REKLAMA

Widziałem genialny nowy Ambilight Plus. Aż szkoda, że jeszcze musimy na niego poczekać

Mija właśnie dwadzieścia lat, odkąd Philips wprowadził na rynek Ambilight – fantastyczne rozwiązanie, istotnie zwiększające przyjemność oglądania telewizji. Teraz idzie nowe. Na początek w sztandarowym modelu, na szczęście plany są szersze.

Philips Ambilight Plus
REKLAMA

Technologia Ambilight opracowana przez firmę Philips została zaprezentowana w 2004 r. jako rewolucyjna innowacja w dziedzinie domowego kina. Początkowo Ambilight był dostępny w formie prostego podświetlenia, które dostosowywało się do kolorów wyświetlanych na ekranie telewizora. Celem tej technologii było zwiększenie immersji i komfortu oglądania poprzez rozszerzenie przestrzeni wizualnej poza granice samego ekranu.

REKLAMA

Pierwsze wersje Ambilight korzystały z jednokolorowego podświetlenia, które było synchronizowane z treściami na ekranie. Technologia ta była stosunkowo prosta, ale spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem użytkowników, którzy docenili nowy sposób doświadczania filmów i programów telewizyjnych. Z biegiem lat Philips kontynuował rozwój i udoskonalanie tej technologii, wprowadzając nowe funkcje i poprawiając jakość podświetlenia.

 class="wp-image-4946138"
Ambilight został zaprojektowany tak, by oszukiwać mózg odbiorcy. A ten jest na rzeczone oszustwa dość podatny - prostokąt na środku ekranu jest jednobarwny, mimo iż umysł dopowiada nieistniejacy gradient

W 2009 r., Philips wprowadził Ambilight Spectra, które oferowało trójkolorowe podświetlenie LED, umożliwiające jeszcze bardziej precyzyjne odwzorowanie kolorów. Dzięki temu efekty świetlne były bardziej dynamiczne i naturalne, co dodatkowo zwiększało immersję i realizm oglądanych treści. Kolejnym krokiem było wprowadzenie technologii Ambilight Full Surround, która oferowała podświetlenie nie tylko na bokach, ale również na górze i dole ekranu, tworząc pełny efekt otaczającego światła.

Ambilight to nie tylko mniej lub bardziej gustowna ozdoba - to również zmiana sposobu odbioru treści. Odbiorca widzi doświetlenie Ambilight na krawędziach widzenia peryferyjnego, co zapewnia podświadome złudzenie, że ekran jest jeszcze większy niż w rzeczywistości. A na dodatek przez precyzyjne dobranie kolorów i kształtów na tle ekranu długotrwałe oglądanie filmów, sportu i telewizji jest znacznie mniej męczące dla wzroku.

W nowym Ambilight chodzi właściwie o to samo. Zmieniają się technologia, możliwości i precyzja

Philips Ambilight Plus wprowadza szereg istotnych udoskonaleń w porównaniu do standardowej wersji Ambilight, zwiększając jakość doświadczeń wizualnych dla użytkowników. Główna różnica między obiema technologiami leży w liczbie i precyzji stref podświetlenia. Ambilight Plus wykorzystuje zaawansowaną technologię wielostrefową, która pozwala na dokładniejsze sterowanie efektami świetlnymi, podczas gdy zwykły Ambilight oferuje podświetlenie mniej złożone, oparte na mniejszej liczbie stref.

Technologia LED w Ambilight Plus również uległa poprawie. Nowe modele wykorzystują LED-y o wyższej jasności i lepszej jakości światła, co przekłada się na bardziej wyraziste i intensywne efekty podświetlenia. W porównaniu do standardowego Ambilight, który korzysta z diod o niższej jasności, Ambilight Plus zapewnia bardziej imponujące efekty wizualne.

 class="wp-image-4946147"
Soczewki Ambilight Plus

Udało się to osiągnąć przez zastosowanie zaawansowanych soczewek rozpraszających, które zwiększają precyzję i równomierność podświetlenia. Soczewki te pozwalają na bardziej równomierne rozprowadzenie światła na tylnej krawędzi telewizora, co eliminuje efekty hotspotów i zapewnia płynne przejścia kolorów. Dzięki temu efekt podświetlenia jest bardziej jednolity i naturalny, co znacząco poprawia wrażenia wizualne.

Ambilight Plus wykorzystuje także zaawansowane algorytmy przetwarzania obrazu, które umożliwiają bardziej precyzyjne dopasowanie podświetlenia do treści wyświetlanych na ekranie. Algorytmy te analizują obraz w czasie rzeczywistym, identyfikując zmiany w kolorach i intensywności, co pozwala na natychmiastowe dostosowanie efektów świetlnych. To sprawia, że podświetlenie jest bardziej dynamiczne i realistyczne, co jest szczególnie istotne w przypadku szybkich scen akcji czy zmieniających się szybko sekwencji w grach wideo.

Amiblight Plus pojawi się póki co wyłącznie w telewizorze Philiips OLED+959. Wiele wskazuje na to, że ten… nie pojawi się w oficjalnej dystrybucji w Polsce. To jednak nie oznacza, że omawiana nowość jest teoretyczna, nie dla Polaków i tylko dla zamożnych.

Jak można się domyślć to dopiero początek - a rozwiązanie to z pewnością trafi do większej liczby modeli, co potwierdzili mi reprezentanci firmy. Choć nie chcieli jeszcze mówić nic bardziej konkretnego.

 class="wp-image-4946171"

Dużo bardziej cieszy fakt, że posiadacze starszych telewizorów mogą też liczyć na kilka nowości. Co oczywiste nikt tym użytkownikom sprzętu nie wymieni, w tym nie wstawi nowych soczewek. Pojawi się jednak aktualizacja oprogramowania dla istotnej liczby modeli, za sprawą której zwykły Ambilight zyska znaczną część software’owych nowości. W tym w wybranych przypadkach precyzyjniejsze algorytmy czy możliwość głębszej personalizacji czy konfiguracji mechanizmu. Niestety i tu szczegóły jeszcze nie są bliżej znane.

Philips OLED+959 - czy poza Ambilightem ma coś ciekawego do zaoferowania?

 class="wp-image-4946126"
Philips OLED+959 w towarzystwie LG G4 (po lewej) i Samsunga OLED S95D (po prawej)

Philips OLED+959 został wyposażony w matrycę META 2.0 MLA (Micro Lens Array). Technologia MLA pozwala na zwiększenie jasności oraz kontrastu, co sprawia, że obrazy są bardziej realistyczne i pełne detali. Dzięki mikrosoczewkom, które precyzyjnie kierują światło, ekran oferuje większą efektywność świetlną, co jest szczególnie istotne w dynamicznych scenach.

 class="wp-image-4946129"
Philips twierdzi, że jego telewizor znacznie lepiej reprodukuje kolory niż konkurencja (po prawej Samsung S95D)

Matryca ta osiąga szczytową jasność na poziomie do 3000 nitów, co zapewnia niewątpliwie bardzo, bardzo satysfakcjonujący efekt HDR. Dzięki temu zarówno jasne, jak i ciemne sceny są odwzorowane z bardzo wysoką precyzją, bez utraty detali. To także znacząco poprawia widoczność w nasłonecznionych pomieszczeniach, gdzie standardowe matryce mogą mieć problemy z wyświetlaniem wyraźnych obrazów.

 class="wp-image-4946132"
OLED+959 zapewnia jeszcze wyższą szczytową jasność od 'modelowego' LG G4 (po lewej)

Chipset 8th Gen P5 AI Dual Engine stanowi kluczowy element modelu OLED+959, odpowiadając za zaawansowane przetwarzanie obrazu. Chipset ten wykorzystuje sztuczną inteligencję do analizy i optymalizacji każdej klatki w czasie rzeczywistym.

Dzięki algorytmom AI telewizor jest w stanie rozpoznać rodzaj wyświetlanej treści i dostosować ustawienia obrazu w celu uzyskania jak najlepszej jakości. Technologia HDR obsługiwana przez ten chipset obejmuje wszystkie główne formaty, takie jak Dolby Vision, HDR10+, HDR10 i HLG.

 class="wp-image-4946135"
Podobnie korzystnie wypada w porównaniu z Samsungiem S95D (po prawej) - choć warto zauważyć, że choć białe elementy są jaśniejsze u Philipsa, tak matryca QD-OLED konkurencji świeci jaśniej również innymi niż biały kolorami

Matryca META 2.0 MLA w połączeniu z chipsetem 8th Gen P5 AI Dual Engine umożliwia również optymalizację ciemnych scen. Technologia OLED pozwala na osiągnięcie prawdziwej czerni, co jest kluczowe dla kontrastu i głębi obrazu. Chipset dodatkowo minimalizuje szumy i poprawia szczegółowość, nawet w najciemniejszych scenach, co przekłada się na bardziej realistyczne i wyraziste obrazy.

OLED+959 to jeden z tych telewizorów, który ma nie potrzebować zewnętrznego audio. Już dziś mogę potwierdzić - faktycznie jak na system wbudowany brzmi fenomenalnie

Model ten jest wyposażony w system dźwiękowy stworzony przez Bowers & Wilkins, renomowaną firmę specjalizującą się w produkcji wysokiej klasy sprzętu audio. System obejmuje konfigurację 5.1.2, co oznacza, że dźwięk jest reprodukowany przez pięć głośników kierunkowych, jeden subwoofer oraz dwa głośniki górnopłatowe przeznaczone do obsługi dźwięku przestrzennego Dolby Atmos.

Technologia Dolby Atmos, zaimplementowana w Philips OLED+959, pozwala na tworzenie trójwymiarowego dźwięku, który wypełnia całe pomieszczenie i daje wrażenie, że dźwięki dochodzą z różnych kierunków, także z góry. Philips OLED+959 wykorzystuje również zaawansowane algorytmy przetwarzania dźwięku, które dostosowują brzmienie do specyfiki oglądanej treści. Algorytmy analizują dźwięk w czasie rzeczywistym, optymalizując jego jakość poprzez dostosowanie parametrów takich jak poziom basów, tonów średnich i wysokich. To pozwala na uzyskanie klarownego, dobrze zbalansowanego dźwięku, który jest zgodny z wizualnymi aspektami materiału.

Dodatkowo telewizor ten oferuje funkcję automatycznej kalibracji dźwięku, która dostosowuje ustawienia audio do warunków akustycznych w pomieszczeniu. System ten analizuje odbicie dźwięku od ścian i mebli, aby dostarczyć optymalną jakość dźwięku bez względu na układ pomieszczenia. Dzięki temu użytkownicy mogą cieszyć się doskonałym dźwiękiem bez potrzeby ręcznego dostosowywania ustawień.

Całość brzmi naprawdę dobrze. Oczywiście nie może się to równać z porządnym kinem domowym - tym niemniej dokupienie byle jakiego soundbara i byle jakich kolumn do tego telewizora absolutnie mija się z celem, bo efekt będzie… gorszy. Właściwie to tylko kupno zewnętrznego subwoofera nie byłoby najgłupszym z pomysłów, mimo obecności takowego w telewizorze. Ten siłą rzeczy (i praw fizyki) nie należy do najmocniejszych.

Na tym telewizorze nawet muzyka brzmi bardzo dobrze - miałem okazję się o tym przekonać i to w nie byle jakich warunkach. Philips prezentował swoje nowości w Abbey Road Studios, trudno o doskonalsze warunki odsłuchowe.

Philips OLED+959 to ciekawostka, którą trudno będzie kupić. Na szczęście dla Philipsa jeszcze lepszy Ambilight będzie kusić, jak żaden konkurent nie potrafi

 class="wp-image-4946195"
Philips Ambilight Plus

Samo fikuśne doświetlenie nie wystarczy i dobrze, że Philips nieustannie inwestuje w swoje chipsety i algorytmy. Cieszy też to, że w przypadku telewizorów z wyższej półki inwestuje w wiodących podwykonawców - topowe matryce od LG Display i projektowany na zamówienie system dźwiękowy (to dość ważne - B&W nie użycza tu tylko swojej marki, ale aktywnie uczestniczy w projektowaniu telewizorów). Na tym polu ma jednak mocną konkurencję.

W kwestii technologii Ambilight takowej zwyczajnie nie ma. Taki stan rzeczy potrafi rozleniwić każdą korporację, która może nie widzieć sensu w inwestowaniu środków w badania i rozwój nad rozwiązaniami. Lepsze bywa wrogiem dobrego, a skoro Ambilight i tak sprzedaje telewizory Philipsa, to czym tu sobie zawracać głowę?

 class="wp-image-4946201" width="840" height="558"
Philips Ambilight Plus
REKLAMA

Na szczęście ktoś w tej firmie myśli przyszłościowo. Apetyt konsumentów na nowości jest wiecznie nienasycony i nawet do unikalnego Ambilight można się przyzwyczaić. Ambilight Plus działa lepiej, wygląda lepiej i ma istotnie większe możliwości. Raczej nie na tyle, by myśleć o wymianie starego telewizora na nowy - ale wystarczająco, by zakup tego nowego zapewnił dodatkową przyjemność, niespodziankę i radość.

A przecież to w tym wszystkim jest najważniejsze.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA