eclipsa Audio ma zając się niezależny podmiot, jakim jest TTA (Telecommunications Technology Association). Google i Samsung będą angażować się w promowanie formatu, który jest w pełni darmowy (minus relatywnie symboliczne koszty certyfikacji) i ma poparcie Alliance for Open Media.
Dlaczego Samsung rzuca wyzwanie Dolby? Po co nam bałagan w formatach dźwiękowych?
Samsung ma bardzo chłodną relację z Dolby, od lat odmawiając uznania formatu Dolby Vision jako formatu HDR drugiej generacji - zamiast tego promując darmowy i otwarty HDR10+. W przypadku Dolby Atmos firma nie może sobie pozwolić już na taki luksus. Największy konkurent Dolby na rynku dźwiękowym - firma DTS – życzy sobie opłat licencyjnych za współpracę, podobnie jak Dolby. I w przeciwieństwie do Dolby, przestaje odnosić sukcesy, oddając konkurentowi znaczną część rynku. Nie ma uznanego przez branżę darmowego i otwartego formatu dźwięku przestrzennego.
To oznacza, że firma Dolby zarabia zarówno na produkcji treści, pobierając od wytwórni filmowych opłaty za wykorzystywanie jej technologii, jak i też na produkcji odbiorników zgodnych z Dolby Atmos, bowiem ich producent również musi wykupić stosowną licencję na dekodowanie dźwięku. Samsung od lat stara się uwolnić od tych opłat, właśnie przez promocję otwartych formatów. Niestety, z Dolby Vision mu się nie udało, HDR10+ to nadal niszowy format. Czy uda się z Eclipsa Audio?
Samsung to największy producent telewizorów i soundbarów na rynku, co oznacza, że rynek zacznie się relatywnie szybko nasycać zgodnymi z Eclipsa urządzeniami. Problem w tym, że to i tak będzie malutka część całości. Największym wyzwaniem będzie jednak sama treść. Na dziś jedyną usługą streamingową, która potwierdziła obsługę Eclipse Audio, jest… Google YouTube. To oczywiście niezwykle popularny serwis tego typu, również na smart TV - ale też niezupełnie miejsce, w którym często umieszczane są treści z dźwiękiem przestrzennym.
Na dziś żaden producent konsol do gier czy żaden dostawca VOD nie potwierdził chęci wdrożenia Eclipsa Audio. A to oznacza, że nawet przepotężni Google i Samsung mogą mieć kłopoty z zakłóceniem spokoju zarządu firmy Dolby. Szkoda - bo słabnący DTS to ewidentnie za mało, by powstrzymać Dolby w drodze do monopolu. I do coraz większego zawyżania cen urządzeń i dostępu do treści rozrywkowych.