Zrobili pierwszy swój zasilacz do komputera. Mówią, że ma być tanio i dobrze

Produkty Silver Monkey dostępne są dostępnie wyłącznie w sklepie x-kom, a ich seria SMX, koncentruje się na gamingowych potrzebach. Do oferty SMX trafił właśnie pierwszy zasilacz – Okame M2. To propozycja ze średniej półki cenowej, wyróżniająca się certyfikatem 80 Plus Gold. Zasilacz dostępny jest w dwóch wariantach mocy, z solidnym wyposażeniem w obu wersjach.

Pierwszy zasilacz Okame M2 to na papierze kapitalnie wyposażona propozycja. Dlaczego? Ponieważ niezależnie od wersji oferuje certyfikat 80 Plus Gold Europe, co oznacza 92 proc. sprawności przy 50-procentowym obciążeniu i 89 proc. sprawności przy pełnym obciążaniu. Dostępne są dwa warianty: tańszy o mocy 650 W, droższy zapewnia maksymalną moc 850 W.

Jeśli chodzi o wyposażenie, otrzymujemy tu porządny zestaw: japońskie kondensatory, wentylator z łożyskiem hydraulicznym oraz w pełni modularną budowę. Oznacza to, że zasilacz nie ma przytwierdzonych kabli na stałe, a więc osoba składająca komputer decyduje, które kable są potrzebne w komputerze. Modularne podejście pomaga zaoszczędzić miejsce w obudowie, ponieważ możemy się pozbyć niepotrzebnych kabli SATA, MOLEX czy PCI-e.

Silver Monkey X Okame 2 oferuje kompletny zestaw złączy, w tym nowe wtyczki PCIe 5.0 (16 pin) stworzone z myślą o kartach graficznych GeForce RTX 4000. Oprócz nich, do dyspozycji są też trzy złącza PCIe 2.0 (8 pin) dla standardowych kart graficznych, aż 8 złączy SATA, 2 MOLEX oraz wtyczki do zasilania procesora i płyty głównej. Wymiary zasilacza to 86 x 150 x 140 mm, a urządzenie objęte jest 60-miesięczną gwarancją (5 lat).

Propozycja ta na papierze oferuje solidne wyposażenie, jest nowoczesna (wspiera standard ATX 5.0) i nie kosztuje zbyt wiele. Producent chwali się, że wyższy wariant o mocy 850 W radzi sobie nawet z najpotężniejszymi kartami graficznymi dostępnymi na rynku, jak choćby GeForce RTX 4090, który na ten moment jest najszybszym konsumenckim GPU dla graczy i twórców treści.

Ceny SMX Okame M2 są kapitalne. 650-watowa wersja kosztuje 349 zł, natomiast do wersji 850 W trzeba dopłacić… zaledwie 50 zł – urządzenie kosztuje 399 zł. Zdaje się, że nowa propozycja Silver Monkey – zwłaszcza w wyższej wersji – może stać się nowym hitem dzięki doskonałemu stosunkowi ceny do możliwości. Zdecydowanie warto dopłacić 50 zł do wyższego wariantu. To zawsze zapas, który może zostać wykorzystany w momencie ulepszeń komputera.

Więcej o sprzęcie komputerowym przeczytasz na Spider's Web: