REKLAMA

Odinstalujesz Instagrama, jak to zobaczysz. Szykują zmiany w przeglądaniu

Instagram chce jeszcze intensywniej wcisnąć ci reklamy. Nie wystarczy, że widzisz je podczas przeglądania Rolek, postów czy nawet Stories. Teraz będziesz zmuszony oglądać kilkunastosekundowe reklamy najróżniejszych produktów, o których nigdy nawet nie myślałeś. Wszystko po to, abyś oglądał Instagrama za darmo.

Instagram testuje nieprzerywalne reklamy
REKLAMA

Ile reklam widzisz teraz na platformach Mety, tj. na Instagramie czy Facebooku. A kto chciałby je widzieć w komunikatorze typu WhatsApp? Niestety, tam też najpewniej zaraz się pojawią. Peszek. Ale ktoś musi zapłacić za to, że giganci udostępniają swoje usługi za darmo. Jak nie twoimi danymi, reklamami. Już teraz wystarczy, że wspomnisz coś o oświadczynach na czacie Messengera, a już po kilku chwilach ujrzysz w reklamach Facebooka przepiękne pierścionki od najdroższych jubilerów.

REKLAMA

Mam świetną wiadomość dla każdego, kto jest fanem ślęczenia na Instagramie i myślenia nad każdym złą decyzją, gdy widzisz zdjęcia starych znajomych. Odpoczniesz sobie od tego, bo platforma wciśnie ci przerwę reklamową. Niczym na Polsacie, tylko jeszcze bliżej twoich oczu. Jak to będzie działało?

Instagram ma nową przerwę reklamową

Jak zauważył serwis Android Authority, Instagram testuje nową funkcję o nazwie „Ad Break”. Są to niemożliwe do pominięcia reklamy, które użytkownicy muszą obejrzeć przez kilka sekund, zanim będą mogli kontynuować przeglądanie swoich normalnych postów.

Tradycyjnie Instagram umieszczał reklamy w sposób, który sprawiał, że wtapiały się w zwykłe treści. Były (i są) zaprojektowane tak, aby były angażujące i nie zakłócały zbytnio korzystania z aplikacji. Jednak „Ad Break” to zupełnie inna historia, ponieważ wyświetla ci reklamy prosto w twarz, na które musisz się patrzeć przez 3-5 sekund. Albo odwrócić wzrok na ten czas, czy wyjść z aplikacji.

Meta to nie organizacja charytatywna. I ty nie musisz korzystać z niczego

Reklam na Instagramie, nomen omen, jest bardzo dużo. Przeglądając Stories czy po prostu feed z postami, natkniesz się do razu na sponsorowane reklamy, nierzadko takie, które zachęcają do zakupu najtańszego chłamu prosto z Chin. Ba! Czasem można bez problemu natknąć się na podróbki, które ordynarnie kuszą niską ceną. I to wszystko pod płaszczykiem oficjalnych reklam na platformie Marka Zuckerberga.

Tylko ty, drogi czytelniku, masz zawsze wybór, czy chcesz przechodzić przez tłum irytujących reklamówek rodem z Telezakupów Mango. Ja wybrałem już dawno prostą drogę: przestałem przeglądać posty na Instagramie przez nadmiar reklam i postów sprzedażowych à la Temu, a zostały mi jedynie Stories, gdzie tak - muszę się przemęczyć przez reklamy, ale wystarczy przymknięcie oczu (a co!) i szybkie przewinięcie na kolejne relacje influencerów odwalających głupoty.

Jeśli Instagram naprawdę wprowadzi niepomijalne reklamy, niczym YouTube, to czuje mały odpływ z platformy. Wszak ci, którym to naprawdę przeszkadza, ogłoszą ten fakt głośno w sieci, tupną nogą - i zrobią to, co powinni: odejdą z Instagrama na zieleńsze pola, może dotkną trawy. A typowy użytkownik zobaczy zmianę, wzruszy ramionami i przeżyje dodatkowe 3 sekundy męczenia się z nachalną reklamą. Jeśli "Ad Break" wejdzie na serwery, wszak to nie jest potwierdzone.

Obecnie Instagram testuje je w formie zamkniętych testów. Ale jak coś: ostrzegałem!

REKLAMA

Przeczytaj więcej o najnowszych aktualizacjach popularnych aplikacji:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA