REKLAMA

Recenzja realme GT 7 Pro po miesiącu - ulubiony smartfon do gier, z megabaterią i DLSS

Tego się nie spodziewałem. Po miesiącu testów, realme GT 7 Pro okazał się moim ulubionym smartfonem do mobilnego grania. Duża w tym zasługa autorskich rozwiązań od realme, napędzanych uczeniem maszynowym oraz sztuczną inteligencją.

Recenzja realme GT 7 Pro po miesiącu - ulubiony smartfon do gier, z megabaterią i DLSS
REKLAMA

Wiem, wiem. Przewracacie oczami, gdy czytacie, że kolejny produkt otrzymał wsparcie AI. Mam dokładnie tak samo. W większości przypadków to puste marketingowe slogany, które w żaden sposób nie przekładają się na korzyść dla użytkownika. Od czasu do czasu zdarza się jednak przełom. Rozwiązanie z potencjałem na rewolucję całej branży. Tak jest w przypadku upscalera realme, działającego na smartfonie realme GT 7 Pro.

REKLAMA

Funkcja Super Frame w realme GT 7 Pro działa jak DLSS w grach na PC.

Super Frame to upscaler - narzędzie napędzane uczeniem maszynowym, zwiększające płynność gier. Kiedy wyświetlana jest gra, Super Frame generuje dodatkowe piksele na podstawie pikseli sąsiednich. Dzięki temu rozwiązaniu powstaje obraz w wyższej rozdzielczości na podstawie obrazu w rozdzielczości niższej. W ten sposób gracz otrzymuje świetnej jakości oprawę, a podzespoły telefonu odpoczywają, nie musząc renderować jej w natywnej rozdzielczości.

PUBG Mobile, wysokie ustawienia, bez Super Frame: 60 fps
PUBG Mobile, wysokie ustawienia, z Super Frame: 120 fps

Dzięki narzędziu Super Frame wydajność w takich grach jak PUBG Mobile zwiększa się nawet dwukrotnie. Grając natywnie, z wysokimi ustawieniami graficznymi, sieciowa strzelanina działa w 55 - 60 klatkach na sekundę. Kiedy jednak włączam Super Frame, liczba klatek zwiększa się do 118 - 120. Co kluczowe, dzieje się to bez dodatkowego obciążania podzespołów. W przeciwieństwie do upscalerów uruchamianych na PC, Super Frame nie powoduje widocznego regresu jakości obrazu.

Super Frame ma potencjał, żeby być prawdziwą rewolucją. Uzyskane efekty są niesamowite, ale widzę też problemy.

Problemem jest wszechstronność. Czy też jej brak. Podobnie jak DLSS na komputerach, Super Frame na smartfonach działa wyłącznie z wybranymi produkcjami. Aktualnie są to PUBG Mobile, Honor of Kings, Genshin Impact, Free Fire MAX oraz Honkai: Star Rail. Jeśli Super Frame ma odnieść sukces – a powinien, bo zyskają na tym użytkownicy – musi oferować szerszą bazę wspieranych gier. Rozumiem jednak, że realme stawia pierwsze kroki, DLSS wszakże też nie od razu wspierał imponującą kolekcję tytułów.

Jeśli Super Frame będzie narzędziem uniwersalnym, przed mobilnymi graczami otwiera się zupełnie nowy rozdział. Dzięki takiemu rozwiązaniu smartfon potrafi wyświetlać rozbudowane gry 3D w wysokiej rozdzielczości, oszczędzając przy tym podzespoły, w tym akumulator. W ten sposób smartfony mogą działać znacznie dłużej, z włączonymi złożonymi grami, bez nagrzewania się smartfonu i bez odczuwalnego z tego powodu spadku wydajności.

Super Frame to najlepsze nowe rozwiązanie dla graczy na smartfonach, od wielu wielu lat. Żaden tryb gry, inteligentne wibracje czy licznik fps nie równa się narzędziu realme, kiedy spojrzymy długofalowo i pomyślimy nad pełnym potencjałem stojącym za technologią. DLSS to kapitalne narzędzie na PC. Upscalery pojawiają się też na konsolach. Urządzenia mobilne wydają się kolejnym krokiem w tym procesie.

Nawet bez Super Frame, wydajność smartfonu realme GT 7 Pro jest olbrzymia. Dba o to topowy Snapdragon 8 Elite.

GT 7 Pro to pierwszy smartfon z układem Snapdragon 8 Elite oficjalnie wydany w Europie. Według moich testów w programie 3DMark, urządzenie uzyskuje zawrotne 2417 punktów. Absolutny top, szczyt listy. Dla porównania, iPhone 16 Pro zyskał tych punktów nieco ponad 1600. W programie AnTuTu testowany przeze mnie realme GT 7 Pro otrzymał ocenę wynoszącą 2726376 punktów. Czyli rekord. W oficjalnym rankingu na stronie AnTuTu aktualny lider zestawienia dysponuje 2025738 punktami.

Oczywiście same punkty w benchmarku to nie wszystko. Wszakże to na iPhone 16 Pro działa Death Stranding i Assassin’s Creed Mirage, nie na Androidzie. Uzyskane wyniki bez wątpienia pokazują jednak potencjał drzemiący w pomarańczowej bestii. GT 7 Pro jest gotowy na gry mobilne zupełnie nowej generacji, będące w zasadzie portami gier stacjonarnych. Z kolei produkcje takie jak Diablo Immortal, PUBG Mobile, Fortnite czy Genshin Impact działają na tym realme jak złoto, zawsze w 50 - 60 fps na wysokich ustawieniach, bez pomocy Super Frame.

  • PUBG Mobile, maksymalne ustawienia, AA x4, AI upscaler: 75 - 79 fps
  • PUBG Mobile, wysokie ustawienia, AA x2, AI upscaler: 115 - 120 fps
  • PUBG Mobile, wysokie ustawienia, AA x2 brak upscalera : 55 - 60 fps
  • Zenless Zone Zero, maksymalne ustawienia, brak upscalera: 55 - 62 fps
  • CoD Warzone, maksymalne ustawienia, brak upscalera: 52 - 60 fps

Wydajność w grach świetnie dopełnia absurdalnie jasny ekran AMOLED 120 Hz, przyjemny także w parze z filmami i serialami.

Dzięki maksymalnej częstotliwości odświeżania obrazu na poziomie 120 Hz, gry na realme GT 7 Pro wydają się niezwykle zrywne. Szczególnie docenią to miłośnicy sieciowych strzelanin, bawiący się z PUBG Mobile w 110 - 120 klatkach na sekundę. Panel OLED o pokaźnej przekątnej 6,78 cala i rozdzielczości 1264 x 2780 pikseli sprawia natomiast, że wyświetlany obraz jest nie tylko klarowny i czytelny, ale także ostry jak brzytwa. Niestandardową, wyższą rozdzielczość 1,5K wykorzystuje autorski tryb Super Resolution od realme, zwiększający rozdzielczość wybranych gier.

Duży, 6,78-calowy AMOLED w modelu GT 7 Pro jest absurdalnie wręcz jasny. Jego typowa jasność wynosi 1000 nitów, a wzmocniona stała jasność to 2000 nitów. Do tego punktowo GT 7 Pro potrafi rozjaśnić fragment ekranu do 6000 nitów, co może być wykorzystywane podczas wyświetlania treści HDR. Dzięki wysokiej jasności 2000 nitów, z realme GT 7 Pro bez problemu korzystałem w pełnym słońcu listopada, którego teraz tak mi brakuje. Do tego treści HDR10+ i Dolby Vision wypadają prześlicznie.

Jak niemal każdy wyświetlacz AMOLED, ekran w realme GT 7 Pro gwarantuje przyjemne doświadczenia podczas oglądania filmów i seriali. Ciemne jak smoła czernie oraz niezwykle wysoki kontrast sprawiają, że mroczne thrillery wyglądają kapitalnie, tak samo animacje science-fiction z kosmicznymi walkami na tle jaśniejących gwiazd. Uwielbiam oglądać treści VoD na tym smartfonie, podróżując samolotem albo pociągiem. Także z powodu szybkiego ładowania. Podłączam dedykowaną kostkę 120W do gniazda w przedziale, w 15 minut mam 50 proc. energii.

Kapitalnym elementem tego modelu - o czym piszę się zdecydowanie za mało - jest akumulator i wydajność energetyczna. Dwa dni!

Inżynierowie realme wcisnęli w GT 7 Pro baterię o imponującej pojemności 6500 mAh, anodyzowaną i uodparnianą na zmiany temperatury. Na to nakładają marketingowe zaklęcia o pozytywnym wpływie nakładki systemowej oraz autorskich rozwiązaniach optymalizujących zużycie energii. Prawda jest taka, że żaden inny smartfon o zbliżonych gabarytach nie działał mi tak długo na jednym ładowaniu. Żaden!

Jeśli w któryś dzień nie przesadzam z mediami społecznościowymi, graniem lub Slackiem, realme GT 7 Pro działa mi dwa dni. DWA. OKRĄGŁE. DNI. Z włączonym monitorowaniem aktywności, włączonymi dźwiękami i wibracjami, parowaniem ze słuchawkami i bez trybu oszczędzania energii. Absolutnie kapitalny wynik! Jeżeli komuś zależy na smartfonie, który ma trzymać naprawdę długo, GT 7 Pro to lider zestawienia. Żaden iPhone, żaden Samsung, żaden Xiaomi nie ma w tej kategorii szans.

Za to nieco rozczarował mnie aparat. Jest po prostu niezły.

To nie tak, że GT 7 Pro cyka brzydkie zdjęcia. Zdecydowanie nie. Kiedy fotografie z tego modelu porównałem z fotografiami mojego prywatnego iPhone’a 15 Pro, realme w wielu kategoriach okazało się górą. Oczekiwałbym jednak nieco lepszego trybu nocnego, z nieco dłuższym czasem naświetlania, wydobywającym więcej detali skąpanych w mroku.

Nie mogę natomiast napisać złego słowa o fotografiach w stylu makro. Tutaj GT 7 Pro zjada mojego iPhone’a na śniadanie. Zaskakująco dobry jest także cyfrowy zoom, dzięki agresywnemu post-processingowi ze wsparciem sztucznej inteligencji. Podobają mi się też dedykowane tryby długiej ekspozycji, których bardzo brakuje na urządzeniach Apple. Jestem także fanem portretu grupowego. Można na nim osiągnąć świetne efekty, bawiąc się pierwszym i drugim planem.

Ach, no i zdjęcia wysokiej rozdzielczości. Realme GT 7 Pro przechwytuje bardzo wiele informacji otoczenia. Niemal czuć w tym trybie powierzchnię kory drzewa uchwyconej na fotografii, linie nerwowe liści albo chropowate bruzdy cegieł. Testowany smartfon łapie udane stałe kadry, chociaż z nieco przesyconymi barwami, jak to zwykle bywa u chińskich producentów. Oczywiście nie jest to nic, czego nie da się poprawić suwakami edycji.

Na lewo realme GT 7 Pro. Na prawo iPhone 15 Pro. Zdjęcia w stylu marko, pełen kadr
Na lewo realme GT 7 Pro. Na prawo iPhone 15 Pro. Wycinek zdjęcia wysokiej rozdzielczości
Na lewo realme GT 7 Pro. Na prawo iPhone 15 Pro. Selfie przedniego aparatu, x1
Na lewo realme GT 7 Pro. Na prawo iPhone 15 Pro. Zdjęcia w stylu marko, pełen kadr
Na lewo realme GT 7 Pro. Na prawo iPhone 15 Pro. Wycinek, przybliżenie x6, 

Na koniec warto wspomnieć, że dzięki wydajnemu Snapdragonowi 8 Elite telefon GT 7 Pro może nagrywać wideo w 8K przy 24 klatkach na sekundę. Może i jest to przerost formy nad treścią, ale nie po to wkłada się do smartfonu absurdalnie wydajny układ, żeby potem z niego nie korzystać.

Fotografie wykorzystanie w recenzji, w pełnym wymiarze, znajdziecie tutaj.

Muszę przyznać, że realme GT 7 Pro po miesiącu robi bardzo dobre wrażenie.

Trzy główne atuty tego urządzenia to: niezwykle wysoka wydajność wsparta innowacyjnym upscalerem, absurdalnie jasny ekran AMOLED oraz topowa wydajność energetyczna. Mamy do czynienia ze smartfonem, który przez część użytkowników będzie ładowany raz na dwa dni, nie przesadzam. Niesamowite jest to, co Chińczycy zrobili z akumulatorem instalowanym do tego urządzenia.

Mnie najbardziej podoba się, że realme GT 7 Pro jest JAKIŚ. Nie tylko mocarny, ale również ciekawy. Smartfon został wypchany autorskimi i unikalnymi rozwiązaniami. Narzędziami AI do generowania grafik i retuszu zdjęć, upscalerem w grach, odpornością na wodę popartą certyfikatem IP69, przez co smartfonem można wykonywać podwodne zdjęcia bez żadnego etui. Niby detale, ale dowodzą, że inżynierom realme bardzo się chce. Nie spoczywają na laurach, serwują unikalne rozwiązania i dowodzą, że już dawno przestali być wyłącznie odtwórcami.

Co mi się najbardziej podoba:

  • Upscaler w stylu DLSS może zrewolucjonizować mobilne granie
  • Niezwykle jasny (2000 nitów) ekran AMOLED, świetny HDR
  • Rekordowo długi czas działania. Smartfon „na dwa dni”
  • Bardzo wysoka wydajność w grach
  • Błyskawiczne ładowanie 120W: 100% w pół godziny
  • Klasa odporności IP69 i fotografia podwodna
  • Bardzo dobry cyfrowy zoom i udane makro

Co mnie rozczarowało:

REKLAMA
  • Zdjęcia i wideo z kamery selfie są mah
  • Tryb nocny mógłby wyciągać więcej detali z mroku
  • Masa bloatware na pokładzie

Realme GT 7 Pro to świetny smartfon do gier, z pięknym i jasnym wyświetlaczem oraz rekordowo wydajnym akumulatorem. Tylko aparat mógłby być lepszy.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA