Nie przepłacaj za roaming! Jak się przygotować na wakacje za granicą?

Wakacje to czas, kiedy możemy odpocząć i oderwać się od służbowych telefonów oraz natłoku tych wszystkich powiadomień z poczty elektronicznej i mediów społecznościowych. Warto jednak mieć możliwość pozostania w kontakcie z najbliższymi. W przypadku podróży zagranicznych służy do tego roaming, czyli możliwość używania polskiego numeru w zagranicznej sieci. Kiedyś płaciło się jednak za to krocie, a jak jest dziś?

Dzięki wprowadzeniu przez Unię Europejską zasady roam like at home abonenci na terenie Wspólnoty mogą wykonywać połączenia i wysyłać wiadomości w tej samej cenie - lub w ramach tej samej taryfy - których używają w kraju. Do tego dostają całkiem spore paczki danych do wykorzystania w roamingu. Warto wiedzieć, co w sytuacji, gdy takowa się skończy i jakie mamy opcje na obniżenie kosztów, gdy planujemy wyjazd poza UE.

W pierwszej strefie roamingowej, do której zaliczają się kraje Unii Europejskiej oraz Europejskiego Obszaru Gospodarczego, klienci otrzymują pakiet internetu o wielkości proporcjonalnej do ceny oferty, którą opłacają. Dla przykładu w abonamencie Orange M za 70 zł miesięcznie mamy do wykorzystania w kraju 70 GB, w tym 16,56 GB w ramach roam like at home. Jeśli zużyjemy te dane, to dopłaty wynoszą z kolei tylko 8,45 zł za dodatkowy 1 GB transferu danych. Nie jest źle.

Roaming poza Unią Europejską jest z kolei dodatkowo płatny. W co bardziej egzotycznych krajach jest też niezwykle drogi - rekordowo to jest nawet 44 zł nie za gigabajt, tylko megabajt transferu danych (!), co może skutkować bardzo wysokim rachunkiem po powrocie, jeśli korzystamy z abonamentu. Na szczęście w Orange jest możliwość uniknięcia takiej przykrej niespodzianki. W tym celu wystarczy aktywować usługę o nazwie Bezpieczny Roaming.

Bezpieczny Roaming to usługa, którą najlepiej aktywować jeszcze przed podróżą. W jej ramach po przekroczeniu granicy Unii Europejskiej pakiet roamingowy aktywowany będzie automatycznie, gdy tylko zaczniemy korzystać z internetu. Obejmuje on w dodatku 46 państw, w tym tak odległych jak Egipt, Turcję, Tunezję i Stany Zjednoczone (pełna lista na orange.pl). Dopóki jednak nie zaczniemy korzystać z transmisji danych przebywając w innym kraju, nie będą pobierane żadne opłaty.

Bezpieczny Roaming od Orange dostępny jest przy tym w dwóch wariantach. Pierwszy z nich kosztuje 15 zł i pozwala wykorzystać 1 GB transferu na 24 godziny, po czym pakiet się odnawia, o ile nadal korzystamy z internetu poza Unią Europejską. Z kolei jeśli wykorzystamy cały dostępny gigabajt przed upływem końca ważności pakietu, transmisja danych jest blokowana - nie zaczną być doliczane wysokie opłaty. Możemy włączyć ręcznie kolejny pakiet na dany dzień.

W przypadku umów na abonament, które zostały zawarte po 21 stycznia br. Ten podstawowy i automatyczny pakiet Bezpieczny Roaming jest już częścią planu komórkowego. Klienci, którzy zawierali umowy wcześniej, muszą ją aktywować sami; podobnie wygląda to w przypadku ofert typu prepaid. Warto to zrobić od razu, bo przygotowując się do podróży można o tym zapomnieć. W tym celu wystarczy wysłać bezpłatnego SMS-a o treści BR na numer 80060 (abonament) lub 80214 (prepaid).

Na dłuższą podróż można wybrać pakiet jednorazowy GO 10 GB, który działa przez 15 dni od dnia aktywacji. W jego ramach otrzymujemy 10 GB, a do tego w przypadku abonamentu możemy taniej dzwonić i wysyłać wiadomości. Minuta rozmowy oraz SMS-y i MMS-y kosztują po 0,50 zł. Cena takiego pakietu to z kolei 79 zł, wiec w przypadku dłuższych wyjazdów może to być jeszcze korzystniejsza oferta niż aktywowanie codziennie kolejnego pakietu o wielkości 1 GB za 15 zł.

Usługi abonamentowe i prepaidowe Orange to nie jedyne oferty pomarańczowej sieci, w których można obniżyć koszty usług w roamingu. W przypadku nju mobile w wersji abonamentowej również dostępny jest Bezpieczny Roaming w obu wariantach. Pierwszy pakiet to 1 GB na dzień. Nowi klienci abonamentowi mają tę usługę włączoną automatycznie, ale osoby korzystające z nju w wersji prepaid muszą aktywować ją wysyłając SMS-a o treści BR na numer 80214. Aktywacja przez SMS jest też dostępna dla nju na abonament - wystarczy wysłać SMS-a o treści BR na numer 80060.

Do tego dochodzi jednorazowy pakiet ważny przez 15 dni. Tutaj, tak samo jak w przypadku oferty głównej Orange, otrzymujemy 10 GB do wykorzystania przez 15 dni za 79 zł. W nju na abonament aktywuje się go wysyłając SMS-a o treści GO10GB na numer 80060, w nju na kartę. GO10GB na numer 80214. Pakiet 10 GB jest dostępny też w subskrypcji, wystarczy aktywować go w aplikacji mobilnej lub po zalogowaniu przez stronę www i gotowe.

W tym przypadku możemy aktywować promocyjne paczki danych o nazwach Pakiet Brytyjski oraz Tu i Tam. Można to zrobić w dowolnym momencie, nawet już po przekroczeniu granicy. Pakiety są płatne z góry, a po wyczerpaniu 80 proc. paczki danych operator informuje o tym klienta, który może podjąć decyzję, czy mu pozostałe megabajty wystarczą, czy też woli dokupić nową paczkę.

Podczas podróży do Wielkiej Brytanii i Gibraltaru ceny to 9 zł za 1 GB, 20 zł za 3 GB, 30 zł za 5 GB lub 50 zł za 10 GB. W każdym przypadku pakiet ważny jest 15 dni. Do tego można dokupić pakiet no-limits na rozmowy i wiadomości w cenach 5 zł na 1 dzień, 15 zł na 7 dni i 30 zł na 30 dni. Przy takich pakietach nie mam już potrzeby generowania dodatkowej karty SIM przez zewnętrzne apki.

Sprawdź inne nasze teksty dotyczące oferty Orange:

Ceny pakietu Tu i Tam też są całkiem atrakcyjne, o czym przekonałem się ostatnio podczas podróży służbowej do Stanów Zjednoczonych. Jeśli chodzi o transfer danych, to mamy możliwość wykupienia 2 GB na 2 dni za 20 zł, 5 GB na 5 dni za 40 zł lub 10 GB na 15 dni za 80 zł. Do tego w USA zapłaciłem za 10 min. lub SMS-ów/MMS-ów jedynie 10 zł. Do wyboru było też 100 min. lub wiadomości za 75 zł.

Dzięki pakietom, które mam w Orange Flex, nie muszę sobie już zaprzątać głowy generowaniem dodatkowej karty ESIM w aplikacji pobranej z App Store’u, tak jak to robiłem przez ostatnie kilka lat, skoro mój operator ma pakiety w podobnych lub czasem nawet jeszcze lepszych cenach. No i dzięki paczkom minut nie muszę całej komunikacji na czas wyjazdu przenosić na FaceTime’a.