Polska kolej podnosi się z kolan. Tak będziemy jeździć w 2025 roku
2024 rok był świetny, a 2025 powinien być jeszcze lepszy. Można z optymizmem patrzeć na zbliżające się miesiące, bo przyniosą dużo nowości i pachnące nowością składy. A to tylko przystawka przed zmianami na kolejne lata.
Po 25 latach na naszej kolei ponownie przekroczona granica 400 mln pasażerów rocznie – podsumował 2024 r. Piotr Malepszak, wiceminister infrastruktury. Świetny wynik to zasługa odnotowywanych rekordów przez przewoźników. PKP Intercity pochwaliło się, że przewiozło 78,5 mln pasażerów. Dla porównania w ubiegłym roku było to 68 mln podróżnych. W ten sposób przewoźnik ustalił nowy rekord w historii spółki, a teraz udało się go pobić o kolejne 10 mln. Imponujący rezultat.
Najwięcej podróżnych w swojej 10-letniej historii przewiozła też Łódzka Kolej Aglomeracyjna, zabierając prawie 11 mln pasażerów. 23 mln osób pojechało pociągami Kolei Dolnośląskich. Przewoźnik zadowolony z sukcesu patrzy z optymizmem na 2025 r. i zapowiada, że w najbliższych 12 miesiącach pokona po torach 15 mln km. „Te kilometry oznaczają więcej par połączeń na wielu liniach, ale też szybszy czas przejazdu” – podkreślono.
W 2025 r. pęknie liczba 500 mln pasażerów polskiej kolei? Malepszak patrząc na prognozy tonuje nastroje i aż takiego wzrostu prędko się nie spodziewa. Magiczną barierę powinniśmy osiągnąć w 2030 r. Co rzecz jasna nie oznacza, że 2025 będzie rokiem spowolnienia czy zastoju.
Najbliższe miesiące to rozstrzygnięcie przetargu na wyczekiwane piętrowe pociągi dla PKP Intercity. W tym roku nimi nie pojedziemy, ale przynajmniej będziemy wiedzieć, kto je dostarczy i czego można się spodziewać. Po rozstrzygnięciu rozpocznie się postępowanie przetargowe na zakup pociągów, które będą mogły pojechać 250 km/h i więcej. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w 2025 r. postawimy mały kroczek w stronę kolei naprawdę dużych prędkości.
Nowymi pociągami w 2025 r. też pojedziemy i to na wielu trasach. Łódzka Kolej Aglomeracyjna dostanie pierwsze Elfy 3 od Pesy – to efekt umowy podpisanej jeszcze w 2023 r. W pierwszym kwartale 2025 r. Koleje Śląskie otrzymają trzy nowe czteroczłonowe pociągi wyprodukowane przez Newag. Ten producent w najbliższych miesiącach powinien również dostarczyć nowe lokomotywy dla PKP Intercity. Pierwsza już wjechała na tory, a w 2025 r. oddane zostaną wszystkie z 46 zamówionych. Lokomotywy mogą rozpędzić się do 160 km/h.
2025 to nowe dworce
Wykończony zostanie dworzec Warszawa Zachodnia – według prognoz w drugiej połowie 2025 r. otwarte dla pasażerów będzie nowe przejście podziemne. W tym roku skończy się też remont dworca w Rzeszowie, dzięki czemu obiekt odzyska swój modernistyczny charakter.
Niestety zbliżające się miesiące przyniosą nam też narzekania na nowe inwestycje. Wiele kontrowersji wzbudza wybudowany od nowa dworzec Łódź Kaliska. Wizualizacje były nawet obiecujące, ale to, co zobaczyliśmy na finiszu prac, nie podoba się mieszkańcom. Nic dziwnego, bo bryła jest naprawdę brzydka i trudno wyobrazić sobie, że zestarzeje się godnie.
Na plac przed nowym dworcem, który wykończony zostanie w najbliższym czasie, narzeka się też w Olsztynie. Powód? Olbrzymia betonoza.
Niewykluczone, że w 2025 r. przyjdzie nam pożegnać niezwykle ciekawy dworzec w Częstochowie, by na jego miejscu mógł stanąć nowy i zupełnie nijaki.
Zmieni się też krajobraz wzdłuż torów
PKP PKL zapowiada, że w tym roku chce postawić na wiatraki.
Produkcja energii na miejscu, np. wzdłuż torów, ogranicza potrzebę transportu i dystrybucji, co zmniejsza straty przesyłowe. Po początkowych inwestycjach w infrastrukturę OZE widzimy, że koszty produkcji są niższe niż w przypadku paliw kopalnych, a lokalne źródła energii zmniejszają zależność od zewnętrznych dostawców i wahających się cen
– przekazano Rynkowi Kolejowemu.
Najpierw będą to testowe turbiny, a eksperyment wykaże, czy opłaca się na szerszą skalę. OZE już jest obecne na polskiej kolei, a wygląda na to, że udział tylko się zwiększy.
Rzecz jasna nas pasażerów najbardziej interesuje to, co po tych torach będzie jeździć i dokąd. Przewoźnicy w 2024 r. chwalili się większą liczbą pociągów i połączeń, więc należy spodziewać się kontynuacji tej polityki. Tym bardziej że spodziewane jest wejście nowych graczy.
Zgodę na przewozy pasażerów od grudnia 2025 r. z Warszawy do Berlina uzyskał FlixTrain. Pozwolenie na jazdę po polskich torach uzyskał czeski Leo Express. Póki co nie wiemy, czy zagraniczni przewoźnicy faktycznie skorzystają z tej szansy, ale zielone światełko się pojawiło i z tego powodu z ciekawością będzie można wyczekiwać przyszłego zimowego rozkładu jazdy.
Nowy przewoźnik może powstać również w województwie lubuskim.
- Prawnicy zakończyli pracę i przekazali nam koncepcję powstania spółki, biznesplan i projekt umowy, co musimy obecnie przeanalizować. Pierwsze informacje, które uzyskałem co do kosztów funkcjonowania takiej spółki, są bardzo optymistyczne. Jeżeli zgodzą się z tym także Zarząd Województwa i radni po analizie departamentu merytorycznego, to podejmiemy decyzję o wyłonieniu takiej spółki – myślę, że w pierwszym kwartale 2025 r. – zapowiedział niedawno na sesji rady miasta Gorzowa Wlkp. wicemarszałek Sebastian Ciemnoczołowski.
Pod koniec 2024 r. pojawiło się nowe połączenie PKP Intercity z Gdyni do Pragi. W 2025 r. przewoźnik chce kontynuować zagraniczną ekspansję. Od grudnia możliwe są połączenia do Lipska i więcej pociągów do Berlina.
- Miałyby to być zupełnie nowe połączenia w rozkładzie jazdy, a nie jako wydłużenie pociągów z Berlina. Ponadto chcemy wzmocnić ofertę do samego Berlina, a więc dołożyć kolejne połączenia z Warszawy i Gdyni, tak, żeby docelowo mieć takt do Berlina co godzinę. Generalnie przyszły rozkład jazdy ma wnieść naszą ofertę zagraniczną na jeszcze wyższy poziom – powiedział Rynkowi Kolejowemu w październiku 2024 r. Janusz Malinowski, prezes PKP Intercity.
Zdjęcie główne: Sheviakova Kateryna / Shutterstock