REKLAMA

Trójkąt Bermudzki - mity i tajemnice. Oto najważniejsze fakty o tym legendarnym miejscu

Bermudy - mały archipelag na północnym Atlantyku - od dekad budzą mieszane skojarzenia. Z jednej strony to malowniczy raj pełen białych plaż, różowego piasku i lazurowej wody. Z drugiej to obszar otoczony mgłą tajemnic, głównie dzięki legendarnemu Trójkątowi Bermudzkiemu. Ale czy faktycznie ten niewielki region na Atlantyku skrywa jakieś mroczne sekrety? Czas rozwiać kilka mitów i przyjrzeć się temu miejscu z naukowego punktu widzenia.

Trójkąt Bermudzki - mity i tajemnice. Oto najważniejsze fakty o tym legendarnym miejscu
REKLAMA

Bermudy zyskały sławę również dzięki teorii o Trójkącie Bermudzkim. Ten mityczny obszar, rozciągający się pomiędzy Bermudami, Florydą i Portoryko, miał być miejscem tajemniczych zaginięć statków i samolotów. Jednym z najsłynniejszych przypadków było zaginięcie lotu Flight 19 w 1945 r., kiedy to grupa amerykańskich bombowców zniknęła bez śladu.

REKLAMA

Czy faktycznie Trójkąt Bermudzki jest tak niebezpieczny? Eksperci są sceptyczni. Analizy wykazały, że liczba zaginięć w tym rejonie nie różni się od innych obszarów Atlantyku. Co więcej, większość incydentów można wyjaśnić zwykłymi przyczynami, takimi jak błędy nawigacyjne, trudne warunki pogodowe czy silne prądy morskie.

Trojkąt Bermudzki - narodziny mitu

Obszar ten zyskał tajemniczą sławę w wyniku kilku katastrof statków i samolotów, które faktycznie lub rzekomo miały tam miejsce. Niektórych incydentów, w których twierdzi się, że statki, samoloty lub ich załogi zniknęły bez śladu, nie udało się całkowicie rozwiązać. Zainspirowało to wiele osób do prób wyjaśnień, czasem dość dziwacznych, co stało się podstawą dzieł literackich, filmów i stron internetowych.

W rzeczywistości liczba katastrof, które miały miejsce w Trójkącie Bermudzkim, nie jest szczególnie wysoka. Ponadto wiele statków, które rzekomo zniknęły w tajemniczych okolicznościach, prawdopodobnie po prostu zatonęło podczas sztormu.

Najwcześniejsza sugestia dotycząca niezwykłych zaginięć na obszarze Bermudów pojawiła się w artykule napisanym przez Edwarda Van Winkle Jonesa z Miami Herald, który został rozpowszechniony przez Associated Press i ukazał się w różnych amerykańskich gazetach 17 września 1950 r.

Dwa lata później magazyn Fate opublikował "Sea Mystery at Our Back Door", krótki artykuł George’a X. Sanda, który jako pierwszy przedstawił Trójkąt Bermudzki jako miejsce tajemniczych wypadków.

Zainteresowanie rzekomo nadprzyrodzonymi zjawiskami osiągnęło swój szczyt w 1974 r., kiedy Charles Berlitz i J. Manson Valentine wydali bestsellerową książkę "Trójkąt Bermudzki", która sprzedała się w milionach egzemplarzy na całym świecie.

O technologii i wypadkach lotniczych przeczytasz na Spider's Web:

Trójkąt Bermudzki - próby wyjaśnienia zagadki

Historie z Trójkąta Bermudzkiego są uderzająco podobne: statki, albo samoloty znikają bez śladu mimo doskonałej pogody, przy spokojnym morzu. W niektórych przypadkach pewną rolę odgrywają także niejasne i dziwne komunikaty radiowe.

Wśród najbardziej wymyślnych (i kompletnie nieprawdziwych) teorii są porwania przez kosmitów lub niebezpieczne "pola siłowe" emanujące z zatopionego kontynentu Atlantydy. Niektórzy wysuwają hipotezę, że w rejonie Trójkąta Bermudzkiego istnieje wszechświat równoległy, powodujący zakrzywienie czasoprzestrzeni, które wciąga obiekty wokół niego do wszechświata równoległego.

To wszystko oczywiście nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Naukowcy podchodzą do sprawy Trójkąta Bermudzkiego sceptycznie, wskazując, że większość wypadków w tym regionie ma racjonalne wyjaśnienia. Jednym z najczęściej podnoszonych argumentów jest lokalizacja Trójkąta – znajduje się on w pobliżu jednego z najbardziej ruchliwych szlaków żeglugowych i lotniczych, co naturalnie zwiększa ryzyko wypadków. Statystyki pokazują, że liczba incydentów w Trójkącie nie odbiega od innych podobnych obszarów na świecie.

Kolejnym naukowym wyjaśnieniem są zmienne warunki atmosferyczne w tym regionie. Trójkąt Bermudzki leży w strefie, gdzie często występują burze tropikalne i huragany. Dodatkowo, prądy oceaniczne, takie jak silny Prąd Zatokowy, mogą powodować szybkie przemieszczanie się szczątków zaginionych jednostek, co utrudnia ich odnalezienie. Naukowcy wskazują również na możliwość występowania "zabójczych fal", które mogą nagle zatopić statki bez ostrzeżenia.

Interesującą hipotezą jest także teoria dotycząca hydratów metanu, które występują na dnie Atlantyku. Uwalnianie się metanu z osadów podmorskich może powodować tworzenie się ogromnych pęcherzyków gazu, które destabilizują wodę i mogą nagle zatopić nawet duże jednostki pływające. Eksperymenty wykazały, że takie zjawisko jest teoretycznie możliwe, choć skala jego wpływu pozostaje przedmiotem debat.

Dzięki badaniom naukowym większość mitów o nadprzyrodzonych zjawiskach w Trójkącie Bermudzkim została obalona. Niektórzy teoretyzowali, że w tym obszarze mogą występować niezwykłe lokalne anomalie magnetyczne, ale takich anomalii nie wykryto.

Pamiętać trzeba też o błędach człowieka, które są bardzo częstą przyczyną wielu wypadków. 

Trójkąt Bermudzki - gdzie się znajduje?

Trójkąt Bermudzki to umowny obszar na Oceanie Atlantyckim, którego granice wyznaczają trzy punkty:

  1. Miami (Floryda, USA) – zachodni wierzchołek, leżący na wybrzeżu Stanów Zjednoczonych.
  2. San Juan (Portoryko) – południowo-wschodni wierzchołek, będący stolicą terytorium zależnego USA na Karaibach.
  3. Bermudy – północny wierzchołek, położony na wyspach brytyjskich na północnym Atlantyku.

Obszar tworzy nierówny trójkąt, obejmujący około 1,3 mln km2 oceanu.

Trójkąt Bermudzki - najgłośniejsze incydenty

Zaginięcie USS Cyclops

Jednym z najbardziej tajemniczych i tragicznych incydentów związanych z Trójkątem Bermudzkim jest zaginięcie amerykańskiego okrętu USS Cyclops w marcu 1918 r. Ten potężny węglowiec, o długości ponad 165 m, wiózł około 11 tys. t manganu z Barbadosu do Baltimore, wspomagając wysiłki wojenne USA podczas I wojny światowej.

Na pokładzie znajdowało się 309 członków załogi i pasażerów, co czyni tę tragedię jednym z największych niewyjaśnionych wypadków morskich w historii Ameryki. USS Cyclops zniknął bez śladu, nie nadając żadnego sygnału SOS ani raportu o problemach, a jego wrak do dziś nie został odnaleziony.

 class="wp-image-5077307"
USS Cyclops

Tajemnicę zaginięcia USS Cyclops potęguje brak jednoznacznych wyjaśnień. Istnieją teorie sugerujące burze tropikalne, awarię konstrukcyjną okrętu lub nawet sabotaż. Najbardziej prawdopodobna wydaje się wada konstrukcyjna, ponieważ dwa siostrzane statki Cyclopsa, Proteus i Nereus, również zaginęły na Atlantyku z tym że podczas II wojny światowej. Oba statki transportowały ciężkie ładunki rudy metalicznej podobnej do tej, która została załadowana na Cyclopsa podczas jego feralnego rejsu.

Co ciekawe wszystkie ostatki zaginęły mniej więcej w tym samym obszarze. Wszystko wskazuje na to, że jednostki najprawdopodobniej przełamały się nagle na pół, błyskawicznie tonąc i nie dając załodze szansy na ratunek.

Tajemnica Lotu 19

Incydent ten jest najlepiej udokumentowanym i najlepiej opisanym w historii Trójkąta Bermudzkiego. Zaginęło w nim 14 pilotów marynarki wojennej USA biorących udział w feralnym locie oraz 13 członków załogi latającej łodzi Martin PBM Mariner, która wystartowała z Naval Air Station Banana River w poszukiwaniu lotników.

 class="wp-image-5077301"
Samoloty Grumman TBF-1 Avengers.

5 grudnia 1945 roku pięć amerykańskich samolotów torpedowych Grumman TBF-1 Avengers, oznaczonych jako "Flight 19" (Lot 19), wystartowało z bazy lotniczej w Fort Lauderdale na Florydzie na rutynowy lot szkoleniowy. Misja zakładała ćwiczenia nawigacyjne i zrzuty bomb ćwiczebnych w rejonie Atlantyku. Na pokładzie maszyn znajdowało się 14 młodych pilotów i członków załogi, którzy mieli już doświadczenie w obsłudze samolotów tego typu. Plan lotu był dobrze znany, a pogoda – choć nie idealna – nie zapowiadała większych trudności.

Mniej więcej dwie godziny po starcie kontrola naziemna odebrała pierwsze sygnały o problemach. Dowódca eskadry, porucznik Charles Taylor, zgłosił, że jego kompas przestał działać, a grupa samolotów straciła orientację. Komunikaty radiowe były coraz bardziej chaotyczne – Taylor i jego skrzydłowi byli przekonani, że znajdują się w kompletnie innym miejscu niż byli w rzeczywistości. Pomimo prób przywrócenia łączności i naprowadzenia eskadry na właściwy kurs, samoloty oddalały się coraz bardziej od lądu.

Kilka powietrznych i morskich stacji ratownictwa wzdłuż wybrzeża rozpoczęło próby wykrycia lotu za pomocą radaru lub namierzania radiowego. Bezskutecznie.

Ostatni komunikat z Flight 19 był równie tajemniczy, co dramatyczny: "Wygląda na to, że lecimy nad białą wodą… nic nie jest takie, jakie być powinno". Chwilę później wszystkie samoloty zniknęły z radarów. Co gorsza, w trakcie akcji ratunkowej zaginął również jeden z samolotów poszukiwawczych PBM Mariner, na którego pokładzie znajdowało się 13 osób. Wraków ani ciał nigdy nie odnaleziono, co tylko wzmocniło mit Trójkąta Bermudzkiego i niewyjaśnionych zjawisk w tym regionie.

Przyczyny zaginięcia Flight 19 pozostają przedmiotem licznych teorii. Najbardziej prawdopodobne wyjaśnienia wskazują na błąd ludzki i trudne warunki pogodowe, które mogły spowodować awarię samolotów i ich rozbicie o powierzchnię oceanu.

Flight 19 pozostaje jednym z najbardziej znanych i tajemniczych epizodów w historii lotnictwa, podsycającym fascynację Trójkątem Bermudzkim do dziś.

Kilka miesięcy później opublikowano 500-stronicowy raport komisji śledczej Marynarki Wojennej. Przyczyną katastrofy była awaria kompasu i błędy w nawigacji, które doprowadziły do wyczerpania się paliwa, w co efekcie spowodowały rozbicie się wszystkich samolotów w wodzie.

Zaginięcie Star Tiger

30 stycznia 1948 r. samolot pasażerski Avro Tudor IV Star Tiger, należący do British South American Airways (BSAA), zaginął podczas lotu z Azorów na Bermudy. Na pokładzie maszyny znajdowało się 25 pasażerów i 6 członków załogi, w tym doświadczony kapitan Brian W. McMillan.

BSAA była linią lotniczą stworzona przez pilotów uczestniczących w II wojnie światowej. Samolot, Lockheed L-049 Constellation, uchodził za nowoczesną maszynę swoich czasów, a warunki pogodowe w dniu lotu – choć niesprzyjające, z niskim pułapem chmur i silnym wiatrem – nie były uważane za wyjątkowo groźne.

 class="wp-image-5077313"
Avro 688 Tudor

Ostatni kontakt radiowy z Star Tiger nastąpił, gdy samolot znajdował się około 600 km od Bermudów, na wysokości zaledwie 600 m, co miało pomóc załodze w uniknięciu przeciwnych prądów powietrznych. Później maszyna zniknęła z radarów bez żadnego sygnału SOS ani raportu o problemach technicznych. Natychmiast rozpoczęto akcję poszukiwawczą, w której uczestniczyły samoloty i statki, jednak nie znaleziono żadnych śladów wraku ani osób na pokładzie.

Przyczyny zaginięcia Star Tiger do dziś pozostają nieznane, co sprawiło, że wypadek ten stał się jednym z najbardziej tajemniczych w historii lotnictwa. Śledczy rozważali różne scenariusze, w tym awarię techniczną, wyczerpanie paliwa lub błędy nawigacyjne, które mogły doprowadzić do katastrofy nad oceanem.

Tajemnica ta wzmocniła również legendę Trójkąta Bermudzkiego, choć naukowcy często wskazują, że wypadek mógł być wynikiem łańcucha niefortunnych zdarzeń, typowego dla lotnictwa w tamtej epoce.

Zaginięcie Douglas DC-3

28 grudnia 1948 ro. samolot Douglas DC-3, należący do Airborne Transport, zaginął podczas lotu z San Juan w Portoryko do Miami na Florydzie. Na pokładzie znajdowało się 29 pasażerów i 3 członków załogi, w tym doświadczony kapitan Robert Linquist. Lot miał być rutynowy, a samolot znany był z niezawodności, choć przed startem zaobserwowano drobne problemy techniczne – kapitan zgłosił trudności z bateriami, co mogło wpłynąć na działanie systemów radiowych. Maszyna była też lekko przeciążona. Mimo to załoga zdecydowała się na start.

 class="wp-image-5077355"
Douglas DC-3
REKLAMA

Ostatni kontakt radiowy z samolotem miał miejsce około godziny przed planowanym lądowaniem w Miami, gdy znajdował się około 80 km od wybrzeża Florydy. Kapitan Linquist poinformował kontrolę naziemną, że widzi światła wybrzeża i oczekuje bezproblemowego lądowania. Chwilę później łączność została zerwana, a samolot zniknął z radarów. Rozpoczęto szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą, w której wzięły udział samoloty i jednostki marynarki wojennej, lecz nie znaleziono żadnych śladów wraku, pasażerów ani załogi.

Zaginięcie DC-3 pozostaje jedną z największych zagadek lotniczych XX wieku i często jest wiązane z tajemnicą Trójkąta Bermudzkiego. Śledczy rozważali różne przyczyny wypadku, takie jak awaria techniczna, błąd pilota, niekorzystne warunki pogodowe czy wyczerpanie paliwa. Brak dowodów i wraku sprawia jednak, że do dziś nie można jednoznacznie stwierdzić, co wydarzyło się tamtej nocy. To wydarzenie dołączyło do listy niewyjaśnionych incydentów, które podsycają mit o niebezpieczeństwach w rejonie Trójkąta Bermudzkiego.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA