Najlepsze smartfony do 3000 zł. Oto najbardziej opłacalne propozycje
Wybraliśmy najlepsze smartfony do 3000 zł. Oto 5 najlepszych telefonów, które spełnią oczekiwania wymagających użytkowników.
Jaki smartfon do 3000 zł kupić? Za te pieniądze można nabyć bardzo porządny sprzęt, który zaskoczy możliwościami i jakością wykonania. Wybraliśmy najlepsze rynkowe propozycje.
Oppo Reno 12 Pro: najtańszy z najlepszych do 3000 zł
Oppo Reno 12 Pro w Polsce został wyceniony na 2499 zł, natomiast do 2 lipca jest dostępny w świetnej promocji i kosztuje 2200 zł. Urządzenie zatem można określić mianem "najtańszego z najlepszych". To dlatego, że pod wieloma względami przewyższa dużo droższe modele.
Smartfon ma na pokładzie 6,7-calowy zakrzywiony ze wszystkich stron ekran AMOLED 120 Hz pracujący w rozdzielczości FullHD+ z przednim aparatem do selfie 50 Mpix w postaci małego otworu na górze. Zakrzywienie daje smartfonowi "tego czegoś", a i poprawia chwyt oraz obsługę samego urządzenia. Urządzenie w dodatku jest cienkie i - jak na swój rozmiar lekkie – ma 7,4 mm grubości oraz waży 180 g. Gdyby tego było mało, ekran telefonu jest pokryty szkłem Gorilla Glass Victus 2, czyli w skrócie jest bardzo wytrzymały na stłuczenia.
Mimo smukłej konstrukcji urządzeniu nie brakuje sporego akumulatora 5000 mAh, ze wsparciem ładowania o mocy 80 W. Ładowanie Reno 12 Pro do pełna zajmuje 46 minut, więc nie trzeba sterczeć przy ładowarce. Jeśli chodzi o zestaw fotograficzny, to w tej półce cenowej jest świetnie: oprócz modułu głównego 50 Mpix i szerokiego 8 Mpix mamy do dyspozycji teleobiektyw 50 Mpix z 2-krotnym zbliżeniem bezstratnym.
Pamięci operacyjnej i na dane jest od groma – mamy bowiem 12 GB RAM i 512 GB wbudowanej przestrzeni na dane UFS 3.1 i to jeszcze z możliwością rozszerzania o kartę microSD. Pamięć można sobie rozbudować, jeśli będzie brakowało miejsca na zdjęcia i wideo. Urządzenie napędza wydajny i energooszczędny procesor MediaTek Dimensity 7300 Energy. Oppo Reno 12 Pro działa na Androidzie 14 z nakładką ColorOS 14.1 i ma do dyspozycji funkcje sztucznej inteligencji w zakresie poprawy zdjęć czy pisania maili AI.
Nie brakuje też podstawowych łączności: WiFi 6, Bluetooth 5.4, diody IR, głośników stereo oraz czytnika linii papilarnych zaszytego w ekranie. Całość jest odporna na zachlapania IP65.
OnePlus 12R – najszybsze ładowanie
Gdy już jesteśmy przy smartfonach BBK Electronics, to wartym rozważania, chociaż droższym urządzeniem będzie OnePlus 12R. To taka tańsza wersja sztandarowego OnePlusa 12, jednocześnie to pierwszy smartfon producenta z dopiskiem "R", który trafił do Europy i na rynek globalny. Smartfon ma na pokładzie procesor Snapdragon 8 Gen 2, czyli topową propozycja w świecie Androida z ubiegłego roku. Do tego jest połączony z 16 GB RAM i "tylko" 256 GB ROM, bez możliwości rozszerzenia o kartę microSD.
OnePlus 12R ma na pokładzie zakrzywiony, choć nie na wszystkich krawędziach ekran (tylko na bokach) AMOLED 6.78” pracujący w rozdzielczości FullHD+. W dodatku jest to panel LTPO, czyli o odświeżaniu w zakresie 1-120 Hz, również pokryty szkłem Gorilla Glass Victus 2. Urządzenie ma dużą baterię 5500 mAh ze wsparciem ładowania 100 W (26 minut do pełna), natomiast jest grubsze i cięższe od Oppo – ma 8,8 mm grubości i waży 207 g.
W kwestii zestawu fotograficznego jest nieźle, choć tak naprawdę mamy tylko dwa moduły na tyle: główny 50 Mpix i szeroki 8 Mpix - trzeci co prawda istnieje, ale to makro 2 Mpix. Z przodu został zastosowany aparat 16 Mpix. OnePlus 12R działa na Androidzie 14, ma Bluetooth 5.3, WiFi 7, czytnik linii papilarnych w ekranie oraz głośniki stereo. To wszystko za 2800 zł.
iPhone 14 - ma prawie 2 lata, nadal można go kupić
Za 3000 zł możemy kupić nowego iPhone’a 14, wybierając się do popularnych elektromarketów. Trochę taniej znajdziemy iPhone’a 13, natomiast nowszy model jest trochę lepiej wyposażony - ma więcej pamięci operacyjnej i wspiera m.in. funkcję wykrycia upadku. Mimo że jest to podstawowy iPhone, to wciąż jest godnym polecenia smartfonem – przede wszystkim ze względu na swoją kompaktowość – ma bowiem ekran 6,1 cala. Jest to co prawda panel OLED odświeżany tylko w 60 Hz, ale uwierzcie mi na słowo, że niższe odświeżanie w smartfonie Apple nie jest tak bardzo zauważalne.
iPhone 14 wciąż zapewnia dobrą wydajność – ma bowiem procesor A15 Bionic, choć wsparty tylko 6 GB RAM, co nie pozwoli obsłużyć Apple Intelligence, jeśli trafi do użytkowników w Europie (do tego trzeba dużo droższego iPhone’a 15 Pro). Pamięci też nie ma za wiele – bo tylko 128 GB, co w porównaniu do Oppo jest śmiesznie małą wartością. Smartfon został wyposażony w zestaw dwóch aparatów: główny 12 Mpix i szeroki 12 Mpix, z przodu też znajduje się 12-megapikselowa jednostka do rozmów i selfie.
Urządzenie ma pozornie małą baterię 3279 mAh, natomiast w świecie Apple'a dużo niższe pojemności są standardem, a nawet mimo tego smartfony działają długo na jednym ładowaniu. Nie można jednak powiedzieć, że iPhone’y ładują się szybko – urządzenie wspiera maksymalnie 27-watowe ładowanie po kablu, choć i tak rekomenduje się zasilacz o mocy 20 W produkcji Apple. Jest też wsparcie bezprzewodowego MagSafe 15 W.
Smartfon jest ostatnim, który ma na pokładzie port Lightning – aby zyskać USB-C w iPhonie, trzeba dopłacić do iPhone’a 15 (a to już koszt powyżej 3000 zł). Smartfon może pochwalić się pełną wodoszczelnością IP68. Po wyciągnięciu z pudełka otrzymamy iOS'a 16, natomiast bez problemu zaktualizujemy smartfon jeszcze przez kilka lat.
Samsung Galaxy S23 - zeszłoroczny flagowiec
Jeśli wolicie smartfony z Androidem, to zamiast iPhone’a 14 możecie wziąć podstawowego Galaxy S23 z tamtego roku. Urządzenie w wersji 256 GB kosztuje dokładnie 2999 zł i co prawda dostępny jest tańszy wariant 128 GB, to różnica w cenie nie jest duża (zaledwie 200 zł), a otrzymujemy dwa razy więcej przestrzeni oraz przede wszystkim dużo szybszą pamięć UFS 4.0, zamiast UFS 3.1. Smartfon ma też 8 GB RAM, niezły ubiegłoroczny procesor Snapdragon 8 Gen 2 for Galaxy (z dostosowanymi zegarami).
Jeśli chodzi o ekran, to podobnie jak w iPhone 14 użytkownik otrzymuje 6,1-calowy panel AMOLED FullHD+, tyle że tu jest częstotliwość odświeżania na poziomie 120 Hz, zamiast podstawowych 60 Hz. Ekran pokryty jest szkłem Gorilla Glass Victus 2. Zestaw aparatów jest bardziej uniwersalny, ponieważ oprócz głównego 50 Mpix i szerokiego 12 Mpix użytkownik może liczyć na 10-megapikselowy teleobiektyw o 3-krotnym zbliżeniu optycznym – z przodu jest moduł selfie 12 Mpix.
Smartfon ma baterię 3900 mAh, wspiera ładowanie 25 W, bezprzewodowe 15 W i bezprzewodowe zwrotne – np. do ładowania słuchawek Galaxy Buds. Galaxy S23 nie brakuje wodoszczelności IP68, głośników stereo WiFi 6E i Bluetooth 5.3. Całość działa na Androidzie 14 (aktualizacji z Androida 13) z nakładką One UI 6.1 i wspiera funkcje sztucznej inteligencji Galaxy AI.
Google Pixel 8 - czysty Android
Ostatnią z pięciu propozycji smartfonów do 3000 zł jest Google Pixel 8, czyli obecnie najnowszy telefon giganta wyszukiwarkowego. Smartfon od niedawna jest oficjalnie dostępny w Polsce i bardzo przypomina dwie wyżej przedstawione propozycje – głównie ze względu na wymiary. To bardziej podstawowy model producenta, który ma ekran OLED 6,2" pracujący w rozdzielczości FullHD+ przy częstotliwości odświeżania 120 Hz. Panel chroni trochę starsze i mniej wytrzymalsze szkło Gorilla Glass Victus.
Pixel 8 należy więc do tych mniejszych smartfonów. Jednocześnie ma niezły procesor Google Tensor G3 wsparty 8 GB RAM i 256 GB pamięci na dane UFS 3.1 (jest też wersja 128 GB, ale różnica w cenie jest na poziomie 300 zł, więc zdecydowanie warto dopłacić). Urządzenie zostało wyposażone w podwójny system aparatów na tyle: 50 Mpix główny, 12 Mpix szeroki, natomiast na przodzie znajduje się jednostka 10,5 Mpix.
Bateria w smartfonie jest spora, ma pojemność 4575 mAh i wspiera ładowanie przewodowe o mocy 27 W i bezprzewodowe 18 W. W zakresie łączności mamy WiFi 7, Bluetooth 5.3, nie brakuje również wodoszczelności IP68 oraz głośników stereo. Całość działa na czystym Androidzie 14, który można polubić: jest czytelny, prosty w obsłudze i przede wszystkim nic mu nie brakuje. Dodatkowo Pixele są znane z tego, że otrzymują w pierwszej kolejności nowe systemy operatorów oraz smartfon może liczyć na 7 lat aktualizacji.
To który wybrać?
Wybór prosty nie jest, zważywszy na możliwości smartfonów. Najtańszy na liście jest Oppo Reno 12 Pro i jeśli szukacie czegoś w kwocie bliżej 2000 zł, to zdecydowanie warto rozważyć ten zakup, szczególnie w promocji, która trwa do 2 lipca. Smartfon w wielu aspektach – m.in. pojemności baterii, szybkości ładowania i dostępnej pamięci (z możliwością rozszerzenia) przewyższa konkurencję.
Jeśli potrzebujecie najdłuższego wsparcia i czystego Androida, to rozsądnym wyborem wydaje się Pixel. Z kolei, gdy wolicie coś o najwyższej wydajności, to wybieracie Samsunga lub OnePlusa. iPhone to inny system operacyjny, więc też inne możliwości.
Więcej o smartfonach przeczytasz na Spider's Web: