REKLAMA

iPhone 16 bez wielkiej dziury na środku wyświetlacza? Apple szykuje zmiany

Nowa technologia optyczna ma pozwolić na znaczące zmniejszenie rozmiaru modułu Face ID, czyli systemu uwierzytelniania użytkownika za pośrednictwem twarzy. Ma szansę trafić już do iPhone’a 16 Pro.

iPhone 14 - premiera już dziś, a z nim Apple Watch Pro i nowe AirPodsy
REKLAMA

Face ID to jeden z największych atutów iPhone’ów. Nie jest to jedyny mechanizm pozwalający na odblokowywanie telefonu za pomocą twarzy, jest to jednak jeden z bardzo nielicznych uznawanych za zabezpieczenie biometryczne - a więc równie bezpieczne, co czytnik linii papilarnych. Rozwiązania w telefonach konkurencji często wręcz ostrzegają przy ich włączaniu, że nie gwarantują pełnego bezpieczeństwa.

REKLAMA

Jakość Face ID ma jednak swoją cenę, a jest nią rozmiar wymaganego przez mechanizm modułu sprzętowego. iPhone’y niezmiennie cechują się szpetnym otworem znaczących rozmiarów w swoich wyświetlaczach - i choć Apple próbował zrobić z tego element wzornictwa czy wręcz element interfejsu (Dynamic Island), tak trudno nie zauważyć, że większość konkurencji ma telefony już z niewielkimi otworkami w wyświetlaczach. Choć faktycznie rzadko bywają tak dobrze zabezpieczone, jak iPhone.

Nie przegap:

Żegnamy notcha, wyspę i inne takie? iPhone 16 Pro z metalensami

Metalens, znane również jako metalinse, to zaawansowane urządzenia optyczne, które wykorzystują metapowierzchnie do manipulowania światłem na poziomie subdługości fali. Są one uważane za przełomowe rozwiązanie w dziedzinie optyki, ponieważ pozwalają na miniaturyzację komponentów optycznych bez utraty wydajności. Metalens składa się z nanoskalowych struktur, zwanych meta-atomami, które są rozmieszczone na dielektrycznej powierzchni w celu modyfikacji profilu fazy padającego światła. Dzięki temu możliwe jest skupienie światła lub zmiana jego kierunku bez użycia tradycyjnych, grubych soczewek.

Proces projektowania metalens jest skomplikowany i wymaga symulacji wieloskalowych i wielofizycznych, aby dokładnie ocenić wydajność soczewki w szerokim zakresie apertur oraz jej działanie w większym systemie optycznym. Metalensy mogą mieć średnicę od setek mikronów, gdy są stosowane w kompaktowych urządzeniach, takich jak czujniki obrazu i endoskopy, do centymetrów lub większych, gdy zastępują grubsze komponenty refrakcyjne w systemach takich jak kamery telefonów komórkowych czy zestawy do rzeczywistości rozszerzonej (AR).

REKLAMA

Wytwarzanie metalensów również stanowi wyzwanie. Obecne metody produkcji obejmują litografię wiązką elektronów (E-beam lithography), która pozwala na tworzenie nanoskalowych wzorów z wyjątkową precyzją, ale nie nadaje się do masowej produkcji. Inną metodą jest litografia głębokiego ultrafioletu (DUV lithography), która wykorzystuje światło DUV do przenoszenia skomplikowanych wzorów na materiał światłoczuły. Wybór materiałów dla metalensów zależy od zakresu docelowych długości fal, w których absorpcja materiału jest minimalna, a technologie produkcyjne mogą sprostać wymaganiom dotyczącym rozmiaru cech.

Metalensy to projekt prowadzony przez Apple’a już od pewnego czasu i jeśli wierzyć doniesieniom opublikowanym na Digitimes, technologia jest już gotowa i może trafić nawet do tegorocznych iPhone’ów Pro i Pro Max. Partnerami technologicznymi mają być ViesEra i Asia Optical, którzy podobno są już zaangażowani w masową produkcję niezbędnych podzespołów. Premiera iPhone’a 16 zaplanowana jest zapewne jak zwykle na wrzesień bieżącego roku.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA