REKLAMA

Chodniki wreszcie odpoczną od busów. Kurierzy na rowerach odbiorą paczki z wielkiego automatu

Jest szansa, że chociaż przez chwilę część chodników odetchnie, bo na płyty nie będą najeżdżać dostawczaki. W Poznaniu rozpoczęły się testy specjalnego punktu przeładunkowego, z którego kurierzy jeżdżący na rowerach będą odbierać przesyłki, by dostarczać je do klientów.

Chodniki wreszcie odpoczną od busów. Kurierzy na rowerach odbiorą paczki z wielkiego automatu
REKLAMA

To pierwszy w Polsce wolnostojący mikrohub przeładunkowy. Działa w Poznaniu. Paczki będą dostarczane do niego samochodem, ale dalej w miasto zostaną rozwiezione już rowerem dostawczym.

REKLAMA

- O ile rowery cargo są już wykorzystywane przez firmy kurierskie, a przestrzenie przeładunkowe w różnej formie też zaczynają działać w polskich miastach, to wciąż nie mamy konkretnych danych, które potwierdzą, czy to ekologiczne i ekonomiczne rozwiązanie. Projekt GRETA i realizowany pilotaż mają nam ich dostarczyć. Po jego zakończeniu będziemy wiedzieć, ile paczek dowiezie kurier na rowerze, w jakim czasie, jaka będzie emisyjność tych dostaw – tłumaczy Marta Cudziło, zastępca dyrektora Centrum Nowoczesnej Mobilności w Łukasiewicz – PIT, koordynatorka projektu w Polsce.

Projekt zapowiedziano w ubiegłym roku, a wystartował w grudniu. W hubie paczki są przeładowywane na rowery i dalej dostarczane do odbiorców w centralnych dzielnicach Poznania. Jeden rower zabiera ok. 40-45 małych paczek (które stanowią połowę wszystkich przesyłek) i może pokonać trasę o długości od 15 do 20 km.

fot. Łukasiewicz-PIT.

GLS dąży do osiągnięcia zeroemisyjności do 2045 roku z. Jednym ze sposobów osiągnięcia tego celu jest wprowadzenie elektrycznych rowerów kurierskich. W 2020 roku uruchomiliśmy program pilotażowy w Krakowie, dwa lata później na ulice Poznania wyruszyły kolejne dwa rowery kurierskie GLS Poland. Obecnie po ulicach Polski kursuje 16 rowerów, które znakomicie sprawdzają się w zatłoczonych centrach miast oraz w Strefach Czystego Transportu. Rowery z łatwością poruszają się po wąskich uliczkach, omijają korki i zawsze znajdą miejsca postojowe, a kierujący nimi kurierzy sprawnie dostarczają przesyłki do naszych klientów

– mówi Andrzej Wasielewski, Dyrektor ds. Operacji Krajowych i Infrastruktury w GLS Poland.

Organizatorzy projektu zwracają uwagę, że choć rower cargo z racji posiadania skrzynki na paczki jest większy od klasycznego roweru, to i tak jest bardziej zwinny w ruchu miejskim niż kurierski dostawczak. Na dodatek „rowerzysta łatwiej znajdzie miejsce do parkowania, nie blokując swoim pojazdem chodnika czy pasa jezdni”.

No właśnie – czytając o tym projekcie, od razu pomyślałem sobie o tych wszystkich sfatygowanych płytach chodnikowych, które zostały zmaltretowane przez parkujące „na chwilę” samochody (bo kierowcy zawsze zatrzymują się tylko na chwilę, w ważnej sprawie). Wprawdzie blokowanie chodników ma na sumieniu wielu prowadzących auta, ale nie da się ukryć, że bardzo często drogę pieszym blokują właśnie kurierskie furgonetki.

Tym bardziej że bardzo często ich kierowcy wjeżdżają nie tylko w pobliże sklepów czy innych miejsc dostaw, ale też podjeżdżają, jak najbliżej się da do automatów paczkowych. Możemy zastanawiać się, dlaczego można stawiać urządzenia w miejscach, do których dostęp jest ograniczony i kierowcy muszą wjeżdżać na chodniki, ale tak właśnie bywa.

Niszczona jest infrastruktura, a dla okolicznych mieszkańców to dodatkowe utrudnienie w postaci hałasujących samochodów, których kierowcy nie wyłączają silnika

Owszem, w tym przypadku odpadnie tylko kilka kurierskich maszyn, których zastąpią rowerowi kurierzy. Klienci pewnie dalej będą podjeżdżać własnymi samochodami, ale w hałaśliwym świecie chwila przerwy od odgłosów furgonetki to zawsze coś.

REKLAMA

Pilotaż mikrohubu potrwa ok. pięciu miesięcy. Trzymam kciuki, żeby projekt się sprawdził, bo już wyobraziłem sobie osiedla nieco cichsze i bez aż tak często dojeżdżających dużych samochodów dostawczych. 

Jest szansa, że przez ten czas chodniki trochę odpoczną, bo przynajmniej część samochodów nie będzie stawać na sfatygowanych płytach. Oby tylko nie pojawił się problem podobny do przypadku dostawców jedzenia. Ci poruszając się na zmodyfikowanych, często wręcz nieprzepisowych e-rowerach, przepędzają pieszych z chodników.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: wczoraj
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA