REKLAMA

Po dekadzie Sony w końcu ma dobre słuchawki do konsoli - recenzja PlayStation Pulse Elite

Słuchawki PlayStation Pulse Elite to pierwszy model, który z czystym sumieniem można polecić wszystkim konsolowym graczom wyposażonym w PS5. Czekaliśmy na to zdecydowanie zbyt długo.

07.07.2024 05.50
Po dekadzie Sony w końcu ma dobre słuchawki do konsoli - recenzja PlayStation Pulse Elite
REKLAMA

To jeden z najdziwniejszych, najmniej zrozumiałych przypadków w świecie technologii użytkowej. Firma Sony produkuje zarówno świetne muzyczne zestawy słuchawkowe, jak również bardzo popularne konsole. Mimo tego technologiczny gigant PRZEZ DEKADĘ nie był w stanie stworzyć udanego headsetu adresowanego do graczy. Sytuacja zakrawała wręcz o absurd.

REKLAMA

Słuchawki dla graczy od Sony były ładne, ciekawe lub unikalne, ale nigdy nie były bardzo dobre.

Zawsze coś było z nimi nie tak. Najczęściej zawodził mikrofon, z niezrozumiałego powodu osadzany bez podajnika, kiepsko rejestrujący dźwięk i łapiący masę szumów. Gorszy niż u konkurencji był też czas działania na jednym ładowaniu, zazwyczaj krótszy o kilka(naście) godzin. Dźwiękowo było poprawnie, ale zawsze gorzej niż w porównywalnych cenowo modelach innych producentów.

Bazowe Sony Pulse 3D dla PS5, malutkie Sony Pulse Explore, Sony H9 Inzone działające także z PC, nawet PlayStation Wireless Stereo Headset pamiętające czasy PS4 - testowałem je wszystkie i zawsze, zawsze inżynierowie Sony wykładali się na jakiejś idiotycznej decyzji konstrukcyjnej. Dlatego z tak wielką przyjemnością w końcu mogę ogłosić czytelnikom Spider’s Web:

Nowe PlayStation Pulse Elite to pierwsze naprawdę udane słuchawki Sony dla graczy.

 class="wp-image-4740719"
 class="wp-image-4740722"

Tym razem zadziałało wszystko: mamy dobrą jakość dźwięku, bardzo dobry mikrofon, świetną ergonomię oraz długi czas działania na jednym ładowaniu. Przy okazji Sony udało się zachować to, z czego są znani: unikalny i przykuwający uwagę wygląd, silnie wyróżniający ich słuchawki na tle konkurencji. Szkoda tylko, że na tego typu rozwiązanie trzeba było czekać od czasów debiutu PlayStation 4 ponad dekadę temu.

W ten sposób Japończycy w końcu domykają koło udanych urządzeń peryferyjnych z ekosystemu PlayStation. Kontroler DualSense to najlepszy pad aktualnej generacji, z kolei słuchawki PlayStation Pulse Elite trafiają do ścisłej czołówki rekomendowanych przeze mnie headsetów dla użytkowników PlayStation 5. Zwłaszcza jeśli nie chcemy wydawać kroci.

PlayStation Pulse Elite to słuchawki Sony, które w końcu mają bardzo dobry mikrofon.

 class="wp-image-4740725"
 class="wp-image-4740728"

Niezdrowa obsesja do wbudowanych w obudowę mikrofonów bez podajnika nareszcie dobiega końca. Inżynierowie Sony po kilkunastu latach nareszcie dają za wygraną i decydują się na najlepsze możliwe rozwiązanie: mikrofon na wysuwanym podajniku, znajdujący się blisko ust, zbierający nasz głos bez zbędnego szumu pochodzącego z otoczenia.

Jakość rejestrowanego głosu jest zaskakująco dobra. Podczas grania na PS5 z wykorzystaniem głosowego czatu Impreza, będziemy więcej niż słyszalni. Znajomi docenią jakość naszego audio, zwłaszcza jeśli przeskakujemy z innych słuchawek Sony, jak wcześniejszy model 3D Pulse. Wyższość mikrofonów w słuchawkach, takich jak droższy zestaw Logitech G X Pro 2, staje się słyszalna dopiero na PC podczas rejestracji głosu w wysokiej jakości.

Co świetne, gdy wyciszamy mikrofon dedykowanym do tego przyciskiem, zapala się na nim czerwona dioda. Dzięki temu zawsze wiemy, kiedy słyszą nas towarzysze broni i nie dochodzi do kompromitujących pomyłek. W razie potrzeby pałąk mikrofonu możemy wsunąć w obudowę, odzyskując spójną, estetyczną i niebanalną bryłę białych słuchawek.

Brzmieniowo PlayStation Pulse Elite idzie w kierunku bardziej naturalnego dźwięku i jest to bardzo dobra decyzja.

 class="wp-image-4740731"
 class="wp-image-4740734"

O ile większość słuchawek do gier podbija doły i pożera średnice, od kilku lat widzimy odwrotny trend w słuchawkach premium, gdzie stawia się na bardziej naturalne, wszechstronne brzmienie. PlayStation Pulse Elite wpisuje się w to zjawisko, oferując naprawdę wyrazistą i klarowną średnicę, bez przesadnego pompowania basów oraz bez potężnie zniekształconej góry.

PlayStation Pulse Elite pozwalają lepiej wybrzmieć dźwiękom, co docenicie podczas ogrywania gier akcji, horrorów, strategii oraz gier RPG. Charakteru nabierają zwłaszcza dialogi oraz subtelne efekty środowiskowe, często niemal nieobecne na tańszych słuchawkach do gier, uciekających w potężne „V” z pożartym środkiem. Zamiast taniego efekciarstwa mamy dojrzałą, szeroką scenę, pozwalającą docenić pełnię oprawy audio w nowoczesnych grach.

Dzięki wyrazistemu środkowi oraz skrętowi w naturalny dźwięk, na PlayStation Pulse Elite całkiem nieźle brzmi muzyka. Nie tylko operujący rytmicznym basem pop, ale także znacznie bardziej wymagające, silniej stawiające na góry gatunki jak rock oraz metal. Jeśli lubicie grać na PS5 z aplikacją Spotify uruchomioną w tle, PlayStation Pulse Elite świetnie spisze się w roli pomostu między dźwiękami z gry oraz dźwiękami odtwarzacza muzycznego.

Bardzo, bardzo dobre wrażenie robi czas pracy nowych bezprzewodowych słuchawek Sony.

 class="wp-image-4740737"
 class="wp-image-4740743"

Japończycy chwalą się, że PlayStation Pulse Elite działa 30 godzin na jednym ładowaniu. Teraz najlepsze: ten porządny wynik jest potwornie niedoszacowany. Grając na PlayStation 5, słuchawki wyzionęły ducha po około 45 godzinach zabawy, z głośnością na poziomie około 80 proc. Słuchawki same oszczędzają energię, usypiając w chwilę po ściągnięciu ich z głowy. Być może energooszczędny jest także autorski tryb połączenia bezprzewodowego PlayStation Link, o którym szerzej piszę kilka akapitów dalej.

Co świetne, w zestawie ze PlayStation Pulse Elite znajdziemy także specjalny haczyk, umożliwiający ładowanie zawieszanego urządzenia przy pomocy złącza wbudowanego w pałąk. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by słuchawki ładować także klasycznie, przez gniazdo USB-C, jak większość współczesnych sprzętów. Doceniam, że haczyk znajduje się w opakowaniu i nie trzeba kupować go osobno, to miły oraz praktyczny dodatek.

PlayStation Pulse Elite to słuchawki bardzo wszechstronne, do tego działają z dwoma źródłami audio jednocześnie.

 class="wp-image-4740749"
 class="wp-image-4740752"

Z nowych słuchawek Sony możemy korzystać na trzy sposoby: bezprzewodowo z wykorzystaniem adaptera USB PlayStation Link, bezprzewodowo przez Bluetooth oraz przewodowo przez złączę minijack 3.5 mm. Dzięki adapterowi USB słuchawki działają w trybie wireless z PS5, Nintendo Switchem, PC oraz Makiem, z kolei Bluetooth dodaje do tego zestawienia urządzenia mobilne. Na aucie jest tylko Xbox, ale nawet do niego połączymy słuchawki kablem 3,5 mm.

Co bardzo praktyczne, PlayStation Pulse Elite obsługuje dwa bezprzewodowe źródła audio jednocześnie, w kombinacji adapter USB + Bluetooth. Oznacza to, że możemy jednocześnie grać na PS5 oraz odbierać i prowadzić rozmowy telefoniczne, bez zdejmowania słuchawek z głowy. Albo grać na PC i czatować na Discordzie ze smartfonu.

Zupełnie osobnym, ciekawym przypadkiem jest urządzenie PS Portal. Handheld ma wbudowany moduł PlayStation Link. Co za tym idzie, słuchawki łączą się z nim natychmiastowo, po wciśnięciu jednego przycisku. Świetnie działa to w praktyce. Z kolei standard PlayStation Link na PS5, za pośrednictwem adaptera USB, jawi się jako połączenie solidne, o dosyć dużym zasięgu, z którego bez problemu korzystałem, przechodząc przez dwa różne pomieszczenia (salon/kuchnia/łazienka).

Czyli słuchawki idealne? Niestety nie. Mam zastrzeżenia głównie wobec konstrukcji.

 class="wp-image-4740755"

Awangardowy projekt słuchawek jest bardzo ciekawy wizualnie, do tego dosyć wygodny. Niestety, duże słuchawki nauszne drastycznie przeciekają, przez co domownicy są skazani na to, by słuchać, jak gramy oraz o czym rozmawiamy na Imprezie. Izolacja stoi na bardzo, bardzo niskim poziomie. Użytkownik tego nie odczuwa, osoby dookoła już tak.

Rozmieszczenie fizycznych przycisków na obudowie także nie jest przesadnie intuicyjne. Do tego wolałbym, aby zamiast piknięć symbolizujących zmianę ustawień opisywał je pomocnik głosowy, po angielsku. Szkoda też, że w słuchawkach premium Sony nie pokusiło się o dedykowane przyciski do regulacji CzatMiksa. Ten jest na szczęście szybko dostępny w formie systemowego ekranu wyświetlanego na telewizorze, do którego mamy podłączone PS5.

PlayStation Pulse Elite to pierwsze słuchawki Sony, którymi firma może rywalizować z Logitechem czy SteelSeries.

 class="wp-image-4740758"
 class="wp-image-4740761"

Wcześniejsze headsety Japończyków były kupowane w zasadzie tylko dlatego, że stał za nim ten sam producent co za konsolą. PlayStation Pulse Elite to pierwszy model, który broni się jakością, wykonaniem i rozwiązaniami. Bogate i naturalne brzmienie, bardzo dobry wysuwany mikrofon, świetny czas działania na jednym ładowaniu, obsługa dwóch źródeł bezprzewodowego dźwięku jednocześnie - Sony odhacza wszystkie niezbędne pozycje na liście.

Największe zalety:

  • Aż 45 godzin działania na jednym ładowaniu
  • W końcu porządny mikrofon w słuchawkach Sony
  • Naturalne brzmienie, świetna średnica
  • Ładujący hak na słuchawki w zestawie
  • Obsługa dwóch źródeł bezp. jednocześnie
  • Niezła cena: około 600 zł
  • Spora wszechstronność
  • Bardzo ciekawy wygląd, nietypowa konstrukcja

Największe wady:

  • Dźwięk wycieka na zewnątrz
  • Mało intuicyjny układ przycisków na obudowie

PlayStation Pulse Elite to pierwsze nauszne słuchawki Sony, które mogę z czystym sumieniem polecić wszystkim posiadaczom konsol PlayStation 5. To także pierwszy model, na który muszą zwrócić uwagę rynkowi liderzy, jak SteelSeries oraz Logitech.

REKLAMA

Po dekadzie kompromitujących wtop w Sony nareszcie nauczyli się robić bardzo dobre bezprzewodowe słuchawki do gier. Do tego sprzedawane w znośnej cenie.

SPRAWDŹ OFERTĘ
Media Expert
PlayStation Pulse Elite
Media Expert
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA